aandy aandy
156
BLOG

Tow. Miller nie przeprosi — postsowieckie kłopoty z pamięcią

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 6

Towarzysze nowi socjaldemokraci nie przeprosili za PPR i PZPR

Tow. Miller nigdy nikogo nie przepraszał także  i za swoją działalność w istnieniejącej w komunistycznej Polsce, a podporządkowanej sowieckim bandytom w Moskwie, a więc działającej na szkodę Polski  —  partii zwanej PZPR. Tow. Rakowski, ostatni I sekretarz z tejże PZPR  powoływał się na bolszewicke  tradycje tej partii wywodzące się z tradycji jej poprzedniczki PPR — która była zakładana przez stalinowskich agentów NKWD. Dla zsowietyzowanego Rakowskiego, władza PPR oznaczała tylko tyle, że — jak mówił — nie musiał on już być świniopasem...

Po odśpiewaniu przez ostatni zjazd PZPR sowieckiej „Międzynarodówki" — kończący obrady  tego  XI Zjazdu, ostatni I sekretarz KC PZPR Mieczysław F. Rakowski zwrócił się do delegatów: "Szanowne Towarzyszki i Towarzysze! Chwila to szczególna. Przyjęliśmy uchwałę o zakończeniu działalności partii, która moim zdaniem (...) odegrała wielką historyczną rolę — czy się to komuś podoba, czy nie — w życiu narodu polskiego. Co więcej wzrosła w jego świadomość i dziś kończąc, żegnając się z nią, wcale nie uważam, że kładziemy ją do trumny. Zamykamy tylko pewien rozdział w historii".

Nic więc dziwnego, że po takim emocjonalnym wystąpieniu tow.  I dekretarza — delegaci z PZPR-u mieli łzy w oczach, bo kończyła się ich całkowita dominacja nad życiem w sowieckiej kolonii zwanej PRL-em.

 

Komuniści "z podniesioną głową"

Zamiast przeproszenia narodu polskiego za komunistyczne masowe zbrodnie przeciwko ludzkości — tow. Rakowski stwierdził, że: "Chciałoby się chodzić z podniesioną głową"... Jednym z prowadzących obrady tego zjazdu był tow. Leszek Miller, sekretarz KC PZPR...

Tak więc dla politruka Rakowskiego i jemu podobnych — zbrodniczna działalność PPR oraz PZPR miały jedynie znaczenie dla  wzrostu komunistycznej świadomości w "życiu narodu polskiego". To, że ten bolszewicki wzrost świadomości był okupiony męczeńską śmiercią setek tysięcy Polaków zamęczonych oraz zamordowanych  przez stalinowskich bandytów z NKWD, a także wygnaniem z ich rodzinnej ziemi paru milionów obywateli polskich  — ani dla tow. Rakowskiego, ani dla tow. Millera nie ma żadnego znaczenia. Rakowski zawsze zachwalał też  tę olbrzymią sowiecką pomoc dla Polski i ofiarność "kraju rad" w jej udzielaniu... Tym samym chwalił  tę stalinowską pomoc  i w tych bolszewickich mordach...

Później Rakowski już jako naczelny redaktor finansowanego przez słynnego PRL-owskiego politruka Urbana — zamieszczał publikacje, że ta sowiecka kolonia była państwem niezależnym.  Paweł Śpiewak  określił to jako  tow. Rakowskiego płacz nad trumną niesłusznie umęczonej i zamordowanej Polski Ludowej.*

O tym zjeździe PZPR, na pierwszej stronie "Trybuny"  w relacji z dyżuru tow. sekretarza KC PZPR Leszka Millera napisano, że Anna Szymańska z Warszawy rozpłakała się w słuchawkę mówiąc: "Błagam was na wszystkie świętości! Nie rozwalajcie partii".

 

Oszuści z PZPR i nowej socjaldemokracji

Relacjonując zjazd komunistycznych oszustów z PZPR "Gazeta Wyborcza" pisze: "Do mikrofonu podchodzi Aleksander Kwaśniewski: "Towarzysz sekretarz pozwoli, że będę mówić nie do was, nie do prezydium, ale do sali" - zaczyna. - "Proponowałbym, aby na rzecz spojrzeć ogromnie spokojnie". I tłumaczy: natychmiastowe rozwiązanie partii oznacza, że jej majątek przechodzi na rzecz skarbu państwa. Najpierw trzeba więc powołać nową partię, przekazać jej majątek i dopiero rozwiązać PZPR. I tak się stało następnego dnia."**

Następnego dnia powstała nowa, już postsowiecka i postkomunistyczna partia — Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej, której przewodniczącym został tow. Aleksander Kwaśniewski, a tow. Leszek Miller został jej sekretarzem generalnym... PZPR rozwiązano o 1 w nocy.

 

Miller i pożyczka moskiewska

Tak więc należący do tych niby postkomunistycznych  kręgów władzy — były komunistyczny aparatczyk z PZPR i były premier Leszek Miller z PRL-bis, który był m.in. wmieszany w aferę pożyczenia pieniędzy przez PZPR od partii sowieckiej, znanej jako "pożyczka moskiewska". Pożyczkę tę sfinalizowano za pośrednictwem sowieckich służb specjalnych z KGB. Towarzysz Miller jednak zapomina, tak jak i wszyscy inni sowieccy propagandziści, o znanych już "osiągnięciach" poprzedniczki PZPR, czyli stalinowskiej, agenturalnej PPR w mordowaniu Polaków. Nie mówiąc już o antypolskiej działalności komunistów z PPK przed II wojną światową, kiedy zajmowali się oni głównie szpiegostwem na rzecz stalinowskiego Związku Sowieckiego.

To może mistrz komunistycznego kamuflarzu — tow. Leszek Miller przeprosi Polaków chociaż za PZPR i jej poprzedniczkę PPR. Nie mówiąc już o działalności Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej — którą  m.in. utworzono w celu rabunku pieniędzy winny państwu przez PZPR...

_______________________

* Zob.: Kłopoty z pamięcią — dyskusje prasowe o historii PRL, http://niniwa2.cba.pl/spiewak.htm

**  Zob.: Grzegorz Sroczyński, "Ostatnia noc z PZPR", http://wyborcza.pl/1,75515,7505407,Ostatnia_noc_z_PZPR.html?as=2&ias=1

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka