aandy aandy
68
BLOG

Protestuję, przeciwko protestom — Nobla za jad i propagandę

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 8

 

Budzą się jakieś wściekłe, jadowite upiory rodem z anty-"endeckiego ciemnogródu" i demagogicznie lecz “uroczyście i stanowczo protestują” przeciwko “nadaniu Adamowi Michnikowi doktoratu honoris causa krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego”.

A może nadać nie tylko honorowe doktoraty, lecz i Nobla za — jak pisze Ziemkiewicz: “jad, który wsączył w polskie umysły, [a który] wciąż je zatruwa. Fałsze, które upowszechniała jego propaganda, wciąż pokutują w publicznych sporach, a absurdy, które podniósł do roli aksjomatów, wciąż dla wielu pełnią rolę drogowskazów”.

 Na więcej pytań: “za co” — politykowi Michnikowi należą się te  wszystkie zaszczyty, a może nawet  i więcej  — odpowiedź można znaleźć w głośnej książce Rafała A. Ziemkiewicza “Michnikowszczyzna. Zapis choroby”.

 

Poniżej fragment książki Rafała A. Ziemkiewicza "Michnikowszczyzna. Zapis choroby"[i]

Jak mawiają Amerykanie - It's nothing personal, man. To nie jest sprawa osobista. Michnik nie sprawuje już rządu dusz (…) - ale jad, który wsączył w polskie umysły, wciąż je zatruwa. Fałsze, które upowszechniała jego propaganda, wciąż pokutują w publicznych sporach, a absurdy, które podniósł do roli aksjomatów, wciąż dla wielu pełnią rolę drogowskazów. Nie wolno milcząco przejść nad nimi do porządku dziennego, i bez wchodzenia w polemikę, bez refleksji głosić rzeczy diametralnie sprzecznych. Choć polska ociężała umysłowo inteligencja właśnie tak najbardziej lubi - gotowa równie gorąco przyklaskiwać i temu, co mówi, że czarne, i temu, co dowodzi, że białe, byle owej sprzeczności nie eksponować, byle było słodko, miło, przyjemnie i bezkonfliktowo.

Tak, Adam Michnik poniósł klęskę. Praktycznie na wszystkich możliwych polach. Po pierwsze, jako polityczny demiurg - bo partie, którym kibicował, zostały przez Polaków wysłane na grzybki, a liderzy, których kreował, musieli odejść, nierzadko z wściekłością, że - jak publicznie pożalił się przy mnie jeden z nich - ludzie na każdym spotkaniu każą mu się tłumaczyć z bruderszaftów Michnika i w ogóle postrzegają jego partię jako przybudówkę do "Gazety Wyborczej". Po drugie, jako orędownik wizji postępowej, socjaldemokratycznej przemiany peerelu w kraj przypominający Francję a nie Irlandię, nie wspominając już o USA - bo Polska poszła ostatecznie w innym niż jej wskazywał kierunku, a jego propagandowe natarcie na "endecki ciemnogród", zamiast znieść narodową prawicę z powierzchni ziemi, raczej jej pomogło.

Poniósł też klęski bardziej dotkliwe. Jako autorytet moralny - bo człowiek postrzegany powszechnie jako niepokorny, więzień polityczny i odważny dysydent, z własnego wyboru stał się lokajem. Obrońcą nieuczciwie zdobytych przywilejów, dworskim pochlebcą nowych elit władzy, ślepym na gangsterskie rodowody swych nowych przyjaciół, za to z pałkarską gorliwością rozprawiającym się z wyrazicielami powszechnego rozczarowania; z rzecznikami krzywd tych właśnie ludzi, których dawny bunt przeciw niesprawiedliwości wyniósł go do rangi kumpla ministrów i prezydentów. Stał się, mówiąc krócej, chodzącym potwierdzeniem gorzkiej mądrości, iż nie ma bardziej zajadłych reakcjonistów, niż byli rewolucjoniści, którym wreszcie udało się posmakować władzy.

Wreszcie - poniósł klęskę jako intelektualista. I osobiście sądzę, że to może być dla niego najbardziej bolesne.

To jest przykre nawet dla kogoś, kto, tak jak ja, nigdy nie pałał do Michnika sympatią.

Popatrzcie: książki redaktora naczelnego wciąż największej i najbardziej opiniotwórczej polskiej gazety, człowieka, którego nazwisko przywoływane jest w mediach nieustannie, mającego na skinienie dziesiątki klakierów gotowych w każdej chwili wysmarować dowolnych rozmiarów panegiryk, cieszącego się taką sympatią wpływowych mediów, że każdy z tych panegiryków natychmiast zostanie wydrukowany w ogromnym nakładzie, odczytany w radiu i telewizji - książki kogoś tak sławnego i chwalonego od kilku lat ukazują się z adnotacją "zrealizowano ze środków Ministerstwa Kultury"! Cała ta gigantyczna maszyna promocyjna, jaką ma Michnik do dyspozycji, nie jest w stanie zachęcić do kupna jego dzieł grupy ludzi na tyle licznej, aby ich sprzedaż była opłacalna choćby na minimalnym poziomie.



[i]  Całość na stronie: http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/rafal_ziemkiewicz/michnikowszczyzna/fragment

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka