"Trzeba schować fujary i odejść." (pierwszy muzykant)
Taki chyba powinien być nieśmiertelny cytat oraz motto dla wielu salonowych lwów (i nie ma to nic wspólnego z babskim szowinizmem czy tam innymi feminizmami).
A z czego ten tekst na wstępie? Ktoś wie?
Bez guglania i wikipediowania poproszę zgadnąć.
A przy okazji - wszystkim którzy mają zamiar już teraz świątecznie zniknąć od komputera - ukłony i spokojnego leniuchowania.
A!!! I te życzenie nie mają nic wspólnego z cytatem (bo mogło się tak skojarzyć...). Są naprawdę szczere.
To była tylko refleksja wokół dzisiejszej lektury niektórych miejscowych literatów.
Inne tematy w dziale Rozmaitości