Nie wiem jak się kiedyś procentowo rozkładał podział młodzieży na zwolenników "Republiki" i "TSA" (chyba nikt tego nie badał), ale pamiętam, że za momich nastoletnich lat był dość silny, co przejawiało sie m.in. w produkowaniu stosownych wierszy względem "przeciwników" (taki ot akt agresji nie do wyobrażenia dzisiaj). Pamiętam również, że z racji różnorodności gustów nikt nie rzucał w nikogo z tego powodu niczym oraz nie toczyły sie na ulicach walki. Zwyczajnie się człowiek przypisał do jednego z nurtów i bronił ideologicznie jak świętości. Dzisiaj zastanawia mnie dlaczego w tej rywalizacji nie brał udziału choćby "Oddział Zamknięty", albo "Lombard", ale teraz już nie ma co rozważać.
W każdym razie ja wpisałam się w krąg "Republiki". Nawet byłam ostrzyżona na "poppersa", co przez długi czas miało skutek taki, że nawet po zmianie fryzury trzymałam głowę przechyloną na lewą stronę z przyzwyczajenia, bo przecież na lewe oko też trzeba było coś widzieć. Rzucanie grzywką również długo było atawizmem nie do przejścia.
Nie pamiętam teraz czy nie lubiłam TSA. Chyba lubiłam. Na Rockowiskach przecież grali i jedni i drudzy i nie wychodziło się z hali w oparach obrazy i oburzenia.
W każdym bądź razie chodzi mi o to, że mi żal iż z braku czasu i możliwości nie mogę pojechać na "Dzień Białej Flagi". Tak jakoś zjednoczeni fani "Republiki" się co roku zbierają "ku pamięci". Trochę dla odmłodnienia, trochę w szacunku dla dorobku zespołu i samego Ciechowskiego... Nie należę do "zjednoczonych", ale myślę, że to fajna impreza.
Poza tym mam wrażenie, że to dobra przeciwwaga dla wymachiwania przy każdej nadarzającej się okazji flagą biało-czerwoną i wykrzykiwanie czasem pod nią słów, za które zwyczajnie wstydzę się przed całym światem.
Wielu radziłabym więc wziąć w łapy drzewce z łopoczącą białą flagą (mogą iść nawet w 15 kontrmarszach i to by były najpiękniejsze kotrmarsze w historii naszego kraju) oraz odśpiewanie czegoś, co się nie zestarzało:
Gdzie oni są?
Gdzie wszyscy moi przyjaciele -ele-ele-ele-ele-ele
Zabrakło ich
Choć zawsze było ich niewielu -elu-elu-elu-elu-elu
Schowali się
Po różnych mrocznych instytucjach -ucja-ucja-ucja-ucja-ucja
Pożarła ich
Galopująca prostytucja -ucja-ucja-ucja-ucja-ucja
Gdzie sa moi przyjaciele
Bojownicy z tamtych lat
Zawsze było ich niewielu
Teraz jestem sam
Co to za pan
W tych kulturalnych okularach
Jak się stara ładnie siedzieć i wysławiać
Ach co za ton co za uklon
Co za miara w kazdym zdaniu
I jakie mądre przekonania -ania-ania-ania-ania-ania
Gdzie są moi przyjaciele
Bojownicy z tamtych lat
Zawsze było ich niewielu
Teraz jestem sam
Oto sa oto wszyscy sa
Przyjaciele moi z wielu stron
Co za pochód co za piękny krok
Maszerują ramie w ramie wprost
I w bamboszach, w garniturach
Z pidżamami pod pachami
Z posadami, podatkami i z białymi chorągwiami
Idą tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich...
Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich...
Gdzie oni są są są są
są są są są są są są są...
Inne tematy w dziale Rozmaitości