Oglądałem dziś bardzo uważnie wystąpienie prezydenta Ukrainy Zełenskiego na monachijskiej konferencji.
I choć Zełenski tego nie powiedział wprost, to dawał wyraźnie do zrozumienia, że w razie napaści Putina na któryś z krajów leżących na zachód od Ukrainy, żołnierze tego kraju nie walczyliby tak samo zawzięcie i do końca, - jak z armią Putina walczą żołnierze ukraińscy.
I muszę otwarcie powiedzieć, że z tą opinią się zgadzam.
Pytacie Państwo, dlaczego? Już wyjaśniam.
Przypomnijcie sobie Państwo ukraiński Majdan, - patrz zdjęcie tytułowe.
Według szacunkowych danych, przewrót na Ukrainie kosztował życie około 100 aktywistów Majdanu, członków samoobrony. Ponad 1200 osób zostało rannych. Siły MSW straciły blisko 30 zabitych, ok. 800 funkcjonariuszy i żołnierzy wojsk wewnętrznych zostało rannych. Wciąż mam w pamięci dzielnych mieszkańców Kijowa walczących z uzbrojonymi po zęby siłami MSW osłaniając się od kul zdobycznymi tarczami.
A zresztą sami popatrzcie:
https://www.youtube.com/watch?v=oAoGUJVgiJA
Dlaczego te kijowskie walki przypominam?
Ano z tej przyczyny, iż moim zdaniem w dzisiejszych czasach obywatele żadnego z krajów na zachód od Ukrainy, - nie walczyliby tak bohatersko, żarliwie i nieustępliwie. Czy to w Paryżu, Berlinie, Brukseli, Hadze, Pradze…, czy Warszawie. A dlaczego? Bo mają w miarę wygodne życie i święty spokój, a ostatnimi laty Europa popadła w stan półuśpienia, zaś jej trwanie było podobne rzece która, owszem, gdzieś płynie, ale powoli, niechętnie, a jej meandryczny nurt wciąż tworzy jakieś zatoki, rozlewiska i martwe wody, - nie mogąc ruszyć do przodu.
Pytacie mnie Państwo, na jakiej podstawie stawiam taką tezę?
No, to Wam powiem, posiłkując się konkretnym przykładem naszego kraju, - choć wiem, że za chwilę na moją głowę zostaną wylane hektolitry pomyj i fekaliów.
Otóż, jeśli ktoś myśli, że w przypadku ataku Putina na Polskę, - polscy żołnierze będą walczyć tak samo bohatersko, żarliwie i nieustępliwie, jak od trzech lat gnijąc w okopach walczą żołnierze ukraińscy, - to jest w grubym błędzie.
Dlaczego tak myślę? Odpowiadam:
Obejrzyjcie Państwo, co na festiwalu Woodstock 2013, śpiewały tysiące młodych Polaków razem z Anną Peszek w antywojennym songu zatytułowanym "Sorry, Polsko, nie oddam ci ani jednej kropli krwi ", - vide:
https://www.youtube.com/watch?v=c8mxfrsUpKA
I co?
Ano to, że ta sama, powtarzam ta sama młodzież jest dzisiaj w wieku poborowym i radzę o tym pamiętać.
Gdyż szczerze wątpię by dzisiejsi polscy poborowi w razie napadu Putina na naszą ojczyznę zachowali się tak samo jak żołnierze ukraińscy broniący przed Putinem swej granic ojczyzny, - a granic pośrednio granic Polski i Europy Zachodniej.
Powiem więcej. Na monachijskiej konferencji, pewni siebie, a chwilami butni i bezczelni delegaci prezydenta Trumpa dowiedli w swych wypowiedziach, że wiarygodność amerykańskiego sojusznika Europy nie jest do końca pewna, gdyż jej autentyczność uzależniono w znacznej mierze od profitów biznesowych USA.
Dlatego też należy poważnie rozważyć zaproponowane dzisiaj przez Żełenskiego utworzenie uniezależnionej od USA, - armii europejskiej, której atutem będą zaprawieni w boju z Putinem żołnierze ukraińscy.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
UWAGA:
Nauczony doświadczeniem, na wszelki wypadek uprzejmie informuję, że komentarze wulgarne, obraźliwe, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn, - gdyż bardzo często miłośnicy PiS świadomie i z premedytacją usiłują zrobić z mojego blogu kloakę.
Informuję także, iż namolnych pisowskich maniaków piszących w koło Macieju to samo, - będę okresowo blokował.
Inne tematy w dziale Polityka