W czwartek zmarł Paweł Królikowski - aktor teatralny, filmowy, dubbingowy. O śmierci artysty poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Królikowski zmagał się z tętniakiem mózgu.
Według mediów, wybitny aktor od grudnia 2019 roku przebywał w szpitalu na oddziale neurochirurgicznym. W 2015 roku przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu, jednak nie udało się do końca wyleczyć problemów zdrowotnych. Paweł Królikowski miał żonę Małgorzatę Ostrowską-Królikowską oraz piątkę dzieci.
Od 2018 roku Królikowski pełnił funkcję prezesa Związku Artystów Scen Polskich (ZASP). Zrezygnował z niej niedawno z powodu złego stanu zdrowia. Na wielkich ekranach zadebiutował w filmie "Dzień kolibra" w 1983 roku. Królikowski grał również w takich produkcjach, jak "Długi weekend", "Pitbull", "Instynkt", "Odwróceni", "Belfer". Ogromną popularność przysporzyła mu rola "Kusego" w "Ranczu".
Królikowski od 2014 roku brał udział w programie "Twoja twarz brzmi znajomo" jako juror. W finale 11. edycji nie wystąpił, ponieważ przechodził kolejny zabieg operacyjny. Razem z żoną - znaną m.in. z roli Grażyny Lubicz w "Klanie" - wcielili się w role w filmie krótkometrażowym "Noc życia" w reżyserii syna Antoniego, do którego muzykę skomponował ich drugi syn Jan. W kwietniu Paweł Królikowski skończyłby 59 lat.
- Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o odejściu dziś nad ranem Pana Pawła Królikowskiego - Prezesa ZASP, świetnego Aktora i wspaniałego Człowieka - życzliwego, ciepłego i pełnego dowcipu. Wraz z Agatą łączymy się w żalu i modlitwie z Najbliższymi i Przyjaciółmi ś.p. Pana Pawła - pożegnał artystę prezydent Andrzej Duda.
GW
Inne tematy w dziale Kultura