Wczoraj napisałem notkę pt. „Zawistnicy pisowskiej prawicy” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/976858,zawistnicy-pisowskiej-prawicy , gdzie postawiłem tezę, iż przyczyną zaatakowania mojego blogu przez „ortodoksyjnych pisowców” była zazdrość o popularność napisanej przeze mnie kilka dni wcześniej notki pt. „Użyteczni idioci dojnej zmiany” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/975657,uzyteczni-idioci-dojnej-zmiany , która zanotowała rekordową ilość odsłon wynoszącą na obecną chwilę grubo ponad dwieście tysięcy. I nadal rośnie.
Jednakże bloger piszący pod nickiem @skamander dodał do mojej wczorajszej notki komentarz [13 sierpnia 2019, 01:03], w którym zakwestionował tezę dotyczącą przyczyn zajadłego tępienia mojego blogu przez pisowskich radykałów idąc znacznie dalej w interpretacji zaistniałej sytuacji.
Oto ten komentarz:
„Panie Krzysztofie, w tym wszystkim nie chodzi o zazdrość, nie chodzi o ilość odsłon na blogu - chodzi o to, że Pan podważył wszystko to w co dotychczas wierzyli ci, którzy pana Kaczyńskiego uznali za zbawcę Polski. Również partię o bardzo zwodniczej nazwie Prawo i Sprawiedliwość. Ci ludzie dlatego tak Pana starają się opluwać, poniżać, bo stare przysłowie mówi: prawda w oczy kole. Nie wszyscy z tych osób to przysłowiowe lumpy - piszą też ludzie inteligentni, wykształceni i ci ludzie w zakamarkach swojej świadomości przyznają Panu rację, ale występuje u takich osób regulamin partyjny, który, podobnie jak w wojsku, może być momentami śmieszny, ale należy go wykonywać. I ci ludzie tak mają, że złoszczą ich pokazywane przez Pana błędy, które też dostrzegają, ale myślą, że tylko oni to widzą i pozostanie to tylko w ich głowach. A tu raptem Pan Pasierbiewicz pisze to, co oni chcieliby wyrzucić ze swojej świadomości. Odkrywa drzwi, które według tych ludzi miały być zamknięte jak amen w pacierzu. Oni faktycznie poniżają siebie, bo wiedzą to, co Pan, ale boją się do tego przyznać…”, koniec cytatu.
Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekaw opinii Państwa na temat tez postawionych w zacytowanym wyżej komentarzu licząc jednocześnie na tym razem merytoryczną dyskusję Internautów.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Inne tematy w dziale Kultura