aandy aandy
365
BLOG

Totalitarne "media jako współczesne niebezpieczeństwo"

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 9

 Dla kogo amerykańska tarcza?

Po ogłoszeniu przez lewicowego prezydenta Obamę o rezygnacji przez USA z budowy tarczy antyrakietowej(1) — red. Andrzej Tadeusz Kijowski w bardzo emocjonalnej notce zatytułowanej „17.IX.2009 — dowiódł, że Polską rządzą dziś Zdrajcy Stanu”, przypomiał m.in. publiczne oświadczenie ministra spraw zagranicznych RP, że „Rosja w NATO nie stanowi zagrożenia dla polskich interesów“, a „pakt Putin-Merkel-Obama będący odpowiednikiem paktu Ribbentrop-Mołotow czy Teherańskiego układu został już najprawdopodobniej gdzieś potajemnie spisany“. 

Współcześnie, takich niedemokratycznych paktów już nie trzeba potajemnie spisywać. Od tego istnieje przecież tajny „gentelment agreement“, że po podpisaniu w imieniu swojego państwa umowy gospodarczej wygodnej dla Rosji — otrzymuje się znakomicie płatną posadę w rosyjskiej kompanii. Jednak, w wyjaśnianiu społeczeństwu tajnych kulis takich sytuacji powinny odgrywać olbrzymią rolę media, których zadaniem powinno być m.in. dogłębnie informowanie opinii społecznej o działaniach zachodzących w polityce i gospodarce oraz o ich — często ukrywanych przez polityków przed społeczeństwem — przyczynach.

W zacytowanym przez red. Kijowskiego wywiadzie z  byłym premierem Jarosławem Kaczyńskim, mówi on m.in. o tym, że politycy amerykańscy „Zauważyli, że obecny rząd ambitnej polityki nie chce, i to mogło być jedną z przesłanek ich decyzji.” W wywiadzie tym Kaczyński przypomniał też, iż "Amerykanie zapamiętali 4 lipca, kiedy Tusk ogłosił, że nie przyjmuje amerykańskich warunków zainstalowania tarczy w Polsce" oraz to, że "PO nie musiała robić szefem MSZ Sikorskiego, wiedząc choćby o jego antyamerykańskim urazie". Jednak takich wyważonych i krytycznych dla rządzącej partii wywiadów —  jest w polskich mediach bardzo mało.


Media elementem totalitarnym w demokratycznym świecie

Dzieje się tak dlatego, iż w Polsce nie ma wysokonakładowych niezależnych mediów, które mogłyby kształtować świadomą swego znaczenie opinię publiczną, taką opinię — której głos mogły być istotny oraz liczący się w kształtowaniu rozwoju kraju. I samym mediom zupełnie nie zależy na takim profilu. Zamiast tego mamy nihilistyczne media kierowane przez kapłanów "polskiego wstydu" oraz media żerujące na kulcie błazenady i kiczu, chamstwie oraz głupocie. Niestety, wszystkie te liberalno-lewackie, a więc najczęściej postubeckie, postkomunistycane albo i trockistowkie media kształtują ten nowy PRL-bis zgodnie z interesami kasty rządzącej, która przejęła kraj na własność w okresie zmian po 1989 roku. Dla ludzi z tej skorumpowanej oraz sprzedajnej elity, istotny jest wyłącznie interes ich własny oraz grupy z której się wywodzą A przecież ta grupa — do 1989 roku swój interes widziała wyłącznie w bezpośrednim sprzedawaniu kraju komunistom moskiewskim.

 

Media atakują całość życia i kształtują je zgodnie z liberalizmem

W 1980 r. Leopold Tyrmand opublikował w USA artykuł pt. "Media jako współczesne niebezpieczeństwo".* Tyrmand zauważał w tym artykule, że "amerykańska prasa, dzięki absolutyzowaniu swojej pozycji, stała się oficjalnie niewyobrażalnym, totalitarnym elementem w demokratycznym wszechświecie Ameryki. Totalitarnym, gdyż nie zajmuje się jedynie informowaniem, choć twierdzi, że tak jest, ale atakuje całość życia i kształtuje je zgodnie ze swoim władczym liberalizmem". Te doświadczenia Tyrmanda — który sam założył w USA miesięcznik broniący wartości konserwatynych — można w całości przenieść obecnie na teren Polski. Prasa amerykańska odmawiała przecież publikacji antykomunistycznych tekstów Tyrmanda, a on nawet twierdził, że: "Przybyłem do Ameryki, aby bronić jej przed nią samą".

 

Postkomuniści do dziś czerpią korzyści ze swoich łajdactw

O tym jak wielką władzę sprawują w Polsce dbający tylko o włąsny interes skorumpowani postkomuniści i ludzie ze służb specjalnych bylego PRL-u świadczy m.in. to, co red. Bronisław Wildstein napisał niedawno w artykule pt. "Bezmiar uczciwości",** że: "w życiu publicznym eksponowane stanowiska zajmują ludzie, którzy wspierali i czynnie uczestniczyli w niszczącym naród i poszczególnych ludzi aparacie terroru. W wolnej Polsce zajmowali ważne stanowiska w kulturze, mediach publicznych, polityce."

Tym samym, jak pisze Wildstein. jest to: “Problem z setkami tych, którzy nie tylko z niczym się nie rozliczyli, ale do dziś czerpią korzyści ze swoich łajdactw, wspierania komunistycznego reżimu i prześladowania patriotów. Oni i ich sojusznicy stanowią niezwykle wpływowe środowisko w Polsce. To oni deprawują nasze życie.”

W innym artykule zatytułowanym "Portret medialnego hegemona", o błazeńskich ambicjach medialnego hegemona napisał prof. Andrzej Nowak.*** Oba wspomniane materiały mówią  o tym, że istnieją w kraju określone grupy mające w tym  swoje określone interesy —  wprost żerujące na niewiedzy i ignorancji oraz ogłupianiu społeczeństwa. W dodatku, środowiska te mają możliwość stwarzania — m.in. poprzez media trzymane w ich rękach — takiej tragicznej wręcz dla rozwoju społecznego oraz polskiej państwowości sytuacji.

Prof. Andrzej Nowak kpiąco napisał, iż właśnie w wybiórczej propagandzie gazety Michnika "dziennikarze najważniejszych mediów (zwłaszcza elektronicznych) szukają codziennego natchnienia do odpowiedzi na pytanie: o czym dziś będziemy mówić, pisać, kogo będziemy tropić, a kogo okadzać." 

Sukces Michnika równa się sukcesowi Wojewódzkiego

„Media w Polsce mają nadal swoich kapłanów — kapłanów "polskiego wstydu". Tych, którzy przez zawstydzanie społeczeństwa starają się uzasadnić swoją funkcję wychowawców“ — pisze Nowak. Jednak jego zdaniem: "współczesne polskie media mają też swoich błaznów, bez których osiągnięcie owej hegemonii byłoby niemożliwe. Sukces Adama Michnika nie byłby możliwy bez sukcesu Kuby Wojewódzkiego. I na odwrót: Wojewódzki nie byłby idolem młodzieżowych mas, gdyby nie torowała mu drogi praca ideowa 'Gazety Wyborczej' z ostatnich 20 lat." Dlatego „twarzą dominującej obecnie polityki "błaznów" jest Janusz Palikot," a „na ‚tematy ważne‘ pozostaje coraz mniej miejsca", pisze Nowak.

Zdaniem Nowaka, rezultatem tej samozwańczej nihilistycznej misji wychowawczej kapłanów "polskiego wstydu" oraz grafomanów błazeństwa jest to, że: "Obszar debaty, w której hegemonem jest ‚Gazeta Wyborcza‘, kurczy się nieustannie. Coraz mniej jest zainteresowanych nią słuchaczy. Nihilistyczny błazen 'wychowania' rozpiera się coraz pewniej, twierdząc, że to on lepiej służy medialnej misji."

 

Medialne niszczenie rodzącej się w Polsce demokracji

W ten sposób monopol kapłana nichilizmu połączony w kretyńskim wkładem twórców błazenady w mediach doprowadził do tego, „że polityczna reprezentacja obywateli (prezydent, parlament i wyłoniony przezeń rząd)“ — nie jest w stanie „kontrolować gry interesów, które odbywają się poza systemem demokratycznym.“ A więc poprzez swoją nichilistyczną działalność — i kapłani i błaźni zniszczyli rodzącą się w Polsce demokrację.

­­____

1. O tym  wystąpieniu  sekretarza obrony USA Roberta Gatesa napisałem w mojej poprzedniej notce: “Tarcza w 2015 roku, czy bez tarczy?”.

* Za: Prof. Grzegorz Kucharczyk, "Krótka historia hollywoodzkich fascynacji; Od Mussoliniego do Chaveza", Nasz Dziennik, 19-20 września 2009.

** Zob. http://www.rp.pl/artykul/9157,338939_Wildstein__Bezmiar_uczciwosci_.html

*** Zob: http://www.dziennik.pl/dziennik/europa/article420908/Portret_medialnego_hegemona.html

 

 

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka