Materiał filmowy, - vide: https://www.youtube.com/watch?v=ECieqz0aDv4
A teraz do rzeczy.
W czasie pierwszych rządów Donalda Tuska (2007 – 2015), cynicy z Gazety Wyborczej okładali Jarosława Kaczyńskiego ile wlezie.
Ileż ciężkich ciosów musiał przyjąć wtedy ów pisowski fighter?
Na korpus - od dziennikarskich drapieżników: Olejnik, Kolendy-Zaleskiej, Lisa, Żakowskiego, Wołka, Szostkiewicza, Kuczyńskiego…
Na wątrobę - od profesorów: Kuźniara, Markowskiego, Krzemińskiego, Czapińskiego, Śpiewaka, Nałęcza…
Ileż trafień na szczękę zaliczył - od politycznych rzezimieszków: Palikota, Schetyny, Kierwińskiego, Nowaka, Sikorskiego, Grupińskiego, Olszewskiego...
Bili bezlitośnie. A, gdy się tylko zachwiał, z loży różowego salonu rozlegało się zdziczałe wycie: Złam mu szczenę!!! Wybij zęby!!! Dorżnij!!! A że ludzi nietrudno podpuścić, - rozpaleni orędownicy Tuska wyli razem z nimi.
Zaś, gdy prezes schodził po walce do szatni, pluli na niego w przejściu obłąkany z nienawiści Niesiołowski i toksyczna Paradowska…
Nazajutrz Gazeta Wyborcza wybijała tłustą czcionką nagłówki: „Już nigdy nie wróci na deski ”. „Kaczyński na zawsze skończony ”.
Lecz, ten znienawidzony przez sympatyków Tuska „kurdupel z wiecznie rozwiązaną sznurówką” odradzał się za każdym razem, jak Feniks z popiołów. Odnowiony, rześki, gotowy do walki o władzę.
Władzę, którą nota bene po tym, jak się platforma zanadto rozbrykała, na osiem lat odzyskał, - co go ku jego zgubie utwierdziło w przekonaniu, że wolno mu wszystko i jest niezniszczalny.
Tak było do dnia dzisiejszego, który to dzień, okazał się dla Kaczyńskiego politycznym sądem ostatecznym.
Dlaczego?
Bo, jak się zdawało wszechmocny fighter „Ja-ros-ław Pols-kę zbaw”, - rzucił dziś w Sejmie nieopatrznie rękawicę szeregowemu posłowi Sejmu V kadencji Romanowi Giertychowi nazywając go publicznie "głównym sadystą w kraju", - który tylko na to czekał.
I tak, zimnokrwisty Giertych zwabił chytrze pod mównicę pewnego swej niezniszczalności i rozjuszonego do białości prezesa PiS, gdzie na oczach całej Polski, po krótkiej wymianie ciosów, zza, podwójnej gardy gdy obłąkana z nienawiści pisowska tłuszcza skandowała pod adresem Giertycha: Morderca! Morderca! Morderca!, - Giertych parafrazując słynne słowa słowa Onufrego Zagłoby z Potopu powiedział: „Jarku, mów mi wuju”, czym trafił kaczora w punkt nokautującą fangą, - po której Jarosław już się rzeczywiście nie podniesie.
A nie podniesie się z tej przyczyny, że w toczącej się kampanii prezydenckiej, - ośmieszająca Jarosława Kaczyńskiego fraza „Jarku, mów mi wuju ” będzie jeszcze bardziej nośna i skuteczna, niż niegdysiejsze hasło Jacka Kurskiego o „dziadku z Wermachtu ".
Jarosław Kaczyński się wczoraj ośmieszył jako szef największej partii opozycyjnej, - a dla polityka śmieszność jest de facto końcem politycznej kariery.
Komentując zachowanie prezesa PiS, jak twierdzi Roman Giertych, Jarosław Kaczyński wyzywał go w Sejmie używając takich słów, jak "śmierdziel" i "kanalia", za co Roman Giertych pozwie do sądu Jarosława Kaczyńskiego oraz wszystkich posłów PiS, którzy skandowali pod jego adresem w sali obrad Sejmu: Morderca! Morderca! Morderca!..., oskarżając go o przyczynienie się do śmierci Barbary Skrzypek.
Na koniec dodam jeszcze, że nawet do, co bardziej kumatych, zakutych czerepów rubasznych miłośników PiS zaczyna docierać, że Jarosław Kaczyński dla polskiego społeczeństwa jest jeszcze bardziej niebezpieczny, - niż pandemia koronawirusa.
Bo przeciw COVID 19 można się zaszczepić.
Natomiast działalność Jarosława Kaczyńskiego nie jest chorobą zakaźną, lecz chorobą duszy, noszącą znamiona paranoidalnych manii prześladowczych, - na co do dnia dzisiejszego nie wymyślono szczepionki.
Pytacie skąd to wiem? Ano stąd, że w Internecie, jak grzyby po deszczu wysypują się takie filmiki, - vide:
https://www.facebook.com/reel/648569071435123
A Putin tylko zaciera ręce, - vide: https://www.youtube.com/watch?v=6uw_czggrtk&list=RDMntQk2gV_lI&index=2
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
UWAGA!
Nauczony doświadczeniem, na wszelki wypadek uprzejmie informuję, że komentarze wulgarne, obraźliwe, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn, - gdyż bardzo często różnej maści oszołomy mszczący się na mnie za krytykę PiS usiłują zrobić karczmę z mojego blogu. Informuję także, iż namolnych pisowskich maniaków piszących w koło Macieju to samo, - będę okresowo blokował.
Inne tematy w dziale Polityka
