Sensacyjna wiadomość z ostatniej chwili!
Wyciekł tajny stenogram z niedawnych obrad rządu:
Premier Morawiecki: Łońskiego roku, przed wiliją, krowa coś mówiła do Marcina
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Opowiedzcie no, kumie
Premier Morawiecki: Ano, poszedł Marcin do obory, a krowa powiedziała do niego wedle żłoba: „Nie jest dobrze Marcinie
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Co nie jest dobrze?
Premier Morawiecki: Także samo i Marcin ją zapytał: „Co nie jest dobrze krowo?” A krowa na to: „A tak w ogóle nie jest dobrze – i tylko siano jadła”
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Krowy, to jeszcze nie barany. Barany, te jak coś powiedzą (oklaski)
Minister Gliński: Musi była wiedząca
Minister Sasin: Może by zasiać co...
Premier Morawiecki: Jiiii tam...
(Przerwa na lunch)
Minister Wójcik: Może by zaorać co...
Premier Morawiecki: Iiiii... A co?
Minister Wójcik: Ano, czy ja wiem... Choćby i pole
Premier Morawiecki: Iiiii...
(przerwa na podwieczorek)
Minister Ziobro: Zasię jeden był silny okrutnie.
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Opowiedzcie no, kumie.
Minister Ziobro: Ano, zadziwił ci się on raz, aż się za głowę złapał...
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: To i co, że się złapał za głowę? Nie dziwota.
Minister Ziobro: Poczekajcie krzynę. Złapał ci się on, a jako że silny był okrutnie, głowa mu w rękach została.
Minister Błaszczak: Musi w szyi był słaby.
Minister Ziobro: W szyi był słaby, ale za to w rękach silny.
Minister Sasin: Silnym też nie jest dobrze.
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Może by coś skosić?
Minister Ziobro: A co, na ten przykład?
Minister Wójcik: Ano, co z brzega. Może być i trawa.
Minister Ziobro: Eeee...
Minister Wójcik: Albo co insze...
Minister Ziobro: Aaaale...
Minister Sasin: Ja ino tak...
(przerwa na kolację)
Minister Kamiński: Zasię u mnie indyk się ożenił z kurą.
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: Ale?
Minister Czarnek: Jakże to?
Minister Kamiński: Ano, zwyczajnie. Na początku to nawet nie chciał, jeno gulgotał. Alem go wziął na bok i przetłumaczył (oklaski)
Minister Czarnek: I chciał?
Minister Kamiński: I Co by miał nie chcieć? Ino pilnować go trzeba. Jak ino go nie doglądam, to się tarza w pokrzywach i nic nie robi.
Minister Czarnek: A kura?
Minister Kamiński: Kura jak kura. Jajko zniosła.
Minister Czarnek: Z indykiem?
Minister Kamiński: A coby nie z indykiem? Przecie mówię, żem mu przetłumaczył.
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: E, powiadacie!
Minister Kamiński: A cobym miał nie powiadać? Cała bieda tylko w tym, że nie jest ci ono okrągłe. (wyjmuje biały stożek i kładzie na stole)
Minister Czarnek: (oglądając) W samej rzeczy, spiczaste jakieś...
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Suski: A wyjdzie z niego co?
Minister Kamiński: A coby nie miało wyjść? Wyjdzie.
Minister Czarnek: A co?
Minister Kamiński: A kto to może wiedzieć? Poczekać trza.
Cały rząd chórem: No, to czekamy.
(czekają)
Chyba nikt nie zaprzeczy, że ten Mrożek to miał łeb nie od parady?
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Na FB notka ma wiele udostępnień, - vide: https://www.facebook.com/photo/?fbid=5051101888242042&set=a.608649822487293
Inne tematy w dziale Polityka