Z czego się cieszyć? Chłopcy tam w okopach..
Nie piją kawy ze słodką praliną
W dużej, śnieżnej Europie.
Śnieg mnie nie zachwycił... Nie dziwi, ani przez chwilę.
Nie ma już w tym radości.
Pierwszy śnieg dzisiaj.. Moja dusza cierpi.. (Ludmiła Grigorenko)
Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę nic w tym temacie nie pisałam... Żadnych ocen. Nie chciałam się wymądrzać z oddali. Z perspektywy ciepłego i bezpiecznego mieszkania. Za to z pokorą czytałam wszelkie opinie. Szczególnie oceny wojskowe wygłaszane przez polskich doświadczonych generałów i specjalistów od militariów. Także oceny polityczne, oczywiście. Jedne były optymistyczne - np. gen. Skrzypczaka, inne może nie pesymistyczne ale sceptyczne.
Wraz z optymistami liczyłam, ze to szaleństwo skończy się jeszcze w tym roku. Nie przewidziałam jednak, ze Rosjanom uda się tak dotkliwie zniszczyć infrastrukturę energetyczną i komunikacyjną Ukrainy. Nie przewidziałam, że znajdzie się kraj, który wesprze militarnie to patologiczne szaleństwo jakie rozpętała nacjonalistyczna Rosja w imię jakiejś fantasmagorii zwanej "ruskim mirem". Ale... z podziwem patrzę jak w tej bardzo krytycznej sytuacji mimo tych zniszczeń i zimy, która nastała Ukraina jako państwo funkcjonuję. Opatruje rany... ludzkie i techniczne.
Swoimi skromnymi datkami wspierałam akcje charytatywne i pomocowe na rzecz Ukraińców.
To, że mimo masowych bombardowań Ukrainy, Rosja przegrywa. Wynika nie tylko ze słabości militarno technicznych... ale przede wszystkim, że to imperium odwróciło się od humanizmu. W "ruskim mirze" w sposób dotkliwy zabrakło miejsca dla wrażliwych humanistów, takich jak Lew Tołstoj na przykład. (Uchodził za najwyższy autorytet moralny w Rosji na przełomie XIX–XX w. Jego idee „nieprzeciwstawiania się złu przemocą” miały znaczący wpływ na poglądy Mahatmy Gandhiego i Martina Luthera Kinga. Ponadto twórca koncepcji samodoskonalenia moralnego jednostki oraz programowego antyestetyzmu i postulowania sztuki moralistycznej. ) z wiki.
Mimo całego zła i wielkiego cierpienia jakie przyniosły wojska rosyjskie Ukraińcom. Zbrodnie w Buczy, Iziumie i całej wschodniej Ukrainie... W dzisiejszym komunikacie dnia wywiad ukraiński przekazuje światu: "Ponad 1 milion 200 tysięcy osób skorzystało już z ukraińskiego państwowego projektu "Chcę żyć" . Projekt ten został stworzony, by dać możliwość rosyjskim żołnierzom się poddać. Jak poinformował przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow codziennie ponad 100 osób kontaktuje się zarówno za pośrednictwem infolinii, jak i chat bota. Ukraińska strona przyznaje, że najwięcej zgłoszeń przychodzi od świeżo zmobilizowanych, jednak poddają się także oficerowie, a nawet całe oddziały."
Ten brak humanizmu demonstrowany przez najeźdźców od samego początku ich wyprawę skazywał na klęskę. Rosja przestał budzić strach... a budzi odrazę. I nie tylko wśród Ukraińców ale także u bliższych i dalszych sąsiadów.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka