Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
291
BLOG

Machanie rękami

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 11

Dzisiaj przed moim domem panowie w pomarańczowych kubraczkach zmieniali tablice takie kierunkowo-informacyjne. Wielkie są, więc było ich trzech. Przykręcali odnowione typu w prawo "Szpital ...", prosto "Lotnisko...", a w lewo "Hale wystawiennicze ...". No ładne i może chodziło o to, że mają być fluorescencyjne, bo niczym nie rónią sie od poprzednich. Nie wiem wprawdzie po co się mają fluorescencić, bo tu jest takie wieczorne naświetlenie przez latarnie, że nie mają okazji nagle objawić się zdrożonemu nocą. No w każdym razie patrząc na to zastanowiłam się, czy nie stanąć w szeregu totalnych krytyków totalnej krytyki przygotowań do Euro 2012. Bo jakże to, że nie ma tam w ośmiu językach, że szpital, hospital, airport, trade center, nemostnice, больница, аэропорт, aeropuerto, ospedale, ziekenhuis, Krankenhaus i takie tam... U nas mecze się nie odbywają i może nie ma aż takiego parcia na poliglotyzm, ale kto wie..., kto wie...

I przypomniała mi sie jedna z moich wycieczek po Europie. Całkiem długa i pouczająca. Było nas pięć osób. Razem znaliśmy... siedem języków. No generalnie luzik powinien być.

No iśmy nocą wjechali do Maastricht. Wcale nas tam nie miało być, ale lało jak cholera i zabłądziliśmy przy zjazdach kierując się na Liege. Objechaliśmy śpiące miasteczko 568 razy szukając wyjazdu na to cholerne Liege. Żadnego człowieka w pobliżu, a wszystkie kierunkowskazy na Luik. No tośmy w końcu zrezygnowani na ten/ta/to Luik wyjechali. A przy autostradzie była stacja benzynowa. Weszłam i pytam faceta opartego na łokciu o blat przy kasie, czy po ichniemu Luik to Liege... A on mi na to uśmiechnięty ... "He! Wszyscy mnie o to pytają".

No... A w Paryżu pani za ladą międzynarodowej informacji na głównym dworcu pociągowym, na pytanie "Do you speak English?", odpowiada z radością "Oui !!!".

Tak więc zrezygnowałam w popadnięcie w modny obecnie krytycyzm względem naszej poliglotycznej kondycji oznakowań dróg i mostów tym bardziej, że każdy na świecie wie, że najlepiej rozmawia się rękami i to zawsze daje efekty zgodne z zamierzonymi.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Rozmaitości