Nie będę kombinował i przejdę od razu do rzeczy.
Otóż, być może to tylko senna mara, ale śniło mi się dziś w nocy, że czarnym koniem, na którego postawił Kaczyński będzie profesor Wydziału Historycznego w Uniwersytecie Jagiellońskim Andrzej Nowak.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post scriptum
Ten mój sen może mieć związek z tym, że w dniu Wszystkich Świętych 2014, składaliśmy kwiaty od krakowskiego Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) u stóp sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich w wawelskiej Krypcie Prezydenckiej. Przypadek sprawił, że pośród garstki osób zebranych wtenczas w tym kultowym miejscu stałem pomiędzy panią prof. Janiną Milewską-Duda i jej synem Andrzejem, a tuż obok przystanął pan profesor Andrzej Nowak z Wydziału Historycznego Wszechnicy Jagiellońskiej - vide: https://m.salon24.pl/df1f9f6f05e3267206248157891ef746,930,0,0,0.jpg , który wygłosił wówczas krótką, acz według mnie ważną mowę godną przypomnienia, cytuję fragmenty za panem profesorem:
„Jesteśmy tu, kiedy wydaje się, że trudno już złożyć na nowo ten polski dom tak psuty od środka i tak atakowany od zewnątrz (...) Myślę, że to, co zrobił śp. Lech Kaczyński by przywrócić nam poczucie dumy, by przywrócić nam tę postawę wyprostowanych wśród tych, którzy upadli na kolana nie przed Bogiem, ale przed bożkami i przed bożkiem siły przede wszystkim. Że to, co zrobił śp. Prezydent Kaczyński jest dla nas dzisiaj natchnieniem najbardziej aktualnym, byśmy się nie poddawali - żebyśmy nie upadli.
Kiedy spotykamy się tutaj w tym nielicznym gronie myślę, że może za rok będzie tutaj tłum, bo zmieni się koniunktura polityczna. Może za pięćdziesiąt albo sto lat będą tu znowu nieliczni ludzie, ale niezależnie od tego ilu ludzi będzie tutaj przychodziło, to ten obowiązek płynący z dzieła życia śp. Prezydenta Kaczyńskiego i jego Małżonki, z dzieła życia tych wszystkich duchów wielkich Polaków, którzy znajdują tutaj na Wawelu swój ziemski spoczynek będzie dla nas siłą, która nie pozwoli Polsce upaść, jak długo będzie tutaj, chociaż jeden Polak przychodził, żeby czerpać siłę do niesienia tego, co Zbigniew Herbert tak pięknie w swoim wierszu nazwał po prostu miastem, państwem miastem, Polską…”, koniec cytatu.
Słuchając wtenczas słów profesora Nowaka czułem że coś ważnego się dzieje w Krypcie Prezydenckiej. Zachowałem także nagranie całości owej historycznej mowy pana profesora Andrzeja Nowaka – vide:
https://app.box.com/s/9yojtvc4dcxyraa908av
Post post scriptum
Jeśli jutro o 16-tej w hali krakowskiego Sokoła okaże się, że mój sen nie był jednak proroczy, to nasuwa się wniosek, iż mimo, że prof. Andrzej Nowak zrobił dla PiS-u więcej niż ktokolwiek do tej pory, - to jednak, w kluczowo ważnych dla Polski wyborach prezydenckich 2025, Jarosław Kaczyński pana profesora, przepraszam za wyrażenie olał, nie wspominając o nim do tej pory ani jednym słowem.
Tak. Tak. Tyle dla ludzi Prawa i Sprawiedliwości znaczą słowa BÓG HONOR OJCZYZNA oraz ETOS KULTUROWEGO DZIEDZICTWA POLSKI CHRZEŚCIJAŃSKO NARODOWEJ.
Inne tematy w dziale Polityka