Piszę już grubo po północy, i właśnie zaczął się Dzień Wszystkich Świętych.
Nie mogę spać, bo myślę o bliskich mi ludziach, którzy już odeszli.
Aż zawędrowałem w swych wspomnieniach do mojej ukochanej Jastarni, gdzie zostawiłem młodość, tę naszą młodość z kości i krwi, tę naszą młodość, co z czasu kpi, co nie ustoi w miejscu zbyt długo, co pierwszą jest, potem drugą, tę naszą młodość, ten szczęsny czas, tę parę skrzydeł zwiniętych w nas.
I raptem sobie uświadomiłem, że moich Przyjaciół, z którymi przez kilka dekad w Jastarni oddawałem się cudownej i nieznającej jutra zabawie pachnących słońcem i bałtycką bryzą ludzi szczęśliwych chwilą, - już prawie wszystkich nie ma.
W pierwszej chwili się zasmuciłem, że zostałem sam na plaży.
I wtedy przypomniałem sobie obraz pędzla Antoniego Wawrzyniaka przedstawiający „Czarną Madonnę” czuwającą nad Jastarnią, - patrz załączona pod tekstem fotografia.
I zdało mi się, że znów idę wespół z moimi Przyjaciółmi główną arterią Jastarni w stronę kościoła, gdzie każdego roku, w dniu 1-go sierpnia, - szliśmy na popołudniową Mszę Świętą, a proboszcz Bogusław Kotewicz, zawsze kilka ciepłych słów powiedział o kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
I znów, jak przed laty poczułem, że jestem w moim letnim jastarnickim domu, - spokojnym, pięknym i bezpiecznym…
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Najtrafniejszy komentarz:
@Belon [1 listopada 2024, 20:09]
@echo24 ; Pańska notka jest całkowicie apolityczna i w takim dniu jak Święto Zmarłych , przyzwoici ludzie nie powinni uprawiać polityki . Notka wisiała sobie spokojnie przez wiele godzin i zarówno Pan jak i ja zbieraliśmy w naszych komentarzach '' zielone łapki ''. Zajrzałem do notki teraz i ze zdumieniem stwierdziłem , ze Pana komentarze zebrały spora ilość '' czerwonych łapek ''. To zdumiewające i niezrozumiale . Coś z nami jako społeczeństwem jest nie tak . Daliśmy wplątać się politykom w ich grę o władze i założyć nam wszystkim patrzenie na rzeczywistość poprzez okulary nienawiści . Nawet mój komentarz , ktoś skwitował '' czerwoną łapką'', bo stwierdziłem , ze łączy mnie z Panem miłość do Półwyspu Helskiego . Idziemy złą drogą . drogą donikąd . Musimy wyrzucić '' okulary nienawiści '' i patrzeć racjonalnie . Czy przywrócenie życia w Zatoce Puckiej jest sprawą polityczną ? No przecież nie jest (!)
Inne tematy w dziale Społeczeństwo