Ze łzami w oczach i jak młot walącym sercem oglądałem ceremonię otwarcia Olimpiady w Paryżu.
Tego oszałamiająco pięknego i przełomowego w dziejach Świata nowatorskiego widowiska nie da się słowami opisać.
Powiem tedy tylko:
Przeogromny szacun dla największego z największych geniusza, który ten ponadczasowo monumentalny spektakl wymyślił i wyreżyserował, a także dla wszystkich, którzy tę wiekopomną inscenizację zrealizowali, - z Olimpijczykami wszystkich krajów świata włącznie.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Za parodię Ostatniej Wieczerzy organizatorzy powinni przeprosić. Lecz całokształt inscenizacji otwarcia paryskich igrzysk olimpijskich monumentalnie znakomity!
UWAGA!
Komentarze hejterskie, bądź niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn. Oświadczam również, że będę blokował Autorów, których komentarze zostały napisane celem przekierowania dyskusji na tematy oboczne.
Inne tematy w dziale Polityka