Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Najtrafniejszy Komentarz:
@skamander [1 czerwca 2024, 13:09]
Panie Krzysztofie, sekta często ma silnego, charyzmatycznego lidera, który jest autorytetem dla członków grupy. Sekty często starają się izolować swoich członków od reszty społeczeństwa. Może to oznaczać fizyczną izolację (np. życie w zamkniętej społeczności) lub emocjonalną izolację (np. zniechęcanie do kontaktów z rodziną i przyjaciółmi spoza sekty). Sekty mogą stosować techniki indoktrynacji, takie jak częste spotkania, długie modlitwy, np. połączone z pląsami u o. Rydzyka oraz kontrolowanie informacji, aby upewnić się, że członkowie są wierni naukom i przekonaniom grupy. Członkowie są zachęcani do bezkrytycznego przyjmowania tych przekonań. Krytyka lidera lub nauk sekty jest często surowo karana. Członkowie mogą być karani emocjonalnie, fizycznie lub wykluczani z grupy za wyrażanie wątpliwości lub krytyki. Jeśli chodzi o partię pana Jarosława, to takim przykładem karania za krytykę była np. izolacja pana Mastalerka.
Właśnie taką organizacją, zbliżoną do sekty, jest partia PiS. Ma swojego lidera, który ma w partii nieograniczoną władzę i ślepo mu wiernych członków tej partii. Oczywiście nie wszyscy są tak bezkrytyczni, ale większość zdecydowanie tak. Tym spoiwem PiS-u przez lata był tzw. zamach smoleński. Miesięcznice stanowiły spoiwo dla tej religii smoleńskiej, jak nazywano działania pana Macierewicza w Podkomisji, którą powołano właśnie po to, by coś mogło na trwałe połączyć przeważnie tych mniej mądrych, którzy swoje wiadomości czerpali z mediów o. Rydzyka, pana Sakiewicza czy TVP Info pod rządami PiS. Czyli sprawdziła się sentencja wypowiedziana przez pana Jacka Kurskiego, że „ciemny lud wszystko kupi”. I kupił, co widać też na Pana blogu, kiedy czytamy niektóre wpisy pisowskich klakierów, które z sensem i prawdą są na bakier. Ale ci ludzie wypisują te bzdury i zapewne wierzą w to, że bronią jakichś szczytnych celów własnej partii, która niesłusznie jest atakowana. Czyli jest to wynikiem tzw. oblężonej twierdzy, co jest charakterystyczną cechą większości sekt na świecie. I stąd mamy te 30% stałego poparcia dla PiS, bo to są ludzie, którzy nie dopuszczają do siebie żadnej krytyki ich guru i partii. Dla tych ludzi wszystko to, co robi ich partia, co mówi wódz jest święte i nie podlega żadnej krytyce. Wszyscy dookoła widzą jedno pasmo afer w wykonaniu Zjednoczonej Prawicy, ale to nie rusza tych wyznawców religii smoleńskiej, bo są już tak zmanipulowani, że prawda dla nich wydaje się kłamstwem. Ale, jak zaznaczyłem wcześniej, nie każdy w tym gronie jest aż tak zaczadzony miłością do wodza i partii. Tego właśnie przykładem jest przedstawione przez Pana zdjęcie, na którym widać, że sam Pan Prezydent wstydzi się tego, co robi i stąd ta nocna nominacja.
Inne tematy w dziale Polityka