Pytacie Państwo, kto zacz?
Nazywa się Waldek Buda i jest europosłem partii Jarosława Kaczyńskiego.
Zaprezentowanego przez niego chamstwa nie da się opisać.
Kto nie wierzy, - niech sobie obejrzy relację filmową z dzisiejszego programu „Tak jest” (9 kwietnia 2025) na portalu internetowym TVN24.
Dodam jeszcze, że ten program prowadziła kobieta, zaś niejaki Waldemar Buda swe chamstwo zaprezentował w wigilię 15-tej rocznicy tragedii smoleńskiej.
Przykro mi, - ale to ich obskurne chamstwo trzeba demaskować, gdyż w przeciwnym razie Polska schamieje do tego stopnia, że wszystko, co było przyzwoite szlag trafi!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [10 kwietnia 2025, 13:31]
Takie zachowanie jest spowodowane tresurą stosowaną przez pisowskich spin doktorów. Mają przekaz, że muszą zachowywać się ordynarnie, przerywać tym, którzy z nimi są w jakimś studio telewizyjnym. Przetrenowali taki sposób „dyskusji” w kiedyś pisowskiej TVP Info. W tym przypadku również wspomagani byli przez prowadzących spotkanie pisowskich pseudo dziennikarzy. Dzisiaj takie zachowanie podczas debaty telewizyjnej jest ze strony pisowskich polityków normą. Oni starają się przeszkadzać, denerwować swoich interlokutorów i również nie dopuszczać do głosu prowadzącym dziennikarzom. To chamstwo jest dawno wyreżyserowane i takie zachowanie jest częścią pisowskiego działania na użytek wewnętrzny. I ciągle powtarzanie tego, że przeciwnicy muszą bez przerwy za coś przepraszać. A kłamstwo osiąga szczyty Himalajów, kiedy pisowcy krzyczą, że podejrzani o wielkie nadużycia pisowcy - to zemsta polityczna ze strony rządzących.
Najdziwniejsze jest to, że wyborcy popierający PiS nie widzą żadnego złego zachowania swoich idoli. Indoktrynacja w tym przypadku jest powalająca dla normalnie myślącego człowieka. Amber Gold, afera hazardowa i… ośmiorniczki wystarczyły, by koalicja PO-PSL straciła władzę. Dzisiaj afera goni aferę, każdego dnia wychodzą na światło dzienne coraz to nowe przekręty i tego pisowscy wyborcy nie widzą. I w tym przypadku takie zachowanie (chamskie) pana Budy jest właśnie przekazem dla akolitów, że my możemy wszystko. Jesteśmy ponad prawem, to nas prześladują, a my ich wszystkich rozliczymy po zdobyciu władzy. Czyli rozliczymy tych, którzy prowadzą śledztwa, sędziów, którzy wydają wyroki niezgodne z naszym postrzeganiem sprawiedliwości. I w to wierzą ci, którym PiS dokładnie wyjałowił mózgi. Ale też zachowują się w ten sposób ci, którzy widzą to pisowskie zło, ale starają się wyprzeć z własnej świadomości to, że dali się tak zmanipulować.
Inne tematy w dziale Polityka