Ilustracja dźwiękowa: https://www.youtube.com/watch?v=k2a30--j37Q
Motto: Człowiek głosuje na PIS, a w efekcie zawsze wychodzi Zjednoczona Partia Okrągłego Stołu.
Nad partią Jarosława Kaczyńskiego już od dawna zbierały się czarne chmury, o czym wielokroć przypominałem w swoich konstruktywnie krytycznych notkach, na które „ortodoksyjni pisowcy” reagowali nienawistną furią nazywając mnie stojącym na barykadzie okrakiem zdrajcą ideałów prawicowych, a nierzadko kretem Platformy Obywatelskiej.
Lecz jak życie pokazuje nie na próżno ostrzegałem, gdyż aktualnie jesteśmy świadkami trzech wydarzeń, które mogą zdecydować o tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie wygra wyborów 2019, a jeśli nawet się jakoś prześlizgnie to z minimalną przewagą, co zmusi partię Kaczyńskiego do powołania koalicyjnego rządu, co z kolei będzie jednoznaczne z utratą wyłączności na monopolistyczne rządzenie Polską.
Co to za wydarzenia?
1. Sejmowy protest rodziców i dzieci niepełnosprawnych, który obnażył zawstydzającą butę intelektualnie nowobogackich posłów i senatorów PiS-u. Mam na myśli skandaliczne wypowiedzi posłanek Krynickiej i Pawłowicz oraz posłów Tarczyńskiego, Pięty i Żalka, a także marszałka Terleckiego i rzeczniczki Mazurek, - które Polacy zapamiętają PiS-owi tak, jak zapamiętali Sojuszowi Lewicy Demokratycznej wypowiedź premiera Cimoszewicza o powodzianach, którzy mogli się przecież ubezpieczyć. Niestety, w zderzeniu z sejmowym protestem Prawo i Sprawiedliwość odsłoniło swoje prawdziwe oblicze cechujące się całkowitym brakiem empatii, grubiańską wrażliwością i niespecjalnie chrześcijańską mentalnością, co obaliło mit opiekuńczości i szlachetnej dobrotliwości nowej władzy dobrej zmiany. Kropkę nad i postawił dziś Patryk Jaki, który oświadczył publicznie, iż kompletnie nie rozumie, dlaczego działacze PiS-u zachowują tak samo arogancko, jak posłowie PO – vide: https://www.wprost.pl/polityka/10123508/patryk-jaki-krytykuje-partyjnych-kolegow-zachowuja-sie-arogancko-jak-poslowie-po.html
2. Koniec współpracy Prawicy Rzeczpospolitej z PiS i sojusz Marka Jurka z Kukizem – vide: https://dorzeczy.pl/kraj/63643/To-koniec-wspolpracy-Prawicy-Rzeczpospolitej-z-PiS-Rz-Partia-Marka-Jurka-do-wyborow-samorzadowych-pojdzie-z-Kukiz15.html Bo co by nie mówić o Marku Jurku, to nikt nie zaprzeczy, że jest to niezmiennie od lat wierny swym poglądom polityk z twardym kręgosłupem etyczno moralnym, a także przyzwoity człowiek żyjący podług zasad Dekalogu. A skoro ten nieposzlakowany katolik i prawy człowiek zdecydował się na odseparowanie od partii Jarosława Kaczyńskiego to znaczy, że w PiS musi się dziać bardzo źle, a karczemna polityka działaczy tej partii stała się dla Marka Jurka po prostu nie akceptowalna. Zaś sojusz Jurka z Kukizem moim zdaniem ma wcale nie małe szanse zaistnienia na polskiej scenie politycznej, gdyż Polacy zawiedzeni obłudą zarówno „opozycji totalnej”, jak i „totalnej partii rządzącej” zaczynają coraz bardziej tęsknić za jakąś zupełnie nową jakością polityczną. W tym miejscu warto przypomnieć zadziwiająco wysoki wynik Kukiza w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2015 – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/637966,sekret-notowan-kukiza
3. Tchórzliwie serwilistyczna (w imię, czego?) polityka PiS i prezydenta Dudy wobec wrogich Polsce i Polakom poczynań rządu Izraela i lobby Żydów nowojorskich, która niepokoi nawet najbardziej zagorzałych orędowników partii rządzącej uparcie przedstawiającej (dlaczego?) ten bardzo niebezpieczny dla Polski proces, jako zjawisko o małym znaczeniu - https://www.salon24.pl/newsroom/865207,donald-trump-podpisal-ustawe-just-ws-restytucji-mienia-ofiar-holokaustu Na domiar złego, dziś Donald Trump podpisał tzw. ustawę 447, która zobowiązuje Departament Stanu USA do składania corocznych raportów na temat restytucji mienia pożydowskiego, co oznacza, że posłuszna nowojorskiemu lobby żydowskiemu administracja amerykańska otrzymała w ten sposób instrument nacisku na Polskę, by należne Skarbowi Państwa mienie bezspadkowe oddawała organizacjom żydowskim. I choćby pobieżna analiza wypowiedzi Polaków w tej sprawie w Internecie, także sympatyków PiS-u wskazuje, że jeśli rząd Prawa i Sprawiedliwości nadal będzie tę sprawę „bagatelizował” wykazując dyplomatyczną impotencję, to wielu dotychczasowych sympatyków odwróci się od partii Jarosława Kaczyńskiego, gdyż w przeciwieństwie to zaślepionych rządzą utrzymania władzy polityków PiS-u naród intuicyjnie wyczuwa wiszące nad Polską śmiertelne niebezpieczeństwo, co nakazuje poważne rozważenie możliwości końca naszej historii, gdyż infantylnym byłoby oczekiwanie na pomoc ze strony unii berlińsko parysko brukselskiej.
I tylko nie mówcie, że znów jątrzę.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Jak słusznie zauważają komentatorzy, prawdopodobnie PiS nie przejmie się moimi przestrogami. Ale przynajmniej będę miał czyste sumienie, że jako bloger sprzyjający dobrej zmianie do końca starałem się bić na trwogę przed katastrofą.
Świetny komentarz do niniejszej notki dodał komentator Naszych Blogów. Niezależnej.pl, cytuję: „11-05-2018 [13:11] - Imć Waszeć | Link: Jeśli PIS nie zobaczy gołym Jeśli PIS nie zobaczy gołym okiem możliwości przerżnięcia wyborów, to na fali populistycznego ekumenizmu i "łączenia" "Polaków" (piszę w uszach, bo Polaków to oni zwalczają policyjnymi pałami, pozwalając przy tym szaleć bezkarnie lewackiej hołocie) w drugiej połowie drugiej kadencji ministrem SZ może zostać Cimoszewicz, ministrem od pieniądza Balcerowicz, od gospodarki Szczerba, od kultury Gasiuk-Pihowicz, a od edukacji rabin Stambler. Człowiek głosuje na PIS, a w efekcie zawsze wychodzi Zjednoczona Partia Okrągłego Stołu. Czyli tak czy siak traci swój głos i traci cenny czas dla Polski. Jak o sprawy polskie mają dobrze zadbać ludzie, którzy nie potrafią nawet dobrze zadbać nie tyle o honor, bo to za duże słowo dla tych filosemickich zawodników, lecz o swój własny wizerunek, dobre imię, którzy już pokazują dzień w dzień, że jak jakiś sołtys z Pigville w USA napluje im zawartością zatok na głowę, to się tylko po niej klepią jak małpa i uśmiechają rozczulająco niczym brazylijski kaboklo z wytrzeszczem jedynek?..”, koniec cytatu.
Inne tematy w dziale Polityka