echo24 echo24
1745
BLOG

Co się stało z prezesem PiS? Rzecz o praprzyczynie sprawczej fixum dyrdum Jarosława

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 23
Jarosławowi Kaczyńskiemu powiało pod narty!

UWAGA! Trudny przekaz, tylko dla kumatych!

Motto: Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz... (Johann Wolfgang von Goethe)

Ostatnia wypowiedź prezesa PiS, że nie widział prezentowanego setki razy w mediach „gestu Kozakiewicza”, jaki poseł Mariusz Kamiński pokazał partii rządzącej sprawiła, iż jak dotąd bezskutecznie, - cała Polska się zastanawia, co się stało zmysłem wzroku Jarosława Kaczyńskiego?

Przy okazji przypominam, że zmysł wzroku to zdolność do pobierania ze środowiska bodźców wywołanych przez pewien zakres promieniowania elektromagnetycznego (u człowieka ta część widma nazywa się światłem widzialnym) oraz ogół czynności związanych z analizą tych bodźców, czyli widzeniem. Zaś, zmysł wzroku jest najważniejszym zmysłem człowieka, dostarczającym większość informacji z otoczenia.

Sięgnąłem tedy do fachowej literatury specjalistycznej, co dało mi asumpt do postawienia tezy, że prezes PiS cierpi na galopującą depresję, której genezą jest mania prześladowcza polegająca na urojeniu, iż suweren ukrywa przed nim istotę praprzyczyny sprawczej panoszącego się w Polsce zła, - która tylko jemu jedynemu nie jest znana.

Pytacie Państwo, co to za literatura? Już wyjaśniam.

Zaprezentowane ostatnio toki argumentacji prezesa PiS są tak genialnie wyraziste w swej prostocie, iż przywiodły mi na myśl równie wybitne rozważania niejakiego Jeremiasza Apollona Hytza, - vide: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeremiasz_Apollon_Hytz , słynnego myśliciela z Podhajec,- twórcy nauki o poszerzaniu wyobraźni nazywanej imagineskopią, który był Autorem wiekopomnego odkrycia, że, - cytuję:

Środkiem doraźnym, pobudzającym pracę wyobraźni za pomocą zmysłu wzroku jest każdy otwór dziurawiący na wylot jakąkolwiek stałą substancję, uformowany tak, że przez jego przeziór przeprowadzić można bodaj jedną prostą, - patrz zdjęcie pod notką. Spoglądając przez tego rodzaju otwór obserwator widzi pewien wycinek otaczającej go rzeczywistości tak, jak widzi go człowiek z wyobraźnią powiększoną. Inaczej mówiąc spozierający odbiera w ten sposób jakby faktycznie posiadał taką właśnie wyobraźnię.

Wydaje się, że materia otaczająca przeziór wytwarza rodzaj pola wzmacniającego strumień świadomości, który wypływa z oka spozierającego, a strumień ten jest produktem umysłu pobudzonego do wzmożonych procesów poznawczego wczuwania się w otaczającą rzeczywistość widokiem zaledwie pewnego jej wycinka spostrzeganego przez przeziór.

Tak więc wycinek rzeczywistości widziany poprzez przeziór nie jest, oczywista, tożsamy z owym wycinkiem w sensie prawdy obiektywnej, natomiast w sensie subiektywnym tj. dla podmiotu patrzącego, jest on tożsamy w tym znaczeniu, że poznaniu dostępny jest nie realny wycinek rzeczywistości, ale jego obraz odzwierciedlony w świadomości rzeczonego podmiotu…”, koniec cytatu.

I choć zmysł poznawczy Jarosława Kaczyńskiego zdaje się być równie boski, jak unikatowy talent badawczy genialnego myśliciela z Podhajec, to jednak chciałbym przestrzec przed podążaniem tą drogą, gdyż jak podają źródła historyczne, po przekroczeniu siedemdziesiątki Jeremiasz Apollon Hytz zamknął się w toalecie, - co się zakończyło jego unicestwieniem przez samo-spłukanie.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Notka wisi już prawie 2 godziny, a pisowskie oszołomy, które dopóki rządził PiS masowo odwiedzały mój blog wylewając mi na głowę hektolitry pomyj i fekaliów za krytykę partii Jarosława Kaczyńskiego, które wszakże po masakrycznej klęsce wyborczej 15 -go października nie umiały przegrać z honorem i obłożyły mój blog klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia, -  nadal ambitnie strajkują, czego świadectwem jest zero komentarzy ich autorstwa. 

Więc, żeby się trochę zabawić, spuściłem ze smyczy wcześniej okresowo zablokowanych, - najbardziej zajadłych i chamskich pisowskich buldogów, a także rozszczekanych bezjajecznych ratlerków szarpiących mnie za nogawki, - i cierpliwie czekam, który z nich jako pierwszy przerwie zmowę milczenia okazując się łamistrajkiem.

Jak Państwo myślicie? Który z nich pierwszy się odezwie? Ja stawiam na @Starego Wiarusa.

No, to zaczynamy zabawę. Jest godzina 17.15. START!

Zaś, jak żaden z nich się nie odezwie, - uznam to za ich tchórzliwe wywieszenie białej flagi.


Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka