Kulczyk wraca jak nawrót nowotworu...

Kulczyk wraca... i ma apetyt na Lotos.
forum.gazeta.pl/forum/w,30,114187322,,Lotos_na_sprzedaz_W_calosci_ale_nie_dla_wszys_.html?v=2
Na początek dla ocieplenia sobie nowego podejścia do polskiej gospodarki kupuje Konstytucję Bronisława Komorowskiego za marne sto parę tysięcy złotych.

Przypomnę że dzięki temu panowi jeździmy po "najtańszych" i "najdłuższych" w Europie autostradach dobrej jakości.
Dzięki jego pośrednictwu udała się "demonopolizacja" polskiej telekomunikacji która "nie drenuje" naszych kieszeni... a polską myśl techniczną pchnęła na "szczyty osiągnięć technologicznych".

A teraz dr Jan chce, zebyśmy kupowali "najtańszą" w świecie benzynę. On chce nas uszczęśliwiać na powrót. To nie jest przypadek, że on się bogaci na tych interesach a my biedniejemy. Tak ma być wg PO.

Powrót Kulczyka nie ma też żadnych związków z tym że światła część żuczków oszołomiona światłymi ideami wolności i równości głosowała na nieobciachowego Bronka. To wcale nie było mydleniem oczu.

To dla dobra tych wszystkich a przede wszystkim milionów wyborców, którzy oddali swe głosy na Bronka rząd przede wszystkim dba o interesy dr Kulczyka.

Bogactwo Kulczyka jest najważniesze dla żuczków. To nieważne, że Padły polskie stocznie ,teraz czas na porty. Wszystko przez zbyt wysoki VAT. Okazuje się bowiem, że przedsiębiorcy wolą rozładowywać statki w Niemczech. Tam stawka podatku jest zerowa, podczas, gdy w Polsce trzeba płacić znacznie więcej. Firmy domagają się od rządu, by u nas też zastosować taki podatek jak u naszych zachodnich sąsiadów.
www.dziennik.pl/drukowanie/296225
Rząd ma ważniejsze sprawy na głowie niż reforma finansów publicznych i oczyszczanie prawa z bubli. No chyba, że będzie to potrzebne dla Kulkczyka i innych... wtedy nie zawaha się postawić w gotowości bojowej centrum legislacyjne, ministra Rostowskiego i marszałka Schetynę razem wziętych.