"Tak, by nam się serce śmiało do ogromnych, wielkich rzeczy. A tu pospolitość skrzeczy...". (S.Wyspiański)
Tydzień temu:
Szaleństwo nie traci impetu. Jeśli ta choroba, która toczy jak robactwo polski system sprawiedliwości nazwiemy zamachem stanu to ma (on, ten zamach), wielu autorów. Począwszy od sędziego Rzeplińskiego skończywszy na sędzim/prokuratorze Święczkowskim. Mamy wyjątkowo obfity rozkwit nowo-mowy. A wydawało się, ze nowo mowa była charakterystyczna tylko w czasach komuny uznawanych po 1989 r. za czas słusznie miniony. W przestrzeni publicznej z uporem śmigają takie nieznane do tej pory określenia jak neosędzia lub sędzia dubler... etc
Rafał Brzoska rodzimy biznesmen obsadzony został w roli oligarchy i będzie się sprawdzał w deregulacji polskiej biurokracji. Ma poprawić nasz system prawny. Nasz Pan Premier ma podejście hasłowe do rządzenia. Zadekretował (chyba na platformie X) , że nastał czas "demokracji walczącej". A prawo mamy interpretować tak jak on je rozumie. No i tak od ponad roku "tak to leciało". Od siebie zapytam, czy to obwołanie pana Brzoski w roli deregulatora systemu prawnego oznacza, że nastał początek oligarchizacji RP(?) Możemy się tylko obawiać, żeby z tej potrzebnej naprawy prawa, a taką naprawę, można zrobić tylko poprzez kodyfikację, nie pozostanie nam tylko owa wykreowana oligarchii w Polsce. W tej kwestii mamy swoje historyczne i bardzo bolesne doświadczenia. Niestety skończyło się to rozbiorami. Współcześnie widzimy też do czego doprowadzili oligarchowie u naszych wschodnich sąsiadów w Ukrainie i w Rosji. Nomen omen, widmo rozbiorów zarysowało się przed Ukrainą. Zdrowa demokracja powinna swe siły czerpać z klasy średniej. A ta (klasa średnia) jest ciągle u nas traktowana jak uboga krewna. Potrzebujemy przede wszystkim reformy i deregulacji prawa gospodarczego. Zacząć by wypadało od powrotu do reformy Wilczka z przełomu lat 80 i 90 poprzedniego wieku.
Wczoraj:
No wreszcie jakieś dobre wiadomości. Zełenski dzwoni do Prezydenta Dudy. Prezydent Duda zostaje zaproszony do Waszyngtonu. Dziś planowane jest spotkanie z Prezydentem Trumpem w cztery oczy. Elektorat i całe armie trolli KO dostają wścieklicy. Rozumiem rozczarowanie elektoratu KO. Dekadenckie elity UE zostały pominięte i nie dostąpiły zaszczytu pierwszeństwa na salonach America First. Przypuszczam, że w tej rozmowie panowie (Trump i Duda) będą rozmawiać o reaktywacji Inicjatywy Trójmorza a także o forcie Trump. To projekty które jeśli zostałby zrealizowany uczyniłby Europę Wielką. Takiego silnego sojusznika potrzebują Stany Zjednoczone.
Z medialnych wypowiedzi wynika, że - "Jak zapowiedział Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, "prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wkrótce podpisze umowę z Stanami Zjednoczonymi dotyczącą wydobycia metali ziem rzadkich, które znajdują się na terytorium Ukrainy". - Cokolwiek by powiedzieć, Ukraińcy postępując tak zrobili by dobry interes. Bo jedyną alternatywą do tej propozycji jest okupacja typu "ruski mir. W wersji, którą sobie wymarzył Putin Ukraińcy stali by się siłą roboczą podobnie jak w latach stalinowskich miliony łagierników którzy budowali wielkość Sowieckiego Sojuza.
Panowie Tusk i Sikorski waszą politykę jaką uprawiacie od 15 października 2023 r. (ale i w wcześniejszych latach też) marszałek Piłsudski skwitował by ją słowami: - "Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić”.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka