PiS zachował status quo. Nie dał się zepchnąć w obszar poparcia poniżej 20 %. Takie (poniżej 20 % poparcie) jest zjeżdżalnią na margines polityczny. Mimo zmasowanego medialnego dwuletniego i bezustannego bombardowania zachował swoją pozycję i nieco ją umocnił.
Nie widze większych błędów w kampanii. Bardzo dobrze, ze obaj bracia zdecydowali się na kontakt bezpośredni z wyborcami. Dobra była kampania spotowa. Ale to wszystko to była „piechota”. To było za mało Zabraklo wsparcia artyleryjskiego. Owszem w kampanii pojawiła się Gilowska. To mocny punkt PiSu... ale ten ostrzał był za krótki. Dobry merytorycznie był Jacek Kurski. Ale sam Kurski nie podoła zmasowanemu ostrzałowi takich dziennikarzy jak Monika Olejnik. Kurski radzi sobie z tą agresywna kobietą znakomicie. Jeden z jego przedwyborczych występów w kropce nad i może służyć innym pisowcom za materiał instruktażowy.
Rady niektórych autorów S24 np. swiesciaka by konsolidować się pod prawicową ścianą... bo do tego sprowadza sie nawoływanie do ponownego połączenia sie z środowiskiem Marka Jurka jest chybione. I to mowiąc delikatnie. Duża część elektoratu prawicowego i skrajnie prawicowy i tak głosuje na PiS.
Większośc sierot po POPiSie głosuje na PO... robi to nie tyle może z zachwytów nad dokonaniami rządu Tuska co ze wzgledów "estetycznych" zniechęcona kiedyś różnego rodzaju rabacjami jakie miały miejsce w PiSie i w jego najbliższym otoczeniu.
Nie muszę tu przypominać że M. Jurek stanął na czele jednej z takich rabacji... najmniej odpowiedniej w tamtym konkretnym czasie, rabacji konstytucyjnej.
PiS może otworzyć sobie drogę do władzy przez wygranie kampanii o samorządy.(Powinien do niej przygotować się tak jak kiedys Władysław Jagiełło przygotowywał się do bitwy pod Grunwaldem.)
Trzeba starannie wyszukać kandydatów na prezydentów w dużych miastach Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i metropoliach tzw. ściany wschodniej... Lublinie, Rzeszowie... Szczególnie w Lublinie. Tu bym poważnie brała pod uwagę młodego Gilowskiego... to mogłby być czarny koń który stratowałby janczarów Palikota.
PiS musi się otworzyć na nowy elektorat... na centrowego wyborcę zniechęconego marazmem i biernością rządów Platformy. Musi recenzować na bieżąco rząd - zresztą robi to - w najbardziej doskwierających sprawach powinien występować z inicjatywami ustawodawczymi... chociazby w tym o czym mówiła Gilowska, reformie finansów publicznych.
W ogóle w bitwie o samorządy Gilowska powinna być jednym z naczelnych wodzów. Samorządy to jej matecznik. Stamtąd przyszła do wielkiej polityki.
Komentarze
Pokaż komentarze (7)