aandy aandy
126
BLOG

Skalski o sobie: “Nie pamiętam co podpisałem”

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 4

 

Ernest Skalski podkreślał także, że współpraca twórcy "Cesarza" z SB była symboliczna i nikomu nie zaszkodziła.Wildstein podkreśla, że: “Wywiad PRL nie był tworem autonomicznym, ale podporządkowany był wywiadowi sowieckiemu”.

Nie pamiętam szczegółów — a więc nie współpracowałem

Ja nie współpracowałem, ani: „Nie pamiętam również, co podpisałem w związku z tym”. Tak więc to, że dokument został podpisany nie ma żadnego znaczenia. Tak samo — zdaniem Skalskiego — nie miała żadnego znaczenia współpracaKapuścińskiego. Choć Kapuściński pisałw precyzyjnych donosach, że np. ktoś: "jest być może ‘agentem [amerykańskich] służb specjalnych’". W dodatku Skalski — który choć dokumenty podpisał, to jednak agentem nie był — zabiera głos w sprawach lustracji[i] oraz atakowałBogusława Nizieńskiego, rzecznika interesu publicznego.

 

Mit niewinności współpracy Kapuścińskiego nie wytrzymuje próby faktów

Jednak w materiale “W świetle sprawy Kapuścińskiego[ii] opublikowanym w “Rzeczpospolitej” przez Bronisława Wildsteina — przedstawia on podejmowanie współpracy ze służbami komunistycznymi jako problem zła. Zdaniem Wildsteina, “Mit niewinności współpracy Kapuścińskiego nie wytrzymuje próby faktów”, między innymi, że: 

1) Wywiad PRL nie był tworem autonomicznym, ale podporządkowany był wywiadowi sowieckiemu. Kapuściński musiał sobie z tego zdawać sprawę. Informacje przekazywane przez niego do Polski służyły Moskwie. Był więc, chcąc nie chcąc, Kapuściński frontowym żołnierzem w okopach zimnej wojny.

2) Pomieszczone w raportach charakterystyki obcokrajowców mogły być użyteczne dla wywiadu polskiego i sowieckiego. A pojawiająca się tam informacja, że ktoś jest być może "agentem [amerykańskich] służb specjalnych" mogła okazać się dla tej osoby śmiertelnie niebezpieczna.

3) W tym kontekście charakterystyka tej samej osoby: "Jest brzydka, w Angoli utrzymywała kontakty seksualne z Murzynami" - jest nie tylko "świństwem", ale otwiera możliwość szantażu.

4) Czytamy w aktach Kapuścińskiego precyzyjny donos na mieszkającą w Meksyku, ale publikującą i odwiedzającą kraj Polkę, Marię Sten, badaczkę kultury prekolumbijskiej. W raporcie wyeksponowane jest jej krytyczne nastawienie do PRL. Z pewnością mogło to narazić Sten na liczne szykany, prowokacje i zakaz druku.

 

“Za zło uznają próbę przywrócenia porządku moralnego”

Jest to, piszeWildstein — “Świat pomylenia”. I pyta: „Dlaczego w Polsce nikt z agentów nie przyznał się do swojej przeszłości, a wypadki takie zdarzały się np. w Niemczech? Odpowiedź jest prosta. Prawie nikt nie jest samowystarczalny moralnie. Jeśli nie istnieje zbiorowe potępienie zła, sumienia zwykle śpią spokojnie. Ba, za zło uznają próbę przywrócenia porządku moralnego. Tak jest dziś w Polsce.”

 

Ernest Skalski o sobie[iii]

(…) W latach 1967 - 1968 przebywałem na rocznym stypendium dziennikarskim w Danii. W roku 1966 funkcjonariusze MSW proponowali mi współpracę. Orientowałem się, że zgoda może być warunkiem wyjazdu, ale naprawdę nie zależało mi na tym bardzo. Prowadziłem wesołe życie w Warszawie. Odpowiedziałem, że nie będę obserwował okrętów NATO, co było zwrotem retorycznym, i że nie będę donosił na Polaków, co stanowiło istotę sprawy. Usłyszałem, że nie interesuje ich jedno i drugie. Chodziło o to, że będę się obracał w międzynarodowym środowisku dziennikarskim, w którym dominują Niemcy z Republiki Federalnej i zajmują się w nim propagowaniem stanowiska Bonn w sprawie naszych granic zachodnich. (…)

Po czterdziestu latach nie pamiętam szczegółów ani okoliczności tych rozmów, lecz pamiętam ich sens. Nie pamiętam również, co podpisałem w związku z tym. (…) Nie miałem potem żadnych kontaktów, nie składałem pisemnych ani ustnych raportów, nie wziąłem ani jednej korony ni złotówki. Wiedziałem, że mój kontakt zostawia jakiś ślad w dokumentach, nie wiedziałem jednak, że implikuje to jakikolwiek status formalny w resorcie i że uchylono mi go w roku 1979. Gdybym wiedział, to starałbym się o jego uchylenie już wcześniej.

W latach siedemdziesiątych byłem związany towarzysko m.in. z grupą adwokatów broniących w procesach politycznych. Byli to Jan Olszewski i Jan Konopka, Stanisław Szczuka i - rzadziej przeze mnie widywany - zmarły niedawno Andrzej Grabiński. Nie pamiętam już, w którym roku rozmawiałem - chyba dwa razy - z funkcjonariuszem MSW, przedstawiającym się jako Woźnica. Nie wspominał o moich kontaktach z 1966 roku, chyba o nich nie wiedział. Rozmowy miały quasi-towarzyski charakter, a chodziło w nich głównie o Jana Olszewskiego i jego żonę Martę Miklaszewską. Odpowiadałem jakimiś ogólnikami, mówiąc, że to sympatyczni ludzie. (…)”

 

Ernest Skalski: współpraca Kapuścińskiego z SB nie była groźna[iv]

Ernest Skalski uważa, że współpraca Kapuścińskiego z wywiadem PRL nie wyrządziła nikomu krzywdy. Rozmowa "Newsweeka" ze Skalskim jest komentarzem w sprawie współpracy pisarza ze służbami specjalnymi PRL. 

“Jak pisze tygodnik, z dokumentów IPN wynika, że Ryszard Kapuściński utrzymywał kontakty z wywiadem w latach 1965-1972. W jego aktach zachowały się analizy sytuacji politycznych w krajach, do których jeździł. W teczce jest również kilka charakterystyk osób, z którymi się spotykał w trakcie swoich podróży pisze "Newsweek".

Zdaniem wieloletniego współpracownika Kapuścińskiego - Ernesta Skalskiego, nawiązanie takiej współpracy było konieczne, aby dostać akredytację z Polskiej Agencji Prasowej na wyjazdy zagraniczne. Skalski podkreśla jednak, że współpraca twórcy "Cesarza" była symboliczna i nikomu nie zaszkodziła. Sugeruje, że pisarz "najwyraźniej bardzo starał się nikomu nie zaszkodzić i chyba mu się to udało".

Rozmówca "Newsweeka" zaznacza, że dzięki wyjazdom zagranicznym Kapuścińskiego mogły powstać jego książki. Uważa, że obok Lema i Mrożka jest on jedynym współczesnym polskim pisarzem, który jest znany zagranicą. Ceną za dorobek literacki, była współpraca.

Ernest Skalski opowiada "Newsweekowi" również o swojej współpracy - jej przyczynach i konsekwencjach. Wypowiada się również na temat zrywania kontaktów ze służbami specjalnymi PRL.”


[i] Anita Gargas „Druga twarz czwartej władzy”, zob. http://www.redakcjapolska.dk/druga%20twarz%20publicystyka.htm

[ii] Bronisław Wildstein “W świetle sprawy Kapuścińskiego”, Rzeczpospolita, http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_070602/plus_minus_a_15.html

[iii] Press “Donos na siebie pisze Ernest Skalski”, artykuł z "Rzeczpospolitej", 13.07.2006. Cytaty za: http://www.press.pl/lewa_strona/pokaz.php?id=570&strona=

[iv] Bankier.pl, “Ernest Skalski: współpraca Kapuścińskiego z SB nie była groźna”. Materiał za: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ernest-Skalski-wspolpraca-Kapuscinskiego-z-SB-nie-byla-grozna-1586504.html

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka