Portal internetowy ONET.WIADOMOŚCI, - vide: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/smierc-barbary-skrzypek-prokuratura-wydala-oswiadczenie/rtqzztz informuje:
Mój komentarz:
Patrz, - tytuł notki.
Na wszelki wypadek informuję, że „krokodyle łzy” to nieszczery żal, płacz, fałszywe, udawane współczucie. Określenie nawiązuje do dawnego przesądu, według którego krokodyle miały płakać przed pożarciem ofiary, w gruncie rzeczy chodziło o ich gruczoły wydzielające sól.
Post Scriptum
Notkę tę zdecydowałem się opublikować, - gdy zobaczyłem w telewizji, że w chwilach, kiedy ciało zmarłej Barbary Skrzypek jeszcze nie ostygło, panowie Ziobro i Morawiecki już oskarżyli publicznie Prokuraturę o to nieszczęście, - vide: https://wpolityce.pl/polityka/724002-tylko-u-nas-ziobro-bodnar-jest-gangsterem-i-bandyta
Najtrafniejszy komentarz:
Barbara Skrzypek to interesująca postać w historii powojennej Polski. Urodziła się 8 stycznia 1959 roku, a zmarła 15 marca 2025 roku. Była urzędniczką w okresie PRL-u oraz wieloletnią współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego. W latach 1980–1989 pracowała w Urzędzie Rady Ministrów PRL, pełniąc funkcje m.in. referenta w Wydziale Ogólnym, starszego referenta w Kancelarii Tajnej oraz starszego statystyka w Gabinecie Prezesa Rady Ministrów. W tym czasie współpracowała z generałem Michałem Janiszewskim, który w dość zagadkowych okolicznościach został uznany za zmarłego, mimo że w rzeczywistości żył. Co więcej, nigdy nie został osądzony za swoją rolę w przygotowaniach do wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Można więc przypuszczać, że Barbara Skrzypek musiała być lojalna wobec ówczesnego reżimu, skoro powierzano jej tak odpowiedzialne stanowiska w administracji PRL.
Po 1990 roku związała swoją karierę z Jarosławem Kaczyńskim i jego środowiskiem politycznym. W Prawie i Sprawiedliwości pełniła funkcję szefowej kancelarii oraz dyrektora biura prezydialnego partii. Była również pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego – głównego udziałowca spółki Srebrna, w której sama posiadała dwa udziały. Wydaje się więc, że przeszłość związana z PRL-em nie przeszkadzała Jarosławowi Kaczyńskiemu, choć oficjalnie jego obóz polityczny często potępia ludzi związanych z poprzednim systemem. W 2020 roku pani Skrzypek przeszła na emeryturę.
Dziś, po jej śmierci, obserwujemy kolejną polityczną batalię nad trumną. Politycy PiS już oskarżają prokurator Ewę Wrzosek o spowodowanie jej śmierci. Czy to oznacza, że polityków PiS nie można przesłuchiwać w charakterze świadków, bo mogą doznać ataku serca? Gdy sami sprawowali władzę, nie mieli przecież podobnych skrupułów wobec przesłuchiwanych przez nich osób. To kolejna odsłona znanego już spektaklu politycznego, który mieliśmy okazję obserwować po katastrofie smoleńskiej.
Jednak polskie społeczeństwo nie da się po raz drugi oszukać przez tego rodzaju obrzydliwy emocjonalny szantaż. Jeszcze nic nie wiadomo na temat faktycznej przyczyny śmierci Barbary Skrzypek, a tymczasem jej dawni współpracownicy już rozpoczęli polityczną nagonkę. Tego rodzaju cyniczne wykorzystywanie tragedii po prostu nie mieści się w głowie uczciwym ludziom. Do czego jeszcze zdolni są wielbiciele „wodza” Jarosława Kaczyńskiego? Trudno to przewidzieć.
Nauczony doświadczeniem, na wszelki wypadek uprzejmie informuję, że komentarze wulgarne, obraźliwe, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn, - gdyż bardzo często miłośnicy PiS świadomie i z premedytacją usiłują zrobić z mojego blogu kabinę TOY TOY. Informuję także, iż namolnych pisowskich maniaków piszących w koło Macieju to samo, - będę okresowo blokował.
Komentarze
Pokaż komentarze (17)