Pytacie Państwo, o co mi chodzi? Już wyjaśniam.
Otóż nikt nie zaprzeczy, że w kończącym się właśnie roku 2024 nastąpił w Polsce proces wielce szkodliwej dla naszego państwa intensyfikacji schamienia rozsiewającego się w publicznej debacie politycznej.
W tej sytuacji, odruchem troszczących się o dobro Polski polityków winno być, - jak najszybsze położenie kresu temu alarmistycznie groźnemu dla państwa zjawisku.
Sęk wszakże w tym, że nasza prawicowa opozycja, nie tylko tego zjawiska nie zwalcza, a wręcz przeciwnie, - postanowiła go wykorzystać do przejęcia władzy w Polsce.
Resztę sami sobie Państwo dopowiedzcie.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [26 listopada 2024, 16:00]
Warto poznać ten „komitet obywatelski”, który powstał na 36 godzin przed ogłoszeniem kandydata na kandydata w wyborach prezydenckich w roku 2025. Faktycznie musiał pan prof. Gliński z PiS-u mocno się napracować, by zdobyć akceptację tych osób jako członków tego „komitetu”. I warto też poznać „niezależność i obywatelskość” tych osób, które zadeklarowały poparcie dla pana dr. Nawrockiego w ramach tego „komitetu obywatelskiego”. W dużej części to członkowie AKO (Akademickie Kluby Obywatelskie im. Lecha Kaczyńskiego), co już wskazuje na zaangażowanie tych osób w poparcie udzielone panu Dudzie podczas wyborów prezydenckich w pierwszej i drugiej kampanii wyborczej. Wówczas bez żadnego zażenowania popierali kandydata z PiS. Dzisiaj znowu popierają kandydata PiS i tylko zgodzili się na schowanie partyjnych symboli. Widocznie i oni trochę wstydzą się rządów Zjednoczonej Prawicy i dlatego poparli niby bezpartyjnego pana Nawrockiego. Ale jest też wiele osób w tym „komitecie obywatelskim”, które są bardzo powiązane z PiS-em, jak profesorowie Legutko i Krasnodębski. I takich aparatczyków PiS-u jest wielu w tym „komitecie”. Czyli nie jest to żaden oddolny twór, który powstał z inicjatywy obywateli – to twór zbudowany przez pisowskich aparatczyków i tego wyrazem jest udział w jego powstaniu pana prof. Glińskiego, którego nie można uznać za bezstronnego obywatela. Trudno, by minister w rządzie Zjednoczonej Prawicy był bezstronny. Czyli znowu mamy pisowską manipulację, ale tym razem nie da nabrać się na te propagandowe plewy większość Polek i Polaków. Nawet Konfederacja w to nie uwierzy i nie poprze w całości tej ohydnej manipulacji, bo skończył się ten czas, w którym hołdowano zasadzie pana Jacka Kurskiego, że „głupi lud wszystko kupi”. Może wyborcy PiS to kupią, ale tylko oni.
Takim to sposobem PiS chce walczyć o wygraną w wyborach prezydenckich w następnym roku. Jeszcze nie skończył pan Nawrocki nawoływać do pojednania, by już pisowscy notable zaczęli mówić o wprost rewolucyjnej działalności ich ugrupowania. Jeden z tych notabli tłumaczył dziennikarzowi, że wszystkie środki będą dozwolone. Czyli nici z pojednania – będzie tylko brutalna walka, a wiemy, co PiS potrafi. Zapomniałem dodać, ze w tworzeniu tego "komitetu" uczestniczył były marszałek Kuchciński, który raczej do bezpartyjnych nie należy. To ten, który lubił podróże samolotami, kiedy pełnił funkcję Marszałka Sejmu RP z ramienia Zjednoczonej Prawicy i następnie odwołany w ramach skandalu związanego z tymi lotami. I takie „gołąbki pokoju” mają walczyć o zasypywanie rowów miedzy Polakami. Kpina w żywe oczy.
UWAGA:
Tym razem, za wyjątkiem sprostowań, nie będę odpowiadał na komentarze.
Uprzedzam jednak, że komentarze wulgarne, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn. Zaś namolnych komentatorów przeszkadzających w merytorycznej dyskusji poważnych komentatorów, - będę blokował na 24 godziny.
Inne tematy w dziale Polityka