Portal internetowy Salon24 – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1038018,sejm-skierowal-projekt-stop-447-do-komisji-sprawiedliwosci informuje:
« Obywatelski projekt ustawy o ochronie mienia bezdziedzicznego „STOP 447” trafił do dalszych prac. W głosowaniu posłowie nie zgodzili się na odrzucenie w I czytaniu projektu ustawy; za odrzuceniem było 179 posłów, przeciw 259, a 15 osób wstrzymało się od głosu. Sejm nie zgodził się też na bezzwłoczne przystąpienie do II czytania; za tym wnioskiem było 26 posłów, przeciw - 420, od głosu wstrzymało się 7 osób. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że odrzucenie tego wniosku oznacza skierowanie projektu do komisji sprawiedliwości i praw człowieka. (…) Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Polsce przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego („Stop 447”) poparło 200 tys. obywateli w odpowiedzi na amerykańską ustawę „Just 447”. Reprezentant Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz przekonywał podczas środowej debaty w Sejmie, że ewentualna realizacja „bezpodstawnych roszczeń majątkowych wysuwanych wobec naszego kraju, oznaczałaby gospodarcze trzęsienie ziemi…”
Mój komentarz:
Ja zaś przypominam sobie, co stosunkowo niedawna pisała polska prasa:
„Atak na polskiego ambasadora w Izraelu”; „Ambasador Azari tonuje sytuację”; „Izraelska delegacja jednak przyjechała do Polski? Rozmowy bez udziału rządu. Sprawa dotyczy ustawy 447”, „Ambasador Mosbacher kokietuje Polaków wizami”…, itd., itp., itd.
Zrobiłem sobie kawę i wygrzebuję z pamięci nieco starsze nagłówki: „Kneset obradował na Wawelu”; „Prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę 447”; „Restytucja mienia ofiar Holocaustu otwarta”; „IPN nabiera wody w usta w sprawie ustawy 447”; „Był Sejm, teraz Pałac Prezydencki. Andrzej Duda zapalił świece chanukowe”, „Tajne negocjacje wokół roszczeń żydowskich. Wyciekła notka MSZ”…, itd., itp., itd.
Włączyłem telewizor i widzę, jak jakiś poseł krzyczy w kierunku ław partii rządzącej: „Sprzedaliście Polskę Żydom!", a poseł Arkadiusz Mularczyk zapewnia, że problem mienia bezspadkowego w Polsce „faktycznie nie istnieje”.
I tak sobie myślę, że jako bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa muszę teraz zakrzyknąć: Polacy! Nie dajcie się zrobić w konia!
Skąd ta złowróżbna obawa?
Otóż urodziłem się pod sam koniec wojny i wciąż mam przed oczami moją śp. Mamę, która częstokroć powtarzała, że jak Niemcy szykowali napaść na Polskę to, choć wiadomo było, co się święci, ludzie jak małe dzieci, które w obliczu niebezpieczeństwa dłońmi sobie oczy zasłaniają, - woleli zbliżającego się nieszczęścia nie widzieć.
Zaś tym, którzy mi teraz powiedzą, że przesadzam i histeryzuję, bo nie ma się, co martwić, gdyż mamy przecież niezawodnego sojusznika powiem, że amerykański prezydent to nade wszystko biznesmen, a dopiero potem szef Białego Domu, - a jak uczy życie, - żaden poważny człowiek interesu nie odważy się narazić coraz bardziej rozdokazywanym góralom z Góry Synaj.
Chciałbym też Państwu uświadomić, że w dzisiejszych czasach, żeby zrobić Polskę na cacy niepotrzebne są wcale rakiety, czołgi i bombowce, gdyż wystarczy paru wziętych adwokatów nowojorskich i cicha zmowa znaczących banków będących w rękach rzeczonych górali.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Inne tematy w dziale Polityka