Dokładnie 22 października zmarł uwielbiany przez publiczność Ryszard Filipski. Informację o śmierci aktora podano już po pogrzebie. Filipski zasłynął m.in. rolami majora "Hubala" oraz Soroki z "Potopu".
Informację o śmierci aktora podał portal majorhubal.pl poświęcony historii pierwszego oddziału partyzanckiego II wojny światowej pod dowództwem mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. „Wolą zmarłego było odejść bez medialnego rozgłosu. Z tego powodu Jego pogrzeb odbył się 26 października w otoczeniu najbliżej rodziny” – podkreślono w wiadomości. Aktor zmarł po długiej chorobie.
Ryszard Filipski urodził się 17 lipca 1934 roku we Lwowie. W 1958 roku zdał aktorski egzamin eksternistyczny. Od 1954 roku występował w łódzkim Teatrze 7.15. Później występował w teatrach Rozmaitości i Starym w Krakowie. W roku 1966 roku założył teatr Eref-66. Następnie, w latach 1975-1979, kierował Teatrem Ludowym w Nowej Hucie. W późniejszych latach był także kierownikiem założonego przez siebie Zespołu Filmowego „Kraków” oraz zastępcą kierownika artystycznego Zespołu Filmowego „Iluzjon”.
Zagrał epizodyczną rolę w „Kanale” Andrzeja Wajdy. W kolejnych latach występował w powstających w filmach kryminalnych, takich jak „Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię” oraz „Tylko umarły odpowie” z 1969 r. oraz jednym z odcinków serialu „Stawka większa niż życie”.
Jako aktor filmowy, najbardziej kojarzony był z rolami majora Henryka Dobrzańskiego w filmie Bohdana Poręby „Hubal” z 1973 roku oraz wachmistrza Soroki, przybocznego Kmicica z „Potopu” z 1974 roku w reżyserii Jerzego Hoffmana. Wystąpił także w innych filmach historycznych: między innymi serialu „Znak Orła”, gdzie zagrał króla Władysława Łokietka.
Od drugiej połowy lat siedemdziesiątych był często krytykowany za sprzyjanie władzom komunistycznym i ataki na rodzącą się opozycję antykomunistyczną. Był jednym z ulubionych reżysera Bohdana Poręby, którego większość dzieł uznawano za element propagandy komunistycznej. W 1980 r. zagrał Józefa Piłsudskiego w filmie „Zamach stanu”. Film został fatalnie przyjęty. Na kilkanaście lat wycofał się z pracy aktorskiej. Prowadził stadninę koni.
Do aktorstwa na dobre powrócił dopiero na początku XXI wieku. W „Starej Baśni” Jerzego Hoffmana Filipski zagrał postać Wisza. Występował także w popularnych serialach telewizyjnych: „Zaginionej”, „Kryminalnych” oraz „Pitbullu”.
W okresie PRL Ryszard Filipski był wielokrotnie odznaczany m. in. Odznaką Zasłużony Działacz Kultury, Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
GW
Inne tematy w dziale Kultura