Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach 2016 - wersja galowa
Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach 2016 - wersja galowa
echo24 echo24
7157
BLOG

"Bal Konfidenta" w Miami Beach na Florydzie

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 127

Obiektem pożądliwych westchnień salonu mazowieckiej Warszawki i podwawelskiego Krakówka są milionerskie kręgi zlokalizowane w dwu polonijnych Sic! "centrach kultury wysokiej", czyli gangsterskim Chicago i światowej kolebce snobizmu totalitarnego w Miami Beach. 

Nieodłącznym atrybutem gatunkowym tej nowofalowej światowej „elity” jest rzucająca się w oczy mentalna cofka stojąca w ewidentnej sprzeczności z teorią Darwina, która zakładała, że ewolucja postępuje zawsze w trendzie rozwojowym, - czego niezbitym dowodem okazał się emitowany niedawno w TVN odlotowy serial wieloodcinkowy „Żony Hollywood”, który z kolei dowiódł, że poziom zidiocenia polskich małżonek znakomitej większości amerykańskich biznesmenów zbliżył się już niebezpiecznie do granicy debilnego absolutu, za czym jest już tylko czarna dziura.

Ta tragikomiczna inwolucja tyczy się niegdyś pięknolicych kopciuszków zakorzenionych genealogiczne w rejonach Białegostoku i Poronina, którym się udało wyjść szczęśliwie za mąż za amerykańskich milionerów, najczęściej dynastów narodu wybranego, a te nasze rodzime mizerotki w miarę pomnażania majątku przez ich nadzianych żonkosiów przepoczwarzyły się z czasem z buraczanych kokonów w paź królowe polonijnych salonów amerykańskiej ziemi obiecanej.

Z czasem owe wybranki losu zamieszkały w nabytych za ciężkie miliony dolarów dętych rezydencjach, gdzie chętnie goszczą odbębniających w Ameryce lukratywne fuchy wszelkiej maści celebrytów nadwiślańskich w szerokim spektrum ideologicznym poczynając od Jana Pietrzaka i kończąc na Maryli Rodowicz, którzy na krzywy ryj mogą się u tych filantropek za darmo nażreć i opić do woli. Ale zawsze jest coś za coś, więc dobroduszne gospodynie owych rezydencji nie do końca bezinteresownie robią sobie z rzeczonymi "gwiazdorami" fotki, które potem oprawiają w złote ramy wysadzane brylantami i wieszają na czołowych ścianach przebogato strojnych salonów swoich rezydenci, by goszczone innym razem przez ich mężów modelowe egzemplarze rekinów amerykańskiego biznesu mogły się przekonać, jakie to persony u nich, na co dzień bywają. I w ten jakże genialnie prosty sposób zrodziła się na amerykańskiej ziemi złotodajna symbioza celebrytów III RP z jankeskimi ober majstrami od kręcenia lodów. 

Każdego roku, polonijna elita urządza głośną imprezę za zaproszeniami, o które zabiega, wielokroć bezskutecznie, cała lokalna śmietanka, przy czym należy nadmienić, że za takie zaproszenie, zależnie od lokalizacji stolika, trzeba wybecalować od kilkuset do kilku tysięcy zielonych papierów. Jest to spęd zbierających się dorocznie na merkantylnym tarle największych polonosnobów na półkuli północnoamerykańskiej, czyli „Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach na Florydzie”.

Co roku organizatorzy tej bombastycznej gali wybierają, cytuję: „inny motyw przewodni – kraj lub kulturę danego państwa, która jest prezentowana w różnych aspektach, ze szczególnym uwzględnieniem jej związków z kulturą bądź historią Polski. Zaś lady Blanka Rosenstiel, założycielka i prezes AIPC, uważa, że zapraszanie do udziału w tej celebrze innych nacji i pokazanie, w jaki sposób Polacy przyczynili się do rozwoju ich narodów, jednoczy kultury i ludzi”, koniec cytatu.

Ponieważ, co bardziej kumaci biznesmeni wiedzą, że zdjęcie w Wałęsą bankowo otwiera drogę do sukcesu praktycznie w każdym geszefcie, więc nie dziwota, że w tym roku na rzeczonym balu reprezentantem kultury i historii Polski był ulubiony i że tak powiem etatowy salonowy pluszak objazdowy, czyli Jego ekscelencja prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Wałęsa vel Bolek. A jeśli ktoś myśli, że kryptonim „Bolek” może szkodzić w interesach to zaręczam Państwa, że w rzeczonych sferach biznesowych rzecz się ma dokładnie odwrotnie. Zaś Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach na Florydzie 2016”na własne życzenie Polonii (?) Amerykańskiej przejdzie do historii, jako  „Bal Konfidenta Bolka.

Nie wiem, jak nas reprezentował pan Prezydent, bo na balu w Miami nie byłem. Udało mi się wszakże znaleźć w Internecie dwie fotki przedstawiające wersje; „galową” oraz „treningową” rozpoczynającego bal poloneza prowadzonego przez rzeczonego pluszaka w pierwszej parze z Pierwszą Damą polonijnych elit biznesowych lady Blanką Rosenstiel i myślę, że będzie dla mnie najbezpieczniej, jak w tym miejscu moją notkę skończę.

Jeszcze tylko wiadomość z ostatniej chwili. Jak podaje portal Inne Medium PL. strażnik pewnego muzeum w USA gwałcił mumię, liczącą ponad 2,5 tysiąca lat – vide: http://innemedium.pl/wiadomosc/straznik-muzeum-w-usa-gwalcil-mumie-liczaca-ponad-25-tys-lat . Ech, ta Ameryka!. I tą wiadomością już naprawdę kończę. Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

A teraz proszę się czegoś złapać, by nie paść ze śmiechu, bo zacytuję Państwu, że "na zaproszenie Amerykańskiego Instytutu Kultury Polskiej w rzeczonym balu uczestniczył były prezydent Polski Lech Wałęsa, a wśród znakomitych gości, którzy pojawili się na balu byli m.in.: król Rwandy Kigeli V, sułtan Muedzul Lail Tan Kiram, książę Ermias Sahle-Selassie Haile z Etiopii, książę David Bagrationi z Gruzji, markiz Alberto D' Ornellase de Vasconcellos Jardim, hrabia Antonio De Deus Ramos Ponces De Carvalho. Przybyli także członkowie poszczególnych komitetów organizacyjnych z innych miast na czele z księżną Barbarą Pagowską-Cooper oraz wielu gości z Polski i innych państw świata, gdzie Bal Polonaise zasłynął swoją wyjątkowo udaną formułą vide: http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/43.-bal-polonaise-w-miami ...", koniec cytatu. Przyznacie Państwo, że niezły bajer dla ubogich, a starozakonni oeganizatorzy balu mają łby nie od parady.

Post Post Scriptum

Bal Polonaise organizowany jest, jak zawsze, przez Amerykański Instytut Kultury Polskiej w Miami, FL, powstały w roku 1972 z inicjatywy lady Blanki Rosenstiel i prowadzony przez nią do dziś przy współpracy z innymi oddanymi sprawie członkami zarządu.  Wielki Bal Polonaise odbył się już po raz 43. w Miami w sobotę, 7 lutego 2016 roku, o godz. 7 wieczorem, zaś 8 lutego, w niedzielę, o godz. 11 przed południem podany został specjalny brunch dla gości balu. Po raz drugi z rzędu to wspaniałe wydarzenie miało miejsce nad samym brzegiem oceanu, w pięknym hotelu Eden Roc (4525 Collins Ave, Miami Beach, Fl 33140). W tym roku bal został przygotowany pod hasłem "Polska zafascynowana Brazylią", a patronat nad nim objęli ambasador Rzeczypospolitej w Waszyngtonie Ryszard Schnepf i jego małżonka.

Więc jako rzetelny bloger winien jestem Państwu kilka słów o karierze dyplomatycznej pana Ambasadora  Ryszarda Schnepfa, cytuję:

„Ryszard Schnepf - (ur. 22 września 1951 w Warszawie) – żydowski dyplomata, historyk, iberysta i urzędnik państwowy, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2005–2006, wiceminister spraw zagranicznych w latach 2007–2008, od 2008 ambasador RP w Królestwie Hiszpanii i Księstwie Andory. Obecnie ambasador w USA z nominacji swojego przyjaciela Radka Sikorskiego, szefa MSZ. Współzałożyciel żydowskiej loży w Polsce - B’nai B’rith po hebrajsku Synowie Przymierza która ma już pełną kontrolę nad Kancelarią Prezydenta RP, rządem a szczególnie MSZ oraz ma olbrzymie wpływy w telewizji publicznej i stowarzyszeniach odpowiedzialnych za kulturę, nauczanie,zdrowie i kształtowanie polskiej opinii publicznej (...) Ryszard Schnepf praktykuje uporczywy lobbying na rzecz roszczeniowych organizacji żydowskich, także jako etatowy "reprezentant prawicy" - więcej czytaj:
http://yelita.pl/artykuly/art/schnepf-ryszard

A ponieważ nie wiem, czy to prawda, niecierpliwie czekam, kiedy nowa władza nareszcie pokaże obywatelom Aneks WSI.

Post Post Post Scriptum

A kto nie słyszał o słynnym serialu „Żony Hollywood” niech koniecznie  posłucha, co na ten temat mówi przedstawiciel pokolenia młodej generacji – vide: https://www.youtube.com/watch?v=A-_N1FQMxrA

Post Post Post Post Scriptum

Kątem oka podglądam TVN24.

Opalona redaktor Kolenda Zaleska w letniej bluzeczce prowadzi wywiad z rozwalonym na fotelu w stroju tropikalnym Wałęsą, który skarży się zafrasowanej pani redaktor jaka spotyka go niewdzięczność ze strony Polaków, a poseł Jerzy Fedorowicz ze studia w Krakowie dodaje Bolkowi animuszu, żeby nie wymiękał. Nic, tylko się pochlastać!

 

Zobacz galerię zdjęć:

Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach 2016 - wersja treningowa (proszę zwrócić uwagę na gustowne klapki pana Prezydenta)
Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach 2016 - wersja treningowa (proszę zwrócić uwagę na gustowne klapki pana Prezydenta) Bal Polonii w Miami 2016. Lady Blanka Rosenstiel, prezydent Lech Wałęsa, Dorota Schnepf i polski ambasador Ryszard Schnepf. Gościem rzeczonego balu był niegdyś także najbogatszy Polak Jan Kulczyk W Miami balował niegdyś także Ryszard Rynkowski Lady Blanka Rosenstiel i arcybiskup Miami Thomas Wencki witają gości podczas brunchu Jeden z komentatorów podesłał mi jeszcze równie smakowitą fotkę
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (127)

Inne tematy w dziale Polityka