Motto muzyczne: https://www.youtube.com/watch?v=u9Dg-g7t2l4 (polecam dźwięk na full i wersję pełnoekranową)
Portal internetowy wPolityce – vide: https://wpolityce.pl/polityka/429800-spoznili-sie-na-minute-ciszy-mazurek-czysty-przypadek tłumaczy "ciemnemu ludowi":
„Kaczyński, Terlecki i Mazurek spóźnili się na minutę ciszy. Rzecznik PiS: "Czysty przypadek. Proszę nie doszukiwać się drugiego dna". Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna – w ten sposób rzecznik PiS Beata Mazurek odpowiedziała na komentarze, które pojawiły się w sieci. Zwrócono bowiem uwagę, że gdy posłowie uczcili pamięć prezydenta Gdańska, na sali posiedzeń nie było prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego oraz Beaty Mazurek właśnie…”
Mój komentarz:
A teraz do rzeczy.
Szanowny Panie Prezesie Prawa i Sprawiedliwości!
Przez cały okres rządów Platformy Obywatelskiej, krytykując partię Donalda Tuska, siłą rzeczy Pańskiej partii sprzyjałem, choć pisowcem nigdy nie byłem, jak Pańscy orędownicy błędnie myśleli.
Ale bezduszny obskurantyzm, jakim było dzisiejsze „spóźnienie” Pana i Pańskich marszałków sejmowych na minutę ciszy celem uczczenia pamięci prezydenta Gdańska dało asumpt temu, - iż od dnia dzisiejszego nasze drogi ostatecznie się rozchodzą.
Dlaczego?
Bo się po prostu za Państwa wstydzę, - jako Polak oraz nauczyciel akademicki, który po tragedii smoleńskiej w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu, w imieniu krakowskiego oddziału Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. Lecha Kaczyńskiego miał zaszczyt złożyć wiązankę kwiatów na sarkofagu tragicznie zmarłej Pary Prezydenckiej.
Post Scriptum
W roku 2010, po tragedii smoleńskiej, w notce pt. „Nabrani przez redaktora” napisałem o tym, jak się Polacy dali nabrać redaktorowi Gazety Wyborczej (proszę koniecznie przeczytać ten tekst, by zrozumieć przekaz tego, co dziś napisałem) – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/271686,nabrani-przez-redaktora …, - resztę dopowiedzcie sobie Państwo sami.
Post post scriptum
Tym razem, postanowiłem nie czytać komentarzy, żebym się nikomu nie dał sprowokować.
Komentarze
Pokaż komentarze (331)