Motto muzyczne pierwsze: https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo
Motto muzyczne drugie: https://www.youtube.com/watch?v=c8mxfrsUpKA
Motto muzyczne trzecie: https://www.youtube.com/watch?v=0HGxBkiCkho
Portal internetowy Salon24 news – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/982329,kidawa-blonska-kandydatka-ko-na-premiera-schetyna-co-zostalo-dane-nie-bedzie-odebrane informuje:
„Grzegorz Schetyna zapewnił, że opozycja nie zamierza odbierać transferów socjalnych wyborcom. Lider PO przedstawił kandydatkę Koalicji Obywatelskiej na premiera. Będzie nią Małgorzata Kidawa-Błońska. - Z największą satysfakcją ogłaszam dzisiaj, że zaproponujemy kandydata na stanowisko premiera w osobie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - mówił na konferencji prasowej Grzegorz Schetyna. To obecna wicemarszałek Sejmu - a nie przewodniczący PO - wystartuje jako liderka listy KO w Warszawie. - Ludzie chcą u władzy kogoś, kto nie będzie zajmował się tylko polityczną wojną, ale pracą. (czytaj: Ludzie chcą nowej jakości politycznej", - przypis autora notki). Kogoś, kto koncentruje się na ludzkich sprawach. Im dłużej słuchałem apeli, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że jest tylko jedna taka osoba w Koalicji Obywatelskiej. I to właśnie ona powinna być naszym wspólnym kandydatem na stanowisko premiera. Szanowni Państwo, będzie nią Małgorzata Kidawa-Błońska - argumentował Schetyna. Skończy się partyjniactwo i partyjna rozróba, zacznie się spokojna praca. Ludzie domagają się spokoju i rozsądku - stwierdził Schetyna. ”.
Mój komentarz:
Moim zdaniem decyzja decyzja Platformy Obywatelskiej przysporzy tandemowi Kosiniak-Kukiz wiele punktów w październikowych wyborach. Dlaczego? Ano między innymi z tej przyczyny, że już 9-go lipca br. w notce pt. „Tandem Kosiniak-Kukiz zalążkiem nowej jakości politycznej” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/968766,tandem-kosiniak-kukiz-zalazkiem-nowej-jakosci-politycznej , tak pisałem:
„Oglądając przemiennie TVP Info i TVN24 można zauważyć, z jaką furią zarówno PiS i jak Platforma Obywatelska niszczą zarówno Kosiniaka, jak Kukiza. A dlaczego ich niszczą? Bo jedni i drudzy, czyli PiS i Platforma Obywatelska wpadli w panikę, że tandem Kosiniak-Kamysz może zagrozić trzydziestoletniej dominacji polskiej sceny politycznej przez tylko dwie partie: PiS oraz Platformę obywatelską. Skąd mi to przyszło do głowy? Bo gdy patrzę, jaką ciemnotę wciskają do głowy zagorzałym miłośnikom Platformy podszczuwacze z antypisowskiej telewizji TVN24, ale także, gdy widzę, jakie bzdety i z jak dziecinną łatwością przekazuje „ludowi pisowskiemu” nie mniej zakłamana TVP Info, - odnoszę nieodparte wrażenie, iż mieszkam w kraju, w którym PiS i Platforma po prostu muszą ze sobą nieustannie wojować, gdyż ostateczna wygrana jednej z tych partii byłaby jednoznaczna z jej śmiercią polityczną, - gdyż ci definitywni zwycięzcy nie mieliby, na kogo winy zwalać i mamić ludzi, jacy źli są ci drudzy, którzy w każdej chwili mogą powrócić do władzy. Więc dla zmyły, żeby obywatele myśleli, iż jest praworządnie i sprawiedliwie, obie te „wojujące ze sobą” partiokracje od trzydziestu lat, od czasu do czasu spektakularnie wymieniają się władzą w systemie wahadłowym. Po każdej takiej zmianie warty, ciemny lud przez jakiś czas żyje w złudnym przeświadczeniu, że teraz już na zawsze będzie dobrze i uczciwie, a winni dostaną za swoje. A, gdy po jakimś czasie okazuje się, iż znowu jest jak było, - następuje kolejna zmiana warty.
Aż tu raptem i niespodziewanie pojawia się szansa, że na polskiej scenie politycznej może powstać zupełnie nowa jakość polityczna, czyli tandem Kosiniak-Kukiz. Mówicie Państwo, że się upiłem i jakieś bajki opowiadam?
Otóż, obecnie rosnącą siłą Kamysza staje się coraz bardziej kompromitująca słabość Platformy Obywatelskiej, która pod przywództwem Schetyny przypomina już przysłowiowe podrygi konającej ostrygi, a deklaracja Kamysza, że zdecydowanie odcina się od LGBT i SLD może mu na powrót zjednać elektorat wiejski. Zaś siłą Kukiza może być to, iż ten rockman podoba się w głównej mierze Polakom młodym, którym za przeproszeniem wisi odwieczny konflikt między PIS-em i Platformą, - powiem więcej, oni tę anachroniczną i nieżyciową paplaninę leśnych dziadków po prostu odrzucają, tak, jak organizm obce ciało.
A przypomnijcie sobie Państwo zadziwiająco wysokie notowania Kukiza z pierwszej tury wyborów prezydenckich 2015. Tak. Tak. Kukiz wtedy pokazał, że potrafił radykalnie zmienić kody komunikowania się z młodymi ludźmi, czym trafił w gusta młodego pokolenia Polaków, które porozumiewa się w języku dla pisowsko-platformerskich zgredów niezrozumiałym. Bo młodzi chcą, żeby było krótko, zwięźle, na temat, dosadnie, zaś przekaz był zgodny z formami komunikacji jakie oni preferują. A Kukiz wyraża swoje myśli w takim właśnie opakowaniu. Bez trucia, bez namolnego patriotyzmu, bez odstręczającej młodych martyrologii, bez marudzenia, doradzania, pouczania i moralizowania. Ma być szybko – migawkowo, a jak trzeba to ostro i siarczyście.
Stali czytelnicy mojego blogu wiedzą, że od lat piszę, że zarówno dla PiS-u, jak dla Platformy Obywatelskiej liczy się tylko władza, a po nich choćby potop. Że dlatego właśnie Polska od trzydziestu lat buksuje w pogoni za Europą pierwszej prędkości. Bo jedni i drudzy mamią ludzi. Co prawda na inne sposoby, ale mamią, - po równo. Dlatego od kilku dobrych lat piszę, że trzeba podziękować zarówno PiS-owi, jak Platformie. Polsce jest potrzebna jak tlen całkowicie nowa jakość polityczna. Bo jeśli jej nie stworzymy to wcześniej, czy później tak się to skończy - vide: https://www.youtube.com/watch?v=6-wI4C2erOU
I moim zdaniem zalążkiem takiej całkowicie nowej jakości politycznej może być właśnie mała koalicja Kosiniak-Kukiz. Wyborów jesiennych oczywiście nie wygrają, ale na mój nos mogą być czarnym koniem wyborów parlamentarnych 2019, a co najważniejsze mogą odebrać tyle punktów zarówno PiS-owi, co Platformie Obywatelskiej, że żadna z tych dwóch partii nie będzie mogła rządzić samodzielnie.
Dlatego zwracam się do posłów Kosiniaka i Kukiza. Panowie! Nie przejmujcie się, że Was gnoją i mieszają z błotem zarówno partia rządząca, jak opozycja. Że rożne mądrale z profesorskimi tytułami chcąc Was na wejściu zniechęcić straszą Was, że nie przejdziecie progu wyborczego. Idźcie razem do jesiennych wyborów, bo idąc wespół macie historyczną szansę raz na zawsze przerwać trwającą od 30 lat dominację PO-PIS-u na polskiej scenie politycznej, gdyż Wasze drugie miejsce na pudle jest całkiem realne. A jeśli Panowie pójdziecie do wyborów razem, to ja, pyłek marny przyrzekam, że wesprę was jednym głosem. Nie dlatego, że jesteście z mojej bajki, lecz po to, żeby raz na zawsze skończyć z dominacją PO-PIS-u na polskiej politycznej scenie. Od czegoś trzeba zacząć…”, koniec cytatu.
Tak. Tak. Schetyna chcąc przedstawić Kidawę-Błońską, jako "nową jakość" Platformy Obywatelskiej, wsparł niechcący rzeczywiście nową jakość polityczną, jaką jest tandem Kosiniak-Kukiz. Zaś ja 13-go października zagłosuję nie tyle na Koalicję Obywatelską, co na posłankę Agnieszkę Ścigaj, która w swych publicznych wypowiedziach konsekwentnie mówiła to, o czym ja konsekwentnie pisałem, czyli o tym, że należy raz na zawsze skończyć z dominację polskiej sceny politycznej przez duopol POPIS-owy.
Tę moją notkę wyśmiali wtedy szyderczo komentujący na moim blogu zarówno pisowscy ortodoksi, jak platformerscy fundamentaliści. Suchej nitki na mnie nie zostawili, tak na mnie pluli, szczególnie ci od Kaczyńskiego.
Więc mam do nich pytanie. Umieram z ciekawości, co mi dzisiaj napiszecie, kochani?
Krzysztof Pasierbiewicz (emerytowany nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Ze wstydem przyznaję, że miło było czytać komentarze rozjuszonych pisowskich ortodoksów, na co po prawdzie w skrytości ducha liczyłem. Zaś w tajemnicy Państwu zdradzę, że gołębie na krakowskich Plantach gruchają, iż bloger @Lesnodorski roznosi po mieście plotkę, że Pasierbiewicz ma w ostatniej chwili wskoczyć na lokalną jedynkę Platformy Obywatelskiej, - co budzi jednakową furię orędowników PiS-u i Platformy. Więc na wszelki wypadek, do czasu wyborów będę chodził po mieście bocznymi uliczkami w ciemnych okularach i nasuniętym na oczy moherowym berecie, a na plecach sobie napiszę KON-STY-TUC-JA.
Inne tematy w dziale Polityka