Motto: Panie, po co pan wystawił tę sztukę? Przecież to straszne (Mieczysław Moczar do Tadeusza Łomnickiego, Dyrektora Teatru na Woli w Warszawie, po wystawieniu sztuki "Do piachu" Tadeusza Różewicza)
A teraz do rzeczy.
Portal Internetowy Salon24, vide: https://www.salon24.pl/u/salon-kulturalny/1206685,teatr-jest-nasz-protest-w-obronie-gluchowskiego-pod-teatrem-im-slowackiego-w-krakowie informuje:
„W sobotę wieczorem pod Teatrem im. Słowackiego odbędzie się protest „Teatr jest nasz”. To gest solidarności z zespołem teatru i sprzeciw wobec pomysłów odwołania dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego. Szef teatru ma rzekomo „wylecieć” za „Dziady” w reżyserii Mai Kleczewskiej. Manifestacja jest zaplanowana na godz. 20.15 w sobotę (19 lutego) na placu Świętego Ducha w Krakowie.
„Teatr jest tych, którym nieobce są emocje tak podczas spektaklu jak i po nim. Jest tych wszystkich, dla których Teatr jest ważny. Pokażmy, że Teatr jest nasz wspólny. Pokażmy, że Ludzie Teatru są dla nas ważni. Okażmy wsparcie i solidarność z Osobami związanymi z Teatrem im. J. Słowackiego" – tak tłumaczą potrzebę zwołania protestu jego organizatorzy…”
Mój komentarz:
Ludzie! Na litość Boską! Przyjdźcie koniecznie na ten protest!
Dlaczego?
Bo parafrazując wiersz Zbigniewa Herberta pt. „Potęga smaku ”, - wyzuta z poczucia taktu i sznytu, posługująca się parcianą retoryką tworzącą łańcuchy tautologii paru pojęć jak cepy bez żadnej dystynkcji w rozumowaniu, mściwa i mentalnie antyestetyczna pisowska tłuszcza spod znaku: kurator Nowak, minister Gliński oraz abp Jędraszewski, - na naszych oczach morduje kulturę polską!
Na takie draństwo nawet Mieczysław Moczar, właśc. Mikołaj Demko, vel Diomko, pseudonim Mietek, komunistyczny politruk okresu PRL, generał dywizji Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, - by się nie zdecydował.
I wiem, co mówię, bo urodziłem się pod koniec wojny i pamiętam jeszcze czasy stalinowskie.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Analiza komentarzy wskazuje jednoznacznie, iż przekonanie miłośników partii Jarosława Kaczyńskiego, że to, co PiS robi PiS z krakowskim Teatrem Słowackiego jest draństwem, - będzie jeszcze trudniejsze, niż mojżeszowe przeprowadzenie Żydów przez Morze Czerwone suchą stopą.
Inne tematy w dziale Kultura