Sarkastyczny Sarkastyczny
346
BLOG

Rząd celowo topi nam domy?

Sarkastyczny Sarkastyczny Polityka Obserwuj notkę 18

Nie owijając w bawełnę, podobno zbiorniki zaporowe utrzymywały i gromadziły wodę aż do ubiegłego piątku. Dopiero w sobotę nastąpił zrzut wody, żeby mogły absorbować fale powodziowe. Musztarda po obiedzie. Zdarza się każdemu. 
Niedopatrzenie? Otóż niekoniecznie. Ponoć zbiorniki celowo cały czas zbierały wodę, utrzymując niski stan rzek, by ułatwić rządową narrację zmian klimatycznych i konieczność wprowadzenia "zielonego ładu". 

Do tego rząd był ostrzegany o możliwej powodzi już w czerwcu. Ale co ci meteorolodzy wiedzą, wczoraj miało padać a u mnie nie padało.
Do tego minister klimatu i środowiska Zielińska raczyła stwierdzić, że zbiornik zaporowe to ekologicznie najgorsze rozwiązanie. Zielono mi.

Jeśli dodamy to tego, że niski stan wód utrudnia, a nawet uniemożliwia żeglugę, np na Odrze, co jest na rękę naszym Niemieckim sąsiadom, z którymi jak wiemy pan Tusk współpracuje doskonale, to wychodzi całkiem śmierdząca sprawa.

Nie twierdzę, że rząd świadomie ryzykował życie i mienie milionów obywateli w imię polityki i jakiejś agendy ale warto się temu przyjrzeć. Ja nie mam do tego siły ani głowy. 

Twierdzę za to, że już po powodzi z '97 Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że lokalne władze (z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu, na pewno nie korupcji) niezmiennie od czasów PRL dawali, dają i pewnie będą dawać deweloperom zgody na budowanie osiedli na terenach zalewowych. Tym samym skazując przyszłych, prawdopodobnie nieświadomych, nabywców na częste wylewanie wody z piwnicy, albo salonu.

Mam dziwne wrażenie, że ani za utrzymanie wody w zbiornikach do ostatniej chwili, ani za plan zabudowy nikt nie odpowiedział i nie odpowie. Ale to tylko wrażenie. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj18 Obserwuj notkę

Granice absurdu zostały w tyle, obłęd wita nas z uśmiechem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka