Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Taki sam nygus.
podzielam ogólny przekaz wpisu,
ta "koalicja" to jak GS-owski przedwczorajszy bigos na winie.
Ta koalicja to dla takich głupków jak ty aby głosowali na Biedronia lub Kmysza .
Przecież Biedroń chce powiłania Komisji prawdy jak w Afryce płd i osadzenia surowo JK I jego druha a twojego prawie wroga prof .Terleckiego.Kamysz to Krakówek bliski tobie.
Z wioski Palatine, Illinois - gdzie temp wzrosła do - 16 stopni Celsjusza z poprzedniego dnia -45 stopni Celsjusza.
Wzrosla? W domu czy na zewnatrz? Styl towjej wypowiedzi sugeruje to pierwsze.
Pozdrawiam
P.S. Z ta kolacja u hrabiny mógłby pan odpuścić. Przypominam, ze II Rzeczpospolita zlikwidowała wszelkie tytuły arystokratyczne. To w tej chwili tylko przedmiot pożądania rożnej maści hochsztaplerów w rodzaju Kulczyka. Chyba aspirowanie do takiego grona pana nie interesuje?
Tu pełna zgoda z Panem.
Jak Pan widzi to dokładnie przeczytałem Pana notkę i nawet trochę wiadomości do niej dodałem. Jeśli zaś chodzi o koalicję PSL-Biedroń to raczej muszę Pana rozczarować i stwierdzić, że raczej trudno pogodzić ogień z wodą. Pan Biedroń usunął krzyże z instytucji samorządowych w Słupsku i zapewne będzie tego chciał w całej Polsce, ale to już nie będzie pasowało PSL-owcom. Aborcja też nie jest wspólną płaszczyzną dla tych ugrupowań a i walka z hierarchami też PSL-owi odpowiadać nie będzie, bo przecież nie będą chcieli stracić wiarygodność u swoich katolickich wyborców. Dlatego Pana życzenie pozostaje jedynie w sferze pobożnych i nic nie wskazuje, by stało się ciałem.
Ważniejsze od - kim byłeś, jest - kim jesteś. Tudzież - pokaż mi swojego koalicjanta.
Pani Barbara Skrzypek nie podpisała deklaracji Koalicji "Dinozaurów". I nikt ze ZP nie podpisze.
funkcję prezesa rady ministrów w okresie od 6.11.1985 do 27.09.1988 roku
i pełnił tę funkcję przez 1117 dni czyli trzy pełne lata. A warto o tym
premierze wspomnieć, bo to jego sekretarką była pani Barbara Skrzypek,
która również była sekretarką gen. Jaruzelskiego, a obecnie jest
dyrektorką kancelarii pana Jarosława Kaczyńskiego..." ----------------- Dzięki za info i ze wstydem przyznaję, że o tym nie wiedziałem. Jeśli to prawda oczywiście.
1. "zbałamuceni przez Michnika i jego gazetę rodacy, którym pan redaktor zdołał sprytnie wmówić, że stanowią elitę III RP, a więc są obywatelami lepszej kategorii, co im odebrało zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości"
oraz
2. "W opublikowanej wtenczas w Gazecie Wyborczej słynnej odezwie do narodu autorstwa Adama Michnika i Włodzimierza Cimoszewicza przekonali Polaków, że to już nie ci sami komuniści, co kiedyś"
Istotnie, narod/suweren ocknal sie jakoby i wybral w 2005 nie-komunistow, pisze tak celowo bo mozna sie sipierac czym/kim dokladnie jest/byla partia Jaroslawa Kaczynskiego. Niemniej jednak niewiele wiecej niz dwa lata pozniej dal sie wpuscic, rowniez 'jakoby' w maliny- patrz punkt 1. Czy dostrzegasz jakies konkretne i logiczne uzasadnienie tego, ze nastapila tak w sumie szybka zamiana nastrojow i ci co mieli malin dosyc nagle ich po tym okresie zapragneli po perswazji na ktora , rowniez jakoby, uodpornili sie wczesniej? Tak, wiadomo, laska elektoratu jezdzi na koniu nieokreslonej masci ale czyzby zabraklo myslenia prycypialnego i zwyciezyl oportunizm/koniunkturalizm? Albo cos jeszcze innego, stad moje pytanie.
Punkt drugi jest zwiazany z pierwszym choc historycznie wczesniejszy ale mozliwe bylo wtedy mowienie o zaufaniu danym na kredyd choc przeciez trudno uwierzyc, ze ktos w miare swiadom tego co sie w Polsce dzialo przed i po okraglym stole dal sobie taka teze wmowic bez popitki. Nie ma bowiem 'innych' komunistow, oni roznia sie jedynie stopniem wrednosci i tyle. Parafrazujac powiedzenie oryginalnie tyczace sie bardzo nam przyjaznej nacji: 'Raz komunista, zawsze komunista'. Czyzby sila perswazji potrafila byc tak wielka, ze o tym zapomniano? I jaka jest szansa, ze znowu nie zostanie?
A notka zaiste potrzebna jak najbardziej, na ile znajdzie odzew sygnal alarmowy- trudno powiedziedz IMHO nie znajac odpowiedzi na kwestie 'dotkniete' w p1&2. Efektywnie jest to rowniez pytanie o to jak Polacy AD 2019 roznia sie (lub nie) od tych z lat poprzednich.
Pozdrawiam
Merytorycznosc to jest niestety ta pieta tego Greka ale czy nam ktos w nia czyms strzeli to czas pokaze. Wprawdzie Parys byl ale nie okazuje teraz zainteresowania. NIemniej jednak mamy taki klimat, ze ona(znaczy merytorycznosc) po prostu sie nie oplaca. Jest poza tym uciazliwa intelektualnie a intelekt- wiadomo, nie moze byc przemeczany zwlaszcza jesli nie wystepuje w nadmiarze i rezerw brak. No bo jak to tak- najpierw trzeba kogos wysluchac i to do konca, potem przezuc to co sie uslyszalo wykorzystujac szare lub inne nosniki a potem wyprodukowac neuronami cos w rodzaju odpowiedzi/repliki i w koncu jeszcze ja wyartykulowac recznie lub gebowo. No to jest wysilek godny Indywidualnego Systemu Walki Tytan nad ktorym to MON pracuje juz tuzina lat swietlnych.
A co sie oplaca? No wiadomo, wg starego powiedzenia: 'nic na sile, wszystko mlotkiem'. A mlotkow, wnioskujac chocby po reprezentatywnej probce jaka jest S24, mamy u nas dostatek. Pytanie jest wowczas samonasuwajace sie: czemu w naszym kraju duzo jest mlotkow a bardziej wyrafinowanych narzedzi jakos nie za bardzo? Nie mozna wszystkiego zrzucic na gimbaze. Stad smutna konstatacja, ze jedynym wyrazistym i co tu duzo mowic wybitnym, polskim politykiem jest Jaroslaw K. Ale on jest tym kopaczowym dinozaurem w ktorego rzucaja kamieniami gdyz w pozniejszych erach geologicznych z kenozoikiem wlacznie nie wyewoluowalo nic co mozna by nazwac erectus nawet bez homo.
Ten komentarz tez zreszta jest niemerytoryczny ale u mnie juuz ciemna noc wiec czuje sie nieco usprawiedliwiony.
Uklony
Ja w kwestii formalnej. Agar był, żył i bił tylko na Kaźmirzu. Dębniki, Grzegórzki czy Podgórze to tylko cienkie Bolki były.
No i ostatnia sprawa, a w zasadzie pytanie dotyczące lekko śmierdzących już europejczyków:
Kto do jasnej cholery nie zamknął drzwi od laboratorium, skąd wydostały się geriatryczne okazy?
Mógłby Pan dokładniej opisać na czym ten "zamach stanu" polegał?
Oglądałem kilkakrotnie. Co w tym filmie wskazuje na "zamach stanu"?
Jeśli pan przyszedłszy na proszoną kolację, tzyma nos albo w telefonie albo w telewizorze, to ta kolacja jest ani u hrabiny, ani wykwintna.
albo w telewizorze, to ta kolacja jest ani u hrabiny, ani wykwintna..." -------------------- Proszę czytać uważnie. Nos w telefonie trzymałem w sekretnym saloniku pan hrabiny, a nie w głównym salonie. PS. A tak między nami, to chciałbym spytać, czy Pan rzeczywiście nie czuje, że z tą "hrabiną" to ja sobie za przeproszeniem, - jaja z "ortodoksyjnych pisowców" robię?
Nie mam potrzeby głębokiej egzegezy słów pańskich, ponieważ jest całkowicie jasne, że żadna hrabina nie zabawiałaby pana nawet na słomiance od drzwi kuchennych. Proszę sobie poszukać innych jaj.
"[...] Barbara Skrzypek została sekretarką jeszcze za czasów gen. Wojciecha Jaruzelskiego, gen. Michał Janiszewski był wtedy szefem jego kancelarii. Wcześniej pracowała w sekretariacie przedostatniego komunistycznego premiera Zbigniewa Messnera. Jarosław Kaczyński wspomina o tym w “Alfabecie braci Kaczyńskich”, gdzie wraca pamięcią do rozmowy z Lechem Wałęsą, który przypomina mu, że chciał zrobić dekomunizację w kraju, a nie zrobił jej u siebie w kancelarii. Kaczyński narzekał, że Wałęsa wypomniał mu nawet sekretarkę i dodał, że w tym przypadku nie żałuje, bo Barbara Skrzypek przez lata pozostała jego sekretarką."
https://crowdmedia.pl/gdzie-jest-teczka-sekretarki-kaczynskiego/