Covid-19 testuje nasze człowieczeństwo i weryfikuje nasze postawy społeczne, polityczne. Mężczyzna z Malezji szedł najpierw 3 dni pieszo do domu, a potem mieszkał w odosobnieniu w szopie, żeby nie zarazić pasażerów i krewnych. Mieszkaniec Lubelszczyzny po powrocie z pracy z Niemiec 2 tygodnie spędził w samochodzie i koczował na leśnym parkingu, bo kocha swoją rodzinę i nie chciał jej zarazić. Takich przykładów jest wiele. Takim przykładem jest moja sąsiadka robiąca zakupy sąsiadom z grupy podwyższonego ryzyka. Całe zespoły szyjące maski. Seniorka, która przeznaczyła swoją 13 emeryturę na wsparcie szpitala ratującego zarażonych wirusem. Zaskakująca i bardzo pozytywna postawa wice marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który mimo tego że sam jest w grupie ryzyka nie wahał się stanąć do pomocy w swoim dawnym miejscu pracy szpitalu w Nowym Mieście. Ten przykład lekarskiej postawy bardzo kontrastuje z postawą niektórych polityków z Totalnej Opozycji.
Nie przyszło do głowy kandydatowi na Prezydenta Tygrysowi Kosiniakowi Kamyszowi, że takim zachowaniem jak Karczewskiego mógł błysnąć w kampanii wyborczej. Kosiniak Kamysz przy Karczewskim to emanujący zdrowiem mlody byk. Nie było żadnych przeciwwskazań do wykazania się empatią i ofiarnością. Inny kandydat Robert Biedroń zapytany czy gotów jest pozytywnie odpowiedzieć na apel posła PO Tomasza Zimocha i jednomiesięczną swoją dietę europoselską przeznaczyć jako składkę na zakup respiratorów... miga się od jasnej deklaracji. Perorował o powinnościach Państwa. Inny tuz Opozycji marszałek Senatu Tomasz Grodzki jednego dnia pouczał nas maluczkich jak myć ręce by następnego dnia pojechać na narty w samo europejskie epicentrum zarazy... i po powrocie dać popis ignorancji wobec przepisów mających chronić Polaków przed przywleczeniem zarazy wprowadzonych przez Rząd RP.
Do pieca też dorzuca TSUE i ustami kończącej za kilka dni swoją kadencję prezeski SN wzywa Rząd do bezprawnych działań nie mających oparcia ani w Polskiej Konstytucji ani Traktatach UE a naruszających suwerenność naszego państwa. Nie ustają w haracach politycznych takie laufry polskiej polityki jak poseł Nitras czy prezydent Poznania Jaśkowiak. Pierwszemu marzy się pucz wojskowy, drugi z iście bokserską gracją i to wagi cięzkiej niczym słoń w składzie porcelany... szkaluje w rozmowie z przedstawicielem obcego państwa lidera większości sejmowej. Taką opozycję mamy na cięzkie czasy. Inwektywy, pomówienia, wezwania do zamachu stanu... Taką nam wybrała mniejsza częśc elektoratu.
Poranek na Mazowszu. Słońce spieszy by w południe stanąć na mozliwej wysokości... i świecić nam prosto w oczy... Niepokoi susza!
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka