Stali czytelnicy mojego blogu wiedzą, że przez kilka ostatnich lat z uporem maniaka pisałem, że przyszłość Polski należy powierzyć w ręce ludzi młodych (w przedziale wiekowym 30-50) i zrezygnować z usług obciążonych mentalnie komuną i piszących na komputerze jednym palcem zgredów pamiętających jeszcze wczesne zaranie politycznej epoki dinozaurów.
Już w roku 2012 w adresowanej do partii Jarosława Kaczyńskiego notce pt. „Bohaterowie są zmęczeni” – vide: ( http://salonowcy.salon24.pl/460264,bohaterowie-sa-zmeczeni ) przedstawiłem tezę, że w Polsce są konieczne zmiany systemowe, które może wprowadzić w życie jedynie wolne od starego myślenia pokolenie ludzi młodych, na drodze rewolucji pokojowej, podobnej do uwieńczonego sukcesem protestu młodych Polek i Polaków przeciw ACTA, który to protest, jak pamiętamy rzucił rząd Donalda Tuska na kolana.
Niestety, tę moją notkę natychmiast zaatakował wtedy prześmiewczo na swoim blogu nieodstępujący na krok pana Prezesa poseł profesor Ryszard Terlecki w felietonie pt. „Polityczni wizjonerzy i jesienna gorączka” – vide: http://ryszardterlecki.salon24.pl/461368,polityczni-wizjonerzy-i-jesienna-goraczka, cytuję fragmenty: "Oto sfrustrowany bloger (…) publikuje manifest wzywający do gruntownej dekomunizacji (…) A zrobi to (rewolucję pokojową) nowa siła, czyli polityczna młodzież, która wywróci do góry nogami dotychczasowy porządek...”, koniec cytatu.
Moja dzisiejsza notka to nie osobiste żale do posła Terleckiego, jak ktoś mógłby błędnie zrozumieć, lecz chęć pokazania, iż ten „cień Jarosława Kaczyńskiego” zawsze uważał, że Prawo i Sprawiedliwość może się obejść bez młodego pokolenia. Powiem więcej, poseł profesor od zawsze, jak ognia się bał konkurencji pokolenia młodych ludzi w trosce o własną posadę, a wyobraźnia posła profesora nigdy nie sięgała wyżej oparcia poselskiego stołka, do którego się przyspawał na amen. To samo się tyczy innych "cieni" tworzących "dwór" Jarosława Kaczyńskiego przesłaniający panu Prezesowi widok na polskie polityczne krajobrazy.
I tu słowo do Jarosława Kaczyńskiego. Szanowny Panie Prezesie. W ostatnich dniach stało się coś bardzo poważnego. Młodzi, mam nadzieję nie wszyscy, odwrócili się od Pańskiej partii i protestują z własnej woli. A mówiąc konkretniej otaczający Pana dwór, co tu dużo ukrywać zramolałych matuzali, oszołomiony przewagą sejmową zaczął się tak zachowywać, że odstręczył od PIS-u polską młodzież, przed czym tyle razy przestrzegałem. A wie Pan, dlaczego młodzi się tak wkurzyli? Bynajmniej nie z powodów politycznych, bo oni politykę w nosie mają. Oni się wściekli, bo trywializując widzieli te śmichy chichy i wzajemne poszturchiwanie pana Terleckiego i pani Mazurek w trakcie przemówień opozycji w Sejmie. A Pan na to nie reagował i sam się momentami, jak na Pańską pozycję niepoważnie zachowywał. A trzeba było siedzieć z kamienną twarzą i pozwolić panom Budce, Petru i Schetynie samym się kompromitować. A tak, wasze śmichy chichy TVN24 od kilku dni pokazuje co pół godziny w cyklu całodobowym.
No i mleko się rozlało. Sprawa jest poważniejsza niż się może zdawać. Bo Wy macie władzę, ale młodzi mają smartfony, przez które się mogą skrzyknąć w kilka minut. Co zatem robić? Jeśli jeszcze nie jest za późno, PIS musi się teraz publicznie otworzyć na ludzi młodych i przemówić do nich językiem, jaki oni rozumieją, czyli tak jak Kukiz w czasie ostatnich wyborów zwrócić się do nich w sposób "rewolucyjny", albo lepiej "ewolucyjny" radykalnie zmieniając kody komunikowania się z ludźmi tak, żeby trafić w gusta młodego pokolenia, które porozumiewa się w języku dla zgredów niezrozumiałym. Bo młodzi chcą, żeby było krótko, zwięźle, na temat, dosadnie, a przekaz był zgodny z formami komunikacji jakie oni preferują. Bez martyrologicznego patosu, trucia, marudzenia, pouczania i moralizowania. Ma być szybko – migawkowo, a jak trzeba to ostro i siarczyście. Może niech pan Mateusz Morawiecki do nich przemówi w jakimś orędziu? A zanim Pan dokona rekonstrukcji rządu, co jest konieczne, póki co w pierwszych rzędach ław sejmowych niech Pan posadzi obok siebie pisowską młodzieżówkę, zaś panią Mazurek z panem Terleckim proszę usadzić w ostatnim rzędzie, najlepiej za parawanem.
I na koniec słowo do protestujących "pięknych dwudziestoletnich". Ale nie tych wysłanych na protesty przez opozycyjnych prowokatorów, którzy ich podpuścili, że im PIS laptopy i iphony poodbiera, lecz do tych, którzy w dużych miastach i małych miasteczkach coraz liczniej protestują z własnej woli, bo im zależy na Polsce, którą chcą sobie urządzić po swojemu.
Kochani! Cieszę się, że troszczycie się o nasze polskie sprawy. Ale jako nauczyciel akademicki proszę Was! Nie dajcie się zrobić w konia politycznym cwaniakom: Schetynie, Petru, Frasyniukowi et consortes i za żadne skarby nie dopuśćcie, żeby Wasze dokonania zagospodarowali dla siebie cwani polityczni gracze. Protestujcie sami. Nie wchodźcie w żadne związki, bądź układy z politykami obecnej "opozycji", bo Was ograbią z pomysłów, które ogłoszą, jako swoje, a Was z zimną krwią wydudkają. Oni tylko to potrafią robić. Protestujcie tedy wyłącznie własnymi siłami! Jak od zarazy strońcie od „życzących Wam dobrze” pośredników i doradców, szczególnie z kręgów Gazety Wyborczej.
Jako nauczyciel akademicki wiem, że stać Was na samodzielność, bo w przeciwieństwie do skażonego komuną starszego pokolenia potraficie myśleć niezależnie! Więc utrzyjcie nosa nowej władzy, która się ostatnio trochę zanadto rozdokazywała, ale dajcie Jej szansę, bo to pierwsza ekipa rządząca od roku 1945, która pomyślała o ludziach wspomagając potrzebujących konkretną pomocą finansową.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Nie bardzo rozumiem, dlaczego Salon24 tę moją notkę pod dywan schował.
Post Post Scriptum
@ALL (niedziela godz. 21.16)
Z TVP Info i TV Republika niewiele się Państwo dowiecie o skali protestów, głównie młodych ludzi. Więc proszę się przemóc i włączyć TVN24 - tam pokazują, co się w Polsce dzieje i to nie są bynajmniej manipulacje. Protest się rozlewa! Niebezpiecznie szerokim nurtem!!!
Inne tematy w dziale Polityka