Motto:
Pewne fakty ważne dla naszego państwa należy od czasu do czasu przypominać, gdyż elektorat PiS charakteryzuje się irracjonalną skłonnością do amnezji politycznej oraz patogenną inklinacją do wybaczania draństw uwielbianej przez nich partii
A teraz do rzeczy.
Portal internetowy Salon24 Zdrowie – vide: https://www.salon24.pl/u/zdrowie/1118470,ponad-21-tysiecy-nowych-zakazen-mozliwe-dodatkowe-obostrzenia-dla-mazowsza informuje:
„Ponad 21 tysięcy zakażeń. Najnowsze dane o zakażeniach koronawirusem pokazują, że sytuacja na oddziałach intensywnej terapii zaczyna być trudna. W całej Polsce badania z ostatniej doby potwierdziły zakażenie koronawirusem u 21 045 osób…”
Mój komentarz:
Po raz pierwszy pytanie zamieszczone w tytule dzisiejszej notki zadałem 24 września 2020 w notce pt. „Czy pan Morawiecki jest jeszcze premierem? ” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1078629,czy-pan-morawiecki-jest-jeszcze-premierem , kiedy zaczynała się druga fala pandemii, - lecz wtedy oburzeni miłośnicy PiS zarzucali mi w komentarzach, że mam antypisowską obsesję i bezzasadnie sieję panikę, bo premier wyraźnie powiedział, że pandemia korona wirusa jest w odwrocie.
Ponieważ dziś padł kolejny rekord zakażeń, a na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, iż zaczyna się trzecia faza epidemii, a dzisiejsze wyniki wskazują, że materializuje się czarny scenariusz tempa rozwoju pandemii. Zaś 21 tys. nowych przypadków to przyrost w perspektywie tygodnia o blisko 6 tys. przypadków, co pokazuje dynamikę wzrostu zakażeń powyżej 30%, a ten trend wykazuje tendencję rosnącą.
Słowem w naszej służbie zdrowia możliwa jest bardzo poważna i tragiczna w skutkach katastrofa!
Zapytałem tedy dzisiaj po raz wtóry, dlaczego Mateusz Morawiecki jest nadal premierem Rzeczpospolitej polskiej?
Dlaczego tak ostro i kategorycznie domagam się dymisji Premiera?
Ano z tej przyczyny, że pan Mateusz Morawiecki jest obywatelem pełnoletnim i zdrowym na ciele i umyśle, a mimo to w maju 2020 w trakcie konwencji prezydenckiej Andrzeja Dudy pan premier z ręką na sercu i bez cienia skrupułów i bodaj drgnienia powieki zapewnił Polki i Polaków, że, - cytuję za panem Premierem:
„Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. I to jest dobre podejście szanowni państwo. Bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory. Tłumnie. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne, bardzo adekwatne. Nic się nie stało teraz, nic się nie stanie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory!...” – a tu zapis filmowy tej skandalicznej wypowiedzi: https://www.youtube.com/watch?v=mPrGWc307N8 .
Ta oburzająco nieuczciwa i nieodpowiedzialna wypowiedź premiera Morawieckiego jest po stokroć bardziej nieodpowiedzialna od niegdysiejszej niefortunnej wypowiedzi premiera Włodzimierza Cimoszewicza o powodzianach.
Młodszym czytelnikom przypomnę, że 8 lipca 1997, w czasie powodzi tysiąclecia premier Cimoszewicz zapowiedział, że nie będzie odszkodowań dla rolników, którzy ponieśli straty w zbiorach. - "To jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda ciągle jest mało powszechna" – wtedy powiedział Cimoszewicz i choć później przepraszał, - to był początek końca jego kariery, jako premiera RP.
I co?
I nic!
Bo choć wyniki testów są coraz bardziej zatrważające, niczym niezrażony Mateusz Morawiecki nadal zależnie od doraźnych potrzeb politycznych nawija ciemnemu ludowi o wypłaszczaniu się krzywej zakażeń, bądź spowalnianiu trendu zagrożenia zdrowia i życia Polaków.
Tak. Tak. Kochani! Bezsprzecznie wychodzi na to, że pod względem moralno etycznym, nawet Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) był partią przyzwoitszą od PiS-u!
I aż się boję pomyśleć, co jeszcze będzie musiało się stać, żeby premier, któremu naród nadał przydomek „Pinokio”, - raczył podać się do dymisji.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Portal internetowy Salon24 Zdrowie – vide: https://www.salon24.pl/u/zdrowie/1118553,szczepionki-astrazeneca-powoduja-zakrzepy-krwi-kolejne-kraje-wstrzymuja-szczepienia właśnie poinformował:
„Szczepionki AstraZeneca powodują zakrzepy krwi? Kolejne kraje wstrzymują szczepienia…”
Polski minister zdrowia:
W Polsce nie zaobserwowaliśmy takiego ryzyka i takiej sytuacji – skomentował minister zdrowia Adam Niedzielski, decyzję sześciu krajów o wstrzymaniu szczepień przeciwko COVID-19 preparatem AstraZeneca w związku z podejrzeniem powstawania zakrzepów krwi. Dodał jednak, że rząd śledzi sytuację.
Mój komentarz:
Rany Boskie! Ludzie! Zróbcie coś z nimi! Bo będzie apokaliptyczne nieszczęście!
Inne tematy w dziale Polityka