Motto: Moja śp. Mama często powtarzała, że nie ma nic gorszego niż stan, gdy prostak poczuje się panem, - i dlatego do prostaka należy mówić jego językiem, bo innego nie rozumie
UWAGA!
Z góry przepraszam wszystkich Gości mojego blogu za użyty w niniejszej notce nieparlamentarny język, ale w tym szczególnym przypadku knajackiego slangu użyłem celowo z tej przyczyny, iż nie bez powodu uważam, że bohaterowie niniejszej notki innego języka nie są w stanie pojąć.
A teraz do rzeczy.
Wczoraj opublikowałem na Salonie24 notkę pt. „Życie właśnie pokazało, ile był wart sojusz Trumpa z Dudą, - słowo do ortodoksów PiS ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1096803,zycie-wlasnie-pokazalo-ile-byl-wart-sojusz-trumpa-z-duda-slowo-do-ortodoksyjnych-pisowcow , w której znalazł się następujący akapit, cytuję:
„W dniu 6 lipca 2017, w historycznym przemówieniu wygłoszonym u stóp Pomnika Powstania Warszawskiego, Donald Trump nawiązał do wiekopomnych słów Jana Pawła II wygłoszonych do Polaków w dniu w dniu 2 czerwca 1979 na ówczesnym Placu Zwycięstwa, dziś Piłsudskiego: „Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!....”. A gdy w chwilę później amerykański Prezydent przywołał słowa polskiej pieśni religijnej „My chcemy Boga” odśpiewanej wówczas w Warszawie przez setki tysięcy wzruszonych Polaków, myślałem, że mi serce ze wzruszenia pęknie…” koniec cytatu.
Ten akapit na tyle poruszył blogera @Rafała Brodę, że dodał do mojej notki następujący komentarz, cytuję:
„ Rafał Broda [5 grudnia 2020, 23:46]
...A gdy w chwilę później amerykański Prezydent przywołał słowa polskiej pieśni religijnej „My chcemy Boga” odśpiewanej wówczas w Warszawie przez setki tysięcy wzruszonych Polaków, myślałem, że mi serce ze wzruszenia pęknie."
Ale coś z hukiem pękło, to widać z kolejnych wynurzeń w S24…”, koniec cytatu.
Słowem bloger @Rafał Broda publicznie zakwestionował mój szacunek dla Jana Pawła II, a także poddał w wątpliwość moją wiarę w moc słów kultowej polskiej religijnej pieśni "My chcemy Boga ", - więc nie dziwcie się Państwo, że ja tak podłego draństwa rzeczonych pisowskich dziadersów tym razem nie puszczę płazem.
Zaś w chwilę później komentarz @Rafała Brody okrasił swoim komentarzem bloger @Lesnodorski, cytuję:
„ Lesnodorski [6 grudnia 2020, 01:10]
@Rafał Broda
Pękło i doprowadziło przypadkiem do narodzin doktorka..., koniec cytatu.
Ponieważ nie mogę tego zrobić na blogu @Rafała Brody, gdyż rzeczony mnie zbanował, - odpowiem blogerowi @Rafałowi Brodzie na swoim blogu.
Szanowny Panie Profesorze! Bardzo mi miło Pana powitać na moim blogu!
To było powitanie oficjalne.
Ale niegdyś na swoim blogu poddał Pan w wątpliwość piękną kartę niepodległościową mojego śp. Ojca Akowca – vide: https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/143605 , o czym nie zapomniałem.
Więc teraz Ci tchórzliwy pisowski szubrawcu szczerze i po męsku odpowiem w języku, na jaki zasłużyłeś.
Jak ja bym Cię śmieciu zbanował, tak jak ty to zrobiłeś ze mną już dawno temu, - to Bóg, którego mam w sercu i Honor, jaki mi Mama w dzieciństwie wpoiła nie pozwoliłyby mi wejść na Twój blog. A Ty uczyniłeś to szujo bez najmniejszych skrupułów wiedząc, iż nie będę mógł się odnieść do sprawy na Twoim blogu.
Więc zastanów się, kim naprawdę jesteś trzęsidupo bez czci, wiary i honoru?
Ugryźć i opluć, po czym szybko uciec i do dziury się schować. To jest Twoja dewiza życiowa, - a także blogerska, co widać.
I aż strach pomyśleć, że takiej kreaturze jak Ty, ktoś chyba dla żartu przyznał tytuł profesora. Dlaczego tak sądzę? Bo wdajesz się gamoniu regularnie na Salonie24 w zawstydzające dyskusje z różnej maści oszołomionymi prymitywami podejmując z nimi maglarskie dyskusje w języku kaleczącym wrażliwość i intelekt.
Dlaczego tak ostro piszę?
Bo tytuł profesora zobowiązuje między innymi do dżentelmeńskich zachowań i cywilnej odwagi, z czego jesteś wyzuty, - jak wyjęta z pisowskiego buta cuchnąca onuca.
Tak. Tak. Pan jest zerem, Panie Broda, - że przywołam komuszego klasyka Millera, u którego mógłby Pan ewentualnie terminować, jeśli pan Leszek zechciałby się na to zgodzić, - w co nota bene nie wierzę.
Ale czego można się po Tobie łachudro spodziewać, - skoro szlify naukowo kurtuazyjne w Związku Radzieckim zdobywałeś, - i w Dubnej się Twoja kacapska mentalność kształtowała.
I jeszcze jedno Panie Broda.
Jak tylko Pan napisał swój komentarz, podbił Panu bębenek Pański blogerski koleś, podobnie jak Pan po pisowsku nowofalowy katolik postępowy piszący pod nickiem @Lesnodorski, który w swym wysmakowanym komentarzu napisał, iż to, że bloger @Echo24 przypadkowo przyszedł na świat jest wynikiem pęknięcia prezerwatywy.
Zaś ja, czytając komentarz @Lesnodorskiego uszami wyobraźni słyszałem Wasz knajacki rechot z tego urągającego poczuciu dobrego smaku dowcipu na Waszym poziomie, do którego dołączy zapewne ochoczo chór pisowskich oszołomów zwyczajowo komentujących na moim blogu.
I już końcowa refleksja.
Ponieważ na nic innego nie zasługują, - moja odpowiedź na komentarze mających się za wielkich polskich patriotów, katolików i wyznawców idealistycznej dewizy wierności Rzeczpospolitej BÓG HONOR OJCZYNA panów Brody i Lesnodorskiego brzmi:
https://m.salon24.pl/b364953f0c0ee7799de4e93562a8738f,860,0,0,0.jpg
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Kultura