- Jak rozstrzygnąć problem ciąży z gwałtu? - to jedno z pytań, które na antenie TVPInfo usłyszał abp Henryk Hoser. Odpowiedź? Duchowny zdawał się bagatelizować takie przypadki, tłumacząc, że w takiej sytuacji "stres jest tak silny, że do zapłodnienia dochodzi rzadziej".
- To jest bardzo bolesna sytuacja. Tych przypadków nie ma wiele z różnych względów. Raz, że się dużo rzadziej zdarzają, a po wtóre, fizjologia, która jest narażona na tak duży stres, działa w sposób przeciwny możliwości zapłodnienia. Wiadomo, że stres, niepokój, jest jedną z przyczyn psychologicznych niepłodności. W tym wypadku stres jest tak silny, że do zapłodnienia rzadziej dochodzi niż w innych warunkach"
Istotnie, nie zanotowano dotąd przypadków ciąży u ministrantów. Może dlatego, że zarodek rzadko zagnieżdża się w przełyku i w jelicie?
Chyba właśnie dlatego.
Inne tematy w dziale Rozmaitości