„Pan” poseł P.O. Niesiołowski w jednym z programów telewizyjnych z niedowierzaniem podszedł do raportu fundacji Maciuś, według którego w Polsce 800 tysięcy maluchów jest niedożywionych
Poseł Stefan Niesiołowski znany erudyta i propagator „mowy miłości” z ramienia Platformy Obywatelskiej, zabrał właśnie głos na temat biedy w Polsce. A raczej tej biedy braku. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że Polska jest krajem mlekiem i miodem płynącym, a wszyscy to negujący zaplutymi karłami reakcji są i czas im mordy zamknąć ustawą „ o mowie nienawiści”.
A jeśli nie ustawą to szczawiem i śliwkami.
„Pan” poseł P.O. Niesiołowski w jednym z programów telewizyjnych z niedowierzaniem podszedł do raportu fundacji Maciuś, według którego w Polsce 800 tysięcy maluchów jest niedożywionych.
Jak uzasadnił poseł Niesiołowski --- „ Nie mogę słuchać tego o 800 tysięcy niedożywionych dzieciach”. Jego zdaniem, polskie dzieci nie mogą być głodne, ponieważ w miejscach, gdzie on w młodości grał w piłkę z kolegami leży dziś mnóstwo zepsutego szczawiu i owoców, śliwek ulęgałek i mirabelek.Tymczasem w jego czasach dzieci były tak głodne, że z kolegami wyjadali tam cały szczaw i owoce. - Kiedyś jedzono szczaw i wszyscy byli najedzeni - przekonywał polityk P.O. - To gruba przesada. Nie wierzę w dane Fundacji "Maciuś" - skwitował.
Pośle Niesiołowski już jeden geniusz z Korei Północnej przekonywał swój naród, że jedzenie korzonków jest zdrowe i da szczęście całemu narodowi, ale czy jedzenie szczawiu w nadmiarze wychodzi na zdrowie? --- szczególnie to psychiczne?
Dobro Polski jest dla mnie sprawą najwyższej wagi nie zabarwienia polityczne
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka