Ciekaw jestem, co teraz by powiedział Donald Tusk o niegdyś uhonorowanym przez niego, - naukowym nobliście?
Przedwczoraj opublikowałem na Salonie24 notkę zatytułowaną „Szczęśliwy kres, - wakacyjnej cofki kulturowej helskich kurortów ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1394290,szczesliwy-kres-wakacyjnej-cofki-kulturowej-helskich-kurortow , w której opisałem, jak w czasie rządów partii Jarosława Kaczyńskiego pisowscy letnicy spaskudzili wywodzące się jeszcze z czasów przedwojennych standardy kultury wysokiej zwyczajowo obowiązujące letników wypoczywających w Chałupach, Kuźnicy, Jastarni i Juracie.
Ta moja notka, prześmiewczo krytyczna wobec pisowców wczasujących się na Półwyspie Helskim sprawiła, że prawicowa blogerka pisząca pod nickiem @Beret w akcji napisała replikę do mojej notki, zatytułowaną „Wakacyjna przygoda z czarującym birbantem:) ”, vide: https://www.salon24.pl/u/beret-w-akcji2/1394312,wakacyjna-przygoda-z-czarujacym-birbantem , która to replika sprawiła, że na jej blogu nastąpił przeobfity wysyp komentarzy autorstwa pisowskich oszołomów mszczących się za moją konsekwentną i bezlitosną krytykę PiS.
I, jak to od kilku lat w takich razach bywa, ci rozjuszeni pisowscy hunwejbini wylali na moją głowę w dziesiątkach komentarzy hektolitry pomyj i fekaliów, nie szczędząc mi chamskich i wulgarnych obelg, a także obrzydliwych insynuacji i pomówień. Słowem popłynął trudny do opisania rynsztok ociekający wynaturzonym hejtem i knajackim chamstwem. Kto nie wierzy, - niech przeczyta te komentarze - https://www.salon24.pl/u/beret-w-akcji2/1394312,wakacyjna-przygoda-z-czarujacym-birbantem .
Lecz mnie to już nie strzyka, gdyż się do tego prostackiego nieokrzesania orędowników PiS po prostu się przyzwyczaiłem, a ich bluzgi, wyzwiska i inwektywy spływają po mnie, jak po przysłowiowej kaczce.
Nie jest jednak dla mnie obojętne, że od kilku lat, w tym brzydko pachnącym szambie, z jakąś przedziwną lubością uwielbia się utaplać aż po same uszy, piszący na Salonie24 przemiennie pod nickami @janhenryk bądź @henrykjan, emerytowany profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, nazywający się w rzeczywistości, zależnie od koniunktury politycznej, - Jan Woleński bądź Jan Hertich-Woleński.
Powiem więcej. Ten szambo nurek Salonu24, czego do śmierci nie zrozumiem, był jednym z założycieli Ruchu na Rzecz Demokracji w Krakowie (obecnie KOD) w roku 2007, a także członkiem założycielem reaktywowanego w naszym kraju Żydowskiego Stowarzyszenia B'nai B'rith (Loża Polin) w Rzeczypospolitej Polskiej, pełniąc w tej organizacji w latach 2007–2012 (Sic!) funkcję wiceprezydenta.
Powiem jeszcze więcej.
Tenże sam szambo nurek Salonu24, w dniu 4 grudnia 2013, w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie otrzymał nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej nazywaną "polskim noblem naukowym", w postaci statuetki oraz 200 tys. zł. Uroczystość wręczenia tej nagrody zaszczycili przedstawiciele ówczesnych najwyższych władz państwowych: Prezes Rady Ministrów, Donald Tusk oraz Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, prof. Lena Kolarska-Bobińska. Wśród zaproszonych gości znaleźli się również Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii prezydenta Komorowskiego, prof. Michał Kleiber, prezes PAN, prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor Narodowego Centrum Nauki, prof. Michał Karoński, przewodniczący Rady NCN oraz licznie przybyli przedstawiciele świata nauki, goście laureatów i media.
Ciekaw jestem tedy, jak zareagowaliby: premier Donald Tusk, Ministra Kolarska-Bobińska i prezydent Komorowski, gdyby się dowiedzieli o wygłupach mającego na moim punkcie fixum dyrdum laureata polskiego naukowego nobla prof. Jana Woleńskiego, który zaprzyjaźnił się przed kilkoma laty z czołowymi prawicowymi blogerami Salonu24 i włócząc się za mną po tym Salonie, rączka w rączkę z wulgarną pisowską tłuszczą, deprecjonuje publicznie mnie oraz mojego śp. Ojca Akowca, - vide: https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/143605 .
Zaś jak pretensjonalnie groteskową postacią jest prof. Jan Woleński niech zaświadczy wyśmiane przez krakowskie środowisko naukowe "dzieło literackie", jakim się popisał dodając komentarz do wspomnianej na wstępie notki autorstwa blogerki @Beret w akcji, - vide: https://www.salon24.pl/u/beret-w-akcji2/1394312,wakacyjna-przygoda-z-czarujacym-birbantem , - cytuję za laureatem polskiego naukowego nobla prof. Janem Woleńskim:
@janhenryk (prof. Jan Woleński) [15 sierpnia 2024, 22:31]
„@All
Scenka rodzajowa z udziałem inż. Pasierbiewicza, dr nauk technicznych, żeby było śmieszniej i jest, nawet bardzo, od zawsze marzącego o humanistyce, co było jeszcze śmieszniej i też jest, nawet bardziej.
Osoby: Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz jako Salvator Patriae (Zbawca Ojczyzny), Pierwszy Świadek, Drugi Świadek.
Salvator Patriae (patetycznie)
Jam w Bieńczycach mężnie stawał
I na strajku przykład dawał
Bezimiennie ZOMO siekąc
Jak husaria naprzód lecąc.
Ha me wrogi, ha psubraty
Konstruktywne dam wam baty
Już dobywam spod tapczanu,
Szpadę dziadka z Lechistanu.
Artemiza sławna w świecie,
Do kaduka was wymiecie.
Moje teksty są czytane,
Od Jastarni po Brisbane,
A przez magię namiętności,
Już nauczę was wartości.
I rozwinę swoje skrzydła,
Aby Prawda nie zastygła.
Wnet pofrunę ze słowami,
Tak jak bałwan nad falami.
(Pierwszy Świadek - z przerażeniem)
Gwałtu, rety, kto mi powie,
Jak ten groźny mąż się zowie.
(Drugi Świadek - rozbawiony)
Spoko, spoko mocium panie,
Traktuj lekko to gadanie.
Artemiza bardziej z gąbki,
Niż z żelaza szczerzy ząbki.
Mąż ten gębą tnie bez lęku,
Drugi Papkin, lecz bez wdzięku…”, - koniec cytatu.
Przyznacie Państwo, że tekst Woleńskiego powala literackim kunsztem! Prawie tak samo piękny i szczery, jak tekst „Żeby Polska była Polską”, - autorstwa również niegdysiejszego pezetpeerowca, niejakiego Jana Pietrzaka.
I na koniec słowo do prawicowych blogerów i komentatorów Salonu24.
Najżałośniejsze jest to, że Was, pisowskich fundamentalistów, napuszcza na mnie stary pezetpeerowski komuch z UJ @janhenryk (niejaki Jan Woleński), który zatrzymał lustrację w środowisku akademickim i nawet Wildsteina zastraszył. Już wyjaśniam, o co chodzi.
W dniu 10.10.212 odbyło się w Krakowie spotkanie:
Uniwersytet w państwie policyjnym
„Krakowska Loża Historii Współczesnej”
Tematem spotkania była dyskusja o książce profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Piotra Franszka pt. Jagiellończyk. Działania Służby Bezpieczeństwa wobec Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 80.XX wieku, w której udział wzięli: Autor książki prof. Piotr Franaszek, prof. Jan Woleński (UJ) i Bronisław Wildstein. Spotkanie prowadził Roman Graczyk.
Na tym spotkaniu ja także zabrałem głos, - vide relacja filmowa:
http://www.youtube.com/watch?v=rQ-IBnWNbqk
( fragment od 17'40'' do 30'45'' )
Profesor Woleński gładko się prześliznął nad problemem bezprzykładnie haniebnej działalności donoszących na kolegów szpicli i konfidentów mówiąc, że na innych uczelniach byli donosiciele, a na UJ-ocie raczej nie. Pan Wildstein, moim zdaniem zbyt miękko zareagował na ściemnianie profesora Woleńskiego. Bronisław Wildstein próbował, co prawda na początku spotkania kontrować argumenty Woleńskiego, ale w miarę upływu czasu, Woleński się rozkręcał (patrz relacja filmowa), Wildstein zaś jakość dziwnie ucichł i nie był to ten Wildstein, którego Polska znała z wystąpień u Pospieszalskiego!!! Raptem uleciała gdzieś jego waleczność. Był jakoś dziwnie układny, uniżony, nieśmiały, spolegliwy i zupełnie nie w jego stylu strusiowato nielotny.
Warto się tedy zastanowić dlaczego Wildstein się przestraszył Woleńskiego? Nie wiecie?
No, to Wam powiem.
Ze strachu przed pręgierzem poprawności politycznej Salonu III RP podwawelskiego Krakówka i Mazowieckiej Warszawki.
Czy teraz już wiecie pisomatołki, - kto Was na Pasierbiewicza napuszcza?
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post scriptum
Nie pisałbym tej notki, gdyby nie fakt, że pan profesor Jan Woleński, od kilku lat, co można łatwo sprawdzić, - w idących już w setki komentarzach, prowadzi bezkarnie na Salonie24 w stosunku do mojej osoby działalność noszącą znamiona uporczywego trollingu, deprecjonując także kartę niepodległościową mojego śp. Ojca.
UWAGA!
Komentarze hejterskie zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn. Oświadczam również, że będę okresowo blokował Autorów, których komentarze zostały napisane celem przekierowania dyskusji na tematy oboczne.
Inne tematy w dziale Polityka