Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
397
BLOG

Dromadery i baktriany

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Mam wrażenie, że społecznie popełniamy fatalny błąd. Chodzi mi o tendencje do walki z przeciwnikami ideologicznymi, którzy przybierają formę (bo o treści trudno tu mówić) Rejtana, epitetów, bluźnierstw, słownego poniżania, deprecjonowania zdolności intelektualnych oraz poziomu wiedzy lub innych tego typu emocji zajmujących dość wiele czasu i pochłaniających ogromne pokłady energii. A z energią jak wiadomo globalnie jest kłopot, więc należy ją oszczędzać.

Będąc tu od jakiegoś czasu oczy mi się szeroko czasem otwierają (a mało jest w stanie mnie już zdziwić) jak czytam niektóre  histeryczne wypowiedzi. Pomijam, że bunty tutaj podejmowane są pisaniem na berdyczów. Zastanawia mnie brak umiejętności opracowania pewnej strategii we własnym działaniu. Poza tym graniczy to z pewnego rodzaju autodesktrukcją, gdyż wydaje mi się bez sensu nadmuchanie się samemu jak balon tylko po to, żeby własną ręką wbić sobie szpilę dla "spektakularnego" bum. No i co? No i huknie, a potem zabraknie miejsca na pasku z prawej strony i tak głęboki elaborat ginie pod kolejnymi najnowszymi wynurzeniami. I się robi takie "psss" jak w popielniku, bo iskiereczka zgasła.

Tym samym chciałam zwrócić uwagę na fakt, że nie ma sensu stawać twarzą w twarz z wielbłądami. Niech plują. Taka ich natura. Trzeba poczekać, aż takiego jednego z drugim chamelier (bo każde stworzenie strzykające śliną przez zęby ma swojego chameliera) sprowadzi do siadu podkulonego, by można na niego wsiąść i z góry z uszanowaniem nie zwaracać uwagi na najprostsze instynkty braci mniejszych (z przerosinami za porównanie dla onych).

A każdym razie pozdrawiam wszystkie dwubłądy i monobłądy.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości