Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
390
BLOG

Możecie mnie ukryć - mam to gdzieś.

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 28

Skurwysyny, chuje, banda pojebańców, popierdoleńcy i mendy społeczne.

Tak wiem... Jestem kobietą i podobno nie przystoi podobnych słów używać, ale tacy oto goście z soboty na niedzielę zawitali do łódzkiego ZOO i mam w dupie co myślą o mojej zwiewności i delikatności obecni lekturzyści. Nijak inaczej nazwać się tych bandytów nie da.

Rozpieprzyli piękne miejsce, zadbane i wypieszczone, z piękną zielenią i mnóstwem atrakcji, w którym można było spędzać czas godzinami nawet gdy danego żubra, czy lwa widziało się już 300 razy. Ludzie tam pracujący to pasjonaci. Słyszałam dzisiaj wywiad z dyrektorem. Prawie płakał. Pan żyraf, który przeżył podobno ledwo trzyma się na nogach tako jak i jego opiekun. Wszystkie zwierzaki podobno ledwo wyściubiają nosy ze swoich "schronów", bo chyba tak trzeba teraz zacząć nazywać pomieszczenia pod dachem. Niestety dwie żyrafy, mimo że były schowane, nie przeżyły napaści. 

Ławki się kutasom chciało powyrywać, poniszczyć wszyskie tablice informacyjne i drogowskazy... Jak chciał kawał żelastwa wrzucić do wybiegu dla lwów, to sam mógł wskoczyć... Koledzy by mieli ubaw. A lwy najbardziej.

Ochrona była... Tylko nie zareagowała. Ja rozumiem, że może nikomu nie przyszło do głowy, że po dziesiątkach lat istnienia ogrodu komuś wpadnie do łbów taki pomysł i siedziało w jakiejś budce dwóch starszych panów, którzy bali się z niej wyjść, ale telefony są. I numer 112 też jest.

No ja szczerze mówiąc jestem zdruzgotana, wściekła, zrozpaczona i cholernie bezsilna. I podejrzewam, że ci młodzi ludzie... kwiat naszego społeczeństwa... wracali tej nocy z zawodów MMA, a Arena niedaleko od ZOO...

Reasumując - powiesiłabym te gnoje za jaja na Piotrkowskiej.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Rozmaitości