Wczoraj, moim zdaniem najlepszy bloger Salonu24 pan Marek Różycki jr opublikował na tymże Salonie znakomitą notkę pt. „Agnieszka Osiecka - Muza Afrodyta Inspiracja - przed premierą serialu "Osiecka" w TVP1 ” – vide: https://www.salon24.pl/u/marrjr/1101400,agnieszka-osiecka-muza-afrodyta-inspiracja-przed-premiera-serialu-osiecka-dzisiaj-w-tvp1-o-godz-20-15 , w której zaanonsował emitowany przez Telewizję Publiczną serial internetowy „Osiecka ” pisząc, cytuję:
„Maciej Wojtyszko i Maciej Karpiński opowiadają w scenariuszu nie tylko o Agnieszce Osieckiej, ale o całej epoce PRL-u, o polskiej inteligencji tamtego czasu, o bardzo specyficznym 'klimacie', w którym przyszło nam żyć, o świecie, którego już dzisiaj nie ma. Reżyserują serial – Michał Rosa i Robert Gliński. W rolę Agnieszki Osieckiej wcielają się Eliza Rycembel i Magdalena Popławska. Trzy pierwsze odcinki będą miały premierę w dniach 25-27 grudnia o godz. 20.15. w TVP1…”
Mój komentarz:
Czując pismo nosem, - jeszcze przed emisją pierwszego odcinka rzeczonego serialu telewizyjnego dodałem do notki Marka Różyckiego juniora komentarz następującej treści, cytuję:
„echo24 [25 grudnia 2020, 20:07]
„Witaj Marku!
Tak pięknie napisałeś o Agnieszce, że dziś, po raz pierwszy od czasu, kiedy ją skalał niejaki Kurski Jacek, wejdę na dla mnie etycznie odstręczający kanał TVP1, - ale wyłącznie celem obejrzenia rekomendowanego przez Ciebie serialu pt. "Osiecka ".
Obejrzę ten serial z ciekawości, jak został zrobiony, ale jestem także bardzo ciekaw, jaka będzie reakcja na ten serial intelektualnie antyestetycznych "pisowskich ortodoksów", których poczucie smaku, jak pisał Herbert to: "łańcuchy tautologii paru pojęć jak cepy bez żadnej dystynkcji w rozumowaniu i składni pozbawionej urody koniunktiwu ", - bo, co tu dużo mówić, Agnieszka Osiecka i PiS to ogień i woda pod względem wrażliwości estetycznej.
Nie mam też cienia wątpliwości, że serial ten zrobiono również, a nawet przede wszystkim w celu przyciągnięcia do TVP1 także widowni inteligenckiej. Więc interesuje mnie, czy Kurskiemu, a tak naprawdę Kaczyńskiemu, - uda się ta socjotechniczna sztuczka…”, koniec cytatu, - zaś na końcu notki podam konkretną przyczynę skąd mi to go głowy przyszło.
A teraz do rzeczy.
Jak się Państwo domyślacie z zaciekawieniem obejrzałem pierwszy odcinek serialu pt. „Osiecka”, który okazał się świadectwem, iż moje przypuszczenia, co do intencji emisji tego serialu okazały się trafne.
Dlaczego?
Bo już w pierwszym odcinku, pod przykrywką wciągającej fabuły i świetnego aktorstwa bohaterów tego znakomicie wyreżyserowanego serialu pokazano nam zbłąkaną zetempówkę Agnieszkę, która daje nam przekaz, że w młodości każdy mógł zbłądzić. Ot taka sprytna, lecz czytelna kalka sztandarowego filmu arcymistrza Andrzeja Wady: „Człowiek z marmuru ”, którą w przypadku serialu "Osiecka" odczytałem, jako podprogową manipulację socjotechniczną mającą na celu zakodowanie w podświadomości telewidza stereotypu myślowego, że skoro Birkut mógł zbłądzić, to mogła się także się pogubić Agnieszka Osiecka, czytaj, - więc czemu nie mógłby się pogubić w młodości na przykład obecny sędzia Trybunału Konstytucyjnego niejaki Stanisław Piotrowicz et consortes.
Jak wiadomo, większość najbardziej wziętych seriali telewizyjnych emitowanych w czasach komuny służyła celom politycznym. I tak serial „Czterej pancerni i pies ” miał za zadanie wzbudzenie sympatii Polaków do Ludowego Wojska Polskiego oraz Armii Czerwonej w imię przyjaźni polsko-radzieckiej, super produkcja „Stawka większa niż życie ” miała przekierować wrogość Polaków do Sowietów na wrogość do Hitlerowców”, pozornie komediowy serial „Czterdziestolatek ” służył de facto gierkowskiej propagandzie sukcesu…
I w tym miejscu zaryzykuję tezę, że serial „Osiecka” ma również służyć celom politycznym, a mówiąc dokładniej jego zadaniem będzie rozpaczliwa próba pozyskania przez partię Jarosława Kaczyńskiego sympatii inteligencji, której to sympatii ta partia nigdy nie miała, ale także nigdy nie była aż tak przez inteligencję znienawidzona, jak obecnie, - po sześciu latach drakońskich rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatnie miesiące, a mówiąc dokładniej wielotysięczne protesty młodych Polek i Polaków, którzy w akcie desperacji wyszli na ulice polskich miast i miasteczek, a po prawdzie protesty młodej inteligencji szkolnej i studenckiej uświadomiły Kaczyńskiemu, że na dłuższą metę z nimi nie wygra, a co więcej, pan Prezes zrozumiał, że bez inteligencji, szczególnie tej młodej, - nie da się sprawnie rządzić, - a nawet można utracić władzę.
Jarosław Kaczyński postanowił tedy zmienić polityczną narrację i wyjść naprzeciw inteligencji, którą przez sześć lat upokarzał i niszczył, ku radości zakompleksionego „ludu pisowskiego”.
Powiem więcej. Kaczyński wiedział z własnego doświadczenia, że z inteligencją nie wygra na polu politycznym.
Skąd to wiem? Już mówię.
Otóż, ku mojemu zdumieniu, - bo wtedy bezlitośnie krytykowałem na blogu Platformę Obywatelską, za co salon podwawelskiego Krakówka wydał na mnie swoisty wyrok śmierci środowiskowej obkładając mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia, - w dniu 16 marca roku 2006 zostałem zaproszony na spotkanie z premierem ówcześnie rządzącej partii Jarosławem Kaczyńskim do krakowskiej „Piwnicy pod Baranami”, gdzie wtenczas odbywały się (Sic!) wieczory „Salonu POLITYKI ”. Spotkanie prowadziła śp. redaktor Janina Paradowska wespół z redaktorem Jerzym Baczyńskim – vide: http://fakty.interia.pl/polska/news-polska-wg-lidera-pis,nId,808966
Po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego pozwolono na zadanie kilku pytań z sali. I znowu się zdziwiłem, gdyż podano mi jednak mikrofon. Zapytałem wtedy pana premiera Kaczyńskiego, cytuję dosłownie, bo zachowałem kartkę z tym pytaniem:
„Panie Premierze, czy w świetle zapowiadanej przez PIS zmiany filozofii państwa, ma pan jakąś konkretnie sprecyzowaną koncepcję, w jaki sposób pańska partia mogłaby teraz przeciągnąć na swoją stronę kluczowo ważny dla państwa potencjał intelektualny jakim jest polska inteligencja, która w wyniku świadomego wyboru, stoi biernie z boku sceny politycznej. Dodam, że chodzi mi o tę grupę polskiej inteligencji, która potrafi myśleć samodzielnie, bez potrzeby intelektualnego wsparcia ze strony opiniotwórczych autorytetów…”, koniec cytatu.
Odpowiadając na to pytanie trochę zmieszany premier Kaczyński zrelacjonował pokrótce, że Prawo i Sprawiedliwość czyniło przez długi czas usilne starania w kierunku politycznego pozyskania sympatii inteligencji, zarówno w wielkich miastach jak i w terenie, po czym powiedział szczerze, że: "niestety nie udało im się tego dokonać ".
Moim zdaniem to właśnie brak wsparcia sfer inteligenckich był główną przyczyną, że Jarosław Kaczyński oddał władzę w roku 2007.
Od tamtego czasu minęło 13 lat. Prawo i Sprawiedliwość odzyskało władzę, w dodatku z przewagą sejmową. Jednakże problem z inteligencją nadal pozostał, gdyż moim zdaniem nawet mając przewagę sejmową PiS nie da rady efektywnie rządzić bez wsparcia inteligencji i nawet genialnie pomyślany prospołeczny Program 500 Plus może nie wystarczyć. I nie ma, co ukrywać, że odzyskanie inteligencji jest warunkiem sine qua non do sprawnego rządzenia przez PiS nowoczesnym państwem europejskim.
Wracając do serialu „Osiecka” powiem, iż w mojej opinii Jarosław Kaczyński zrozumiał, że na drodze politycznej nie pozyska sympatii inteligencji, szczególnie tej młodej, - i postanowił sięgnąć po środki artystyczne, by przy pomocy Jacka Kurskiego wyprodukować za ciężkie pieniądze serial telewizyjny, który tak jak seriale „Czterej pancerni i pies”, „Stawka większa niż życie”, „Czterdziestolatek” et consortes, - będzie oglądała cała Polska, a więc także inteligencja, która jak kombinuje Jarosław Kaczyński nabierze się na tę podprogową sztuczkę socjotechniczną i obdarzy sympatią obecnie rządzącą partię.
Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu ten trick socjotechniczny się uda? Tego oczywiście nie wiem. Ale jako niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa poczułem się w obowiązku napisania tej ostrzegawczej notki.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
Właśnie skończyłem oglądać drugi odcinek serialu telewizyjnego pt. "Osiecka", który zatytułowałem:
- PiS się łasi do "pięknych dwudziestoletnich" -
Podobno oglądalność wyniosła 3,8 miliona. Jeśli z tej liczby na przykład dwieście tysięcy da się złapać w serialową pułapkę, którą zastawili Kurski z Kaczyńskim, to taka liczba może zdecydować o wyniku wyborczym. Czy teraz Państwo rozumiecie lepiej, dlaczego napisałem tę ostrzegawczą notkę?
UWAGA! Kaczyński z Kurskim odnieśli już pierwszy serialowy sukces, o czym świadczy ten oto bożonarodzeniowy komentarz autorstwa modelowego "ortodoksyjnego pisowca", żarliwego patrioty i wzorcowego katolika, cytuję:
"Jerzy Z. [27 grudnia 2020, 01:04]
Stary Durniu plwocino ludzka dalej piszesz te bzdury nihilisto moralny.Twój podły charakter prezentowałeś cały rok plując na Patriotów którzy po prostu CHCĄ.Ty sypałeś cały rok na PiS , Prezydenta Andrzeja Dudę, Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Premiera Mateusza Morawieckiego w dodatku forsując takie pokraczne teorie, takie śmieszne głupowate nazwiska jak Biedroń, Kamysz, Hołownię nie wspominając idioty Kukiza.Wiele razy durniu pijaku z którym spotkałem się w Krakowie myślałem, że wrócisz na ludzki myślący tor polemizowałem. Jednak Diabeł stary pijaku cie opętał, zbrukałeś pamięć twoich rodziców .
Teraz pozostałeś bankrucie moralny z kieszeniami pełnymi gówna tyla warta twoja reputacja i pisanina - po prostu cuchniesz śmierdzielu .
Pamiętasz jak wyłeś na Macierowicza gdy powoływał WOT a dziś ci młodzi patrioci są chlubą Polski - zobacz co robią w Dover. Pamiętasz Cymbale jak pokazywałeś PAD JA CIE PRÓBOWAŁEM STROFOWAĆ. EFEKT i KADENCJI TO ŚCISŁE MILITARNE ZWIĄZANIE POLSKI Z usa. Błaszczak w Pentagonie był 10 razy zaś PAD spotkał się z Donaldem Trumpem 8 razy. Ty chamie wyśmiewałeś, że stoi przy biurku zaś Trump siedzi. USA za Bidena musi szukać pomocy Warszawy i postawi tak jak Trump na Warszawę, Izrael i Emiraty z Arabią saudyjską. Kto Cymbale zmienił politykę na samodzielna z opcji wasala niemieckiego na prawdziwie polską.
Jakie bluzgi Kretynie pisałeś o TVP, o Kurskim. Chamie Antypolaku Kurski już wynalazł tyle talentów, robi seriale, teatr telewizji i ja też podziwiam serial to moje lata młodzieńcze .Zapewne nie jest jego celem to co ty mu przypisujesz gdyż sprawa jest prozaiczna wystarczy poczytać wywiad z twórcami serialu.
Tereaz chamie pijaku z czerwonym pyskiem podkreślanym czerwoną kurtką powiem ci, że idziemy w kierunku wielkiej Polski. 840 mld jakie Morawiecki wdusi w polską gospodarkę uczyni Polskę najbardziej nowoczesnym krajem w Europie przy zachowaniu tradycyjnych wartości.
Na nowy rok nie życzę ci nic dobrego - śmiertelnym wrogom mojej ojczyzny, życzę wszystkiego złego aby jej nie szkodzili.
Jerzy Jan Zakrzewski - Rolling Meadows ,Illinois...", koniec cytatu.
Musicie Państwo przyznać, że smakowity komentarz żarliwego polskiego patrioty i wzorcowego katolika.
Inne tematy w dziale Polityka