Motto: Sens działalności blogerskiej upatruję między innymi w tym, że bloger może powiedzieć głośno to, czego politykowi powiedzieć nie wolno, bądź nie wypada...
A teraz do rzeczy.
Portal internetowy Salon24, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1416357,zadziwiajacy-sondaz-jeden-z-kandydatow-na-prezydenta-zyskuje-w-zawrotnym-tempie informuje:
„Zadziwiający sondaż. Jeden z kandydatów na prezydenta zyskuje w zawrotnym tempie. W ciągu dwóch tygodni kandydat popierany przez PiS zyskał aż 10 punktów procentowych poparcia. Karol Nawrocki uzyskał 24 proc. wskazań. Teraz to już 34 proc. - w dwa tygodnie zyskał zatem 10 punktów procentowych…”
Mój komentarz:
Pytacie Państwo, skąd się wziął tytuł mojej dzisiejszej notki? Już wyjaśniam.
Tę notkę napisałem jeszcze zanim ogłoszono koncepcję przeprowadzenia prawyborów w Platformie Obywatelskiej, - lecz wstrzymałem się wtedy z jej publikacją, gdyż byłem ciekaw wyniku i konsekwencji tych prawyborów.
Lecz dane dzisiejszego sondażu mówiące o gwałtownym wzroście notowań kandydata PiS to pierwsze poważne ostrzeżenie, że „lud pisowski” może zdecydować o przegranej Rafała Trzaskowskiego w majowych wyborach prezydenckich.
Powiem więcej. Z tego, co już teraz widać, Jarosław Kaczyński wypowiedział aktualnej władzy „15 października” otwartą wojnę i zanosi się na monumentalnie chamską i brutalną kampanię prezydencką PiS, - z którą wychowany na salonach Radosław Trzaskowski może sobie nie poradzić, gdyż będzie zwalczany i niszczony przez PiS metodami najgorszymi z najgorszych, czego jego psychika może nie unieść, - bo Kaczyński posunie się do politycznie gangsterskich czynów nieznanych dotąd w historii Polski posierpniowej, - czego najlepszym świadectwem jest fakt, że prezes PiS postawił na bezwzględnego egzekutora o mentalności boksera wagi ciężkiej, który mając w głowie wskazówki trenera nie myśli, tylko czyha jedynie na zadanie ciosu nokautującego, nawet poniżej pasa, jak sędzia nie widzi.
Powiem jeszcze więcej. W czasie ośmioletnich rządów PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu, - przy pomocy telewizji „publicznej” Jacka Kurskiego udało się skutecznie ogłupić, a dzięki rozdawnictwu pieniędzy doszczętnie zdemoralizować „lud pisowski” do tego stopnia, - że ci prości i podatni na manipulację ludzie przestali reagować na dziejące się zło i całkowicie utracili zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości. A, co za tym idzie, w obronie kompletnie przez PiS wypaczonego hasła BÓG HONOR OJCZYZNA, zmanipulowany przez Kaczyńskiego „lud pisowski” gotów jest obecnie dać przyzwolenie na każde, choćby nie wiem jak podłe i niecne draństwo, byleby tylko przywrócić PiS do władzy.
Zaś prosty i reprezentujący pokolenie 70 Plus „lud pisowski”, odzwyczajony przez PRL od samodzielnego myślenia i dlatego łaknący prostych, często spiskowych wyjaśnień, sfrustrowany samym sobą, zakompleksiony, nienawidzący wszystkich elit i spragniony przynależności do jakiejś wspólnoty bez zaangażowania w to myślowego wysiłku, --- prezes PiS Jarosław Kaczyński przez osiem lat obłudnie uwodził, dopieszczał, kokietował, schlebiał mu, stawiał go wyżej od reszty społeczeństwa, - dokładnie tak samo jak niegdyś Polska Zjednoczona Partia Robotnicza kokietowała swoich członków.
Słowem, rewolucjonista, tak, tak, - rewolucjonista Jarosław Kaczyński jest zdolny obecnie na wszystko, byleby odzyskać władzę, nawet najgorszymi metodami stosowanymi najpierw przez bolszewików, a po wojnie przez polskich komunistów.
Nie twierdzę, że tak będzie, lecz jeśli wrażliwiec Trzaskowski zacznie dołować w sondażach, to jego salonowa psychika może nie wytrzymać grubiańskiego bolszewicko nowogrodzkiego draństwa, - i należy wziąć pod uwagę wariant konieczności zamiany sprawdzonego w warunkach pokojowych, a więc nieposiadającego wojennej charyzmy Radosława Trzaskowskiego, - na oswojonego z warunkami wojennymi i obeznanego z zapachem prochu, wychowanego na podworcu gruboskórnego fightera Radosława Sikorskiego. Ważna też w tym kontekście jest niewiadoma, jak w najbliższych miesiącach rozwinie się wojna ukraińska.
Tak. Tak. Proszę Państwa. Walka, a po prawdzie wojna o prezydenturę się dopiero zaczyna i przed nami wydarzenia, jakich jeszcze świat nie widział, - i rozlewu krwi też wykluczyć nie można.
Skąd to wiem? Między innymi stąd, że przygotowując do publikacji dzisiejszą notkę, kątem oka widzę w telewizji, jak na kolejnej miesięcznicy smoleńskiej Jarosław Kaczyński, jak niegdyś Władimir Iljicz, już wprost wzywa Polaków, - do rewolucji, która ma przywrócić władzę partii Jarosława, - patrz zdjęcie tytułowe.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Nie wykluczam również takiej możliwości, że to kandydat PiS zostanie zmieniony, gdy się okaże, iż osiągnie w notowaniach szklany sufit, bo nie potrafi nic ciekawego wnieść od siebie do kampanii wyborczej.
UWAGA:
Uprzejmie informuję, że komentarze chamowate, wulgarne, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował. Zaś namolnych komentatorów przeszkadzających w merytorycznej dyskusji poważnych komentatorów, - będę blokował na 24 godziny.
Inne tematy w dziale Polityka
