Dedykowane orędownikom partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy na Salonie24 w wyrazie zemsty za moją krytykę PiS, od ośmiu lat kierowali pod moim adresem zawsze te same obelgi, insynuacje i pomówienia
A teraz do rzeczy.
Pytacie Państwo, co to za tytuł? Już wyjaśniam.
Oto tekst dzisiejszego orędzia Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w TVP:
„Zwracam się dziś do Państwa jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w formie telewizyjnego orędzia, bo jest to jedyna forma, jedyna droga, aby ta prawda mogła dotrzeć do wszystkich - mówi marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Szanowni Państwo,
z niedowierzaniem spoglądamy na kolejne informacje wychodzące na jaw w związku z aferą wizową rządu PiS. Polskie wizy, dokumenty uprawniające do wjazdu na teren naszego kraju, były sprzedawane na straganach w krajach Azji i Afryki. Dzięki temu setki tysięcy migrantów napłynęły do naszej Ojczyzny. Na tym procederze nie tylko prawdopodobnie zarobili, ale wg doniesień mediów zorganizowali go najwyżsi polscy urzędnicy.
Zwracam się dziś do Państwa jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w formie telewizyjnego orędzia, bo jest to jedyna forma, jedyna droga, aby ta prawda mogła dotrzeć do wszystkich. Aby musiała być wyemitowana również w telewizji publicznej, którą duża część z Państwa ogląda.
Najwyżsi urzędnicy państwowi zorganizowali na szeroką skalę transfer ludzi do Polski. Jak donoszą media, ponad 250 tysięcy wiz pracowniczych zostało wydanych obywatelom państw afrykańskich i azjatyckich, również muzułmańskich, w ciągu ostatnich 30 miesięcy. Wiz, za które trzeba było zapłacić łapówki odpowiednim osobom.
W ten sposób setki tysięcy osób znalazły się na terenie naszego kraju z uprawnieniami do pracy. Internet obiegają zdjęcia kolejek przed polskimi konsulatami w krajach Afryki i Azji i filmy, na których jedni imigranci radzą drugim, jak najprościej zdobyć polską wizę.
Transfer ludzi odbywał się praktycznie bez żadnej kontroli, co mogło spowodować wjazd na teren Unii Europejskiej setek osób uznanych za terrorystów, zagrażających naszemu bezpieczeństwu.
To największa afera, z jaką mierzyliśmy się w XXI wieku. Korupcja na najwyższych szczeblach władzy, sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia na nas wszystkich. I to przez ludzi, którzy mają usta pełne frazesów o bezpieczeństwie.
Proszę tych z Państwa, którzy nie słyszeli jeszcze o aferze wizowej - zajrzyjcie do różnych źródeł informacji. Porozmawiajcie z sąsiadami, ze swoimi dziećmi i wnukami. Ta prawda musi dotrzeć wszędzie.
W Waszym imieniu zadaję pięć pytań do najwyższych przedstawicieli władzy PiS zobowiązanych do dbania o nasze bezpieczeństwo: do prezydenta Andrzeja Dudy, do premiera Mateusza Morawieckiego, do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego:
• Od kiedy wiedzieliście o tym procederze i jego skali?
• Kto z was, waszych współpracowników czy urzędników korzystał materialnie na tym przerzucie?
• Kto stał na czele tego gangu, a kto został przez władze wyznaczony na kozła ofiarnego?
• Czy otrzymaliście sygnały od państw sojuszniczych z NATO, że wśród wpuszczanych przez was migrantów są też osoby podejrzewane o terroryzm?
• Kiedy odpowiecie na te pytania opinii publicznej na otwartej konferencji?
Ta sprawa rujnuje reputację naszego kraju jako odpowiedzialnego członka demokratycznej wspólnoty wolnego świata i naraża na szwank nasze bezpieczeństwo, dlatego musi zostać dogłębnie wyjaśniona.
Czas nie pozwala na przedstawienie wszystkich afer PIS, których liczba idzie w dziesiątki, a o których Państwo w telewizji publicznej być może nie słyszeli.
Głośno mówiliśmy o nich w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej podczas kończącej się X kadencji. Dzięki niezłomnej postawie pań i panów senatorów demokratycznej większości, broniących wytrwale Konstytucji, praworządności, praw kobiet, dzieci, osób chorych i z niepełnosprawnościami zapracowaliśmy na miano „reduty demokracji", w której dobro zwycięża zło, a prawda triumfuje nad kłamstwem. I teraz też tak będzie…”, - koniec cytatu.
I tylko nie mówcie, że sieję nienawistny defetyzm i znów jątrzę!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Orędzie Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego zacytowałem w całości między innymi z tej przyczyny, że Salon24 nie raczył / a może się bał, - wspomnieć o tym orędziu bodaj jednym zdaniem.
Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [16 września 2023, 12:07]
Wczorajsze wystąpienie pana premiera Morawieckiego w Ełku i namawianie do bojkotu wystąpienia marszałka Grodzkiego w TVP, jest czymś w Polsce po roku 1989 niespotykanym. Jak mógł polski premier rekomendować nieoglądanie wystąpienia Marszałka, który jest jedną z najważniejszych Osób w Polsce. A porównanie wystąpienia pana Marszałka do wystąpień w TVP gen. Jaruzelskiego jest bardzo chamskie i wprost prostackie. Jak mógł tak powiedzieć premier obecnego rządu w odniesieniu do konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej?! Hańba i jeszcze raz hańba.
W obecnym czasie obowiązuje w sądach rozpatrywanie skarg dotyczących kłamstw polityków w ramach procesów wyborczych. Przecież mogła władza zaskarżyć wypowiedź do sądu, jeśli pan Marszałek powiedziałby nieprawdę i to byłoby sprostowanie, i kompromitacja pana Grodzkiego. Ale widocznie pan Premier bał się prawdy, której miłośnicy tuby propagandowej, czym stała się tzw. Telewizja publiczna, nigdy by się nie dowiedzieli. Czyli aż tak paraliżujący strach przed przegraną w wyborach skłonił pana Premiera do tak haniebnych słów. Czy Państwo popierający Zjednoczoną Prawicę tego nie widzicie, czy macie aż tak zindoktrynowane umysły, że nawet tak jaskrawe chamstwo do Was nie dociera jako coś złego i godnego potępienia?
A strach w Zjednoczonej Prawicy jest ogromny, bo wg ostatnich sondaży Zjednoczona Prawica nie ma możliwości samodzielnego rządzenia. A Konfederacja jest przeciwna stworzeniu koalicji z PiS-em po wyborach. Bardziej prawdopodobnym byłoby poparcie rządu mniejszościowego utworzonego z udziałem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Konfederacja mogłaby wesprzeć ten mniejszościowy rząd, nie wchodząc do koalicji, by odsunąć Zjednoczoną Prawicę od władzy, aby nawet odegrać się za blokadę uczestniczenia ich polityków w debatach telewizyjnych w TVP. Czyli odsunięcie PiS-u od władzy, odpolitycznienie TVP, częściowe rozliczenie najbardziej rażących łamań zasad konstytucyjnych i następnie rozpisanie nowych wyborów. Ktoś powie, ale będzie jeszcze pisowski prezydent, ale to już przeszkodą nie będzie, bo takie zachowanie obecnego Prezydenta jedynie spowoduje, że za pół roku w nowych wyborach cała opozycja uzyska większość konstytucyjną. I właśnie takiego scenariusza boi się obecna władza i dlatego te haniebne słowa polskiego Premiera.
UWAGA! Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy hejterskich oraz niedorzecznych, - bez podania przyczyn.
Inne tematy w dziale Polityka