Motto:
Caryca Katarzyna II utrzymywała, że tylko wspiera „prawdziwych polskich patriotów” w walce z gwałcącym wolność „rewolucyjnym sejmem”. Przywódcy Targowicy myśleli o własnym interesie. A król? Nie miał złudzeń i sam przystąpił do konfederacji targowickiej.
A teraz do rzeczy.
Od czasu jak założyłem dwa równoległe blogi na Naszych Blogach Niezależnej.pl oraz na Salonie24 minęło 10 lat.
W czasie tej dekady, na Naszych Blogach Niezależnej.pl, - do czasu, kiedy mnie tam zawieszono za wytykanie błędów PiS-u, czyli do kwietnia 2019, opublikowałem tam 1599 notek, a mój blog zaliczył blisko dziewięć i pół miliona odsłon oraz ponad trzydzieści tysięcy komentarzy – vide: https://naszeblogi.pl/user/120/wpisy .
Zaś na Salonie24 napisałem w tym czasie 2425 notek, a mój blog zaliczył cztery i pół miliona odsłon, do których jak oceniam dodano około pięćdziesiąt tysięcy komentarzy (niestety od jakiegoś czasu Salon24 nie pokazuje licznika komentarzy) – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/ .
Słowem, moje notki opublikowane na Naszych Blogach Niezależnej.pl oraz na Salonie24 odwiedzono grubo ponad czternaście milionów razy i dodano do nich dziesiątki tysięcy komentarzy, które moim zdaniem są kopalnią przebogatej wiedzy socjologiczno politologicznej na temat cech charakterologicznych oraz rzeczywistych nastrojów określonych grup polskiego społeczeństwa, ich statusu obywatelskiego, ciężaru gatunkowego, kultury osobistej, poziomu intelektualnego, rangi estetycznej wrażliwości, szacunku do naszych narodowych wartości i tradycji, preferencji, bądź antypatii politycznych, dobrych i złych emocji, zakorzenionych kompleksów, marzeń i oczekiwań, a często niezdarnie skrywanej obłudy i pozorowanej hierarchii wartości.
Chciałem tedy jakoś podsumować te komentarze, których lektura często sprawiała, że włosy stawały mi dęba od zawartego w nich bezmiaru nienawiści Polaków do Polaków. Te komentarze sprawiły, że stwierdziłem z przerażeniem, iż jako obywatel urodzony pod sam koniec wojny pamiętający czasy stalinowskie, bierutowskie, gomułkowskie, gierkowskie, solidarnościowe i post-okrągłostołowe, - nigdy wcześniej w mojej Ojczyźnie nie spotkałem się z tak wynaturzoną formą powszechnej nienawiści, jak obecnie. I niewiele przesadzę mówiąc, że dzisiejsza Polska zaczyna coraz bardziej przypominać walki polskich Tutsi z polskimi Hutu i wystarczy już tylko mała iskierka, żeby pisowcy z platformersami skoczyli sobie do gardeł jak ogarnięte furią zdziczałe bestie.
Mówicie Państwo, że przesadzam?
Przeczytajcie w takim razie ostatni artykuł Stanisława Janeckiego "Wielka czystka" opublikowany w tygodniku Sieci, - zapowiadający nadchodzącą „krwawą zemstę” opozycji na partii rządzącej – vide: https://wpolityce.pl/polityka/554776-ujawniamy-plan-zemsty-opozycja-szykuje-listy-proskrypcyjne . A właśnie kątem oka widzę w telewizji, że wypłynęły tajne informacje, iż obecna władza rozważała możliwość wyprowadzenia wojska na polskie ulice celem pacyfikacji protestów społecznych. Więc sami Państwo widzicie, że to już nie przelewki.
Ale wróćmy do tematu notki.
Pisałem, kasowałem, pisałem od nowa, poprawiałem, ale wciąż brakowało mi słów do trafnego wyartykułowania wniosków, jakie należałoby wyciągnąć z lektury oceanu komentarzy dodanych dotychczas do moich blogerskich notek.
Aż w końcu doszedłem do wniosku, że najlepszym zwieńczeniem tych komentarzy będą te oto słowa Cypriana Kamila Norwida:
„Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest.
Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”
(Z listu Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14 listopada 1862 roku)
Tak. Tak. Proszę Państwa. Parafrazując słowa Norwida powiem, że „może powieszą mnie kiedyś za te prawdy, których istotę powtarzam od lat około dziesięciu”, - to nie mam już wątpliwości, że jesteśmy politycznie najgłupszym, skłóconym wewnętrznie społeczeństwem dzisiejszej Europy.
Powiem więcej.
Jak uczy historia, takim społeczeństwem jesteśmy od zawsze!
Należy tedy ów patogennie wstydliwy dla naszej megalomańskiej narodowej dumy temat tabu, - czym prędzej uczynić przedmiotem odważnej, szczerej i powszechnej debaty publicznej.
Bo jeśli się w porę nie opamiętamy, to demokratyczna Europa i cywilizowany Świat się do nas wcześniej, czy później plecami odwrócą.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Kultura