Państwo jest jak rodzina, rząd to głowa tej rodziny, decyduje o wydatkach i drodze, którą rodzina podąża. W naszej rodzinie się nie przelewa, konieczne są oszczędności mówi głowa rodziny. I obniża wydatki- zamiast inwestycji. Podwyższa podatki- zamiast rozkręcania gospodarki, uproszczeń w prawie, naprawy sądownictwa (tak aby faktycznie chroniło interesy ludzi.. jeszcze za ich życia).
Wyższe podatki w nadziei na załatanie dziury budżetowej... a może zamiast przyduszać gospodarkę, kochany Premierze, pozwolisz jej się rozwinąć.. ot tak.. żeby było komu te podatki płacić?
Winszuję pięknego budżetu, będzie świetnie i tęczowo o ile spełnią się optymistyczne prognozy gospodarcze, które ów budżet zakłada. Mam też nadzieję, że „cwani” przedsiębiorcy nie zauważą, że rząd obcinając fundusze sądów/niku daje zielone światło dla przekrętów. W sumie dla Pana dobra mam nadzieję, że nikt do niego nie zajrzy i jakoś to będzie... Tato ;)
Inne tematy w dziale Polityka