Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
473
BLOG

Być kompatybilnym

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 24

Jestem antyrynkowa. Tak mi wyszło oglądając 9592 raz reklamę odplamiacza o różowej sile. Albo o białej, bo on ma dwie wersje. Otóż oświadczam, że nie maluję eksperymentalnie bluzek czekoladą, ani spodni smarem samochodowym tylko po to żeby zobaczyć magiczną moc bąbelków, które ją unoszą. Tę plamę znaczy. Moje dziecko nie grywa również w piłkę w błocie nieobuty i wyłącznie w białych skarpetkach i nie obserwuję jak dwie pralki na środku boiska wypiorą je fantastycznym proszkiem. Tym bardziej nie wiążę do prania skarpetek w supeł. Przestałam rozważać jakim cudem doprowadzona została woda do pralek ustawionych na środku przedszkolnego ogródka, bo przecież nie o to w tych dziełach sztuki chodzi. To metafora twórcza i autorom trzeba oddać elastyczność wizji. Takie tam szczegóły jak zapuszczona do granic możliwości kuchnia jednej pani (i co zadziwiające... w niemieckiej!!! reklamie), która prawie pada na kolana przed fioletowym psikaczem do wszystkiego, również pominę.

Samochodów, które same parkują, rozpoznają znaki drogowe, odróżniają deszczyk od ulewy, wyłączają silnik na czerwonym świetle i włączają na zielonym oraz przerzucają biegi - się boję. Nimi także się więc nie zajmę. Tym bardziej, że nie wymyślono jeszcze takiego, który sam jeździ po zakupy, więc po co mi takie auto?

Ja teraz martwię się tym, że skoro TPSA ma się połączyć w jakichś tam usługach z Orange (ani z jedego ani drugiego nie korzystam), to mi zabiorą Serce i Rozum i zamienią na te kulkowate, pomarańczowe gluty, które zmieniają się ze strusia w smoka, czy jakoś tak. W tej kwestii jestem w stanie się oflagować (już i tak sieć sklepów dla ubogich pozbawiła mnie kichających jajek sadzonych i ananasa, co wyszedł z puszki).

Ja wiem, że ten tekst nie konweniuje z rocznicą śmierci JPII, katastrofą smoleńską, emeryturami, niedzielą palmową, męką Chrystusa, czy co tam jest dzisiaj na wokandzie.

Wydaje mi się jednak, że bez względu na motywy powołanie do życia hasła "Ratujmy Serce i Rozum!!!" może być kompatybilne ze wszystkim, co nas dotyczy.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Rozmaitości