Idę sobie przez krakowski rynek
i z oddali widzę w promieniach słonecznych
dwie śliczne dzierlatki.
Inteligentne buzie, schludna aparycja,
białe bluzki zapięte pod szyję, granatowe spódniczki i czarne lakierki
w ręku futerały od skrzypiec
rozszczebiotane i radośnie uśmiechnięte.
Europa! Ma klasę ta dzisiejsza młodzież pomyślałem sobie.
Azaliż, gdy się zbliżyły na odległość głosu
z niewinnych usteczek jednej z napotkanych artystek
mięciuchno, jak puszek dmuchawca na wietrze
sfrunęły do mych uszu słowa, sic! cytuję dosłownie:
„No, co ty! Nie pierdol! Chyba cię pojebało”
Świętym nigdy nie byłem
z niejednego pieca chleb jadłem
lecz tym razem
wymiękłem jak dętka
przebita na gwoździu nowych
bezstresowych
"przemian pokoleniowych"
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Mam nadzieję, że w drodze wyjątku Administratorzy wybaczą mi dosłowność tej relacji.
Inne tematy w dziale Rozmaitości