"Boże Ciało" Jana Komasy otrzymało nominację do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. O statuetkę w tej samej kategorii powalczą też m.in. "Ból i blask" Pedro Almodovara, "Parasite" Bonga Joon-ho i "Nędznicy" Ladja Ly.
Wśród nominowanych filmów znalazły się: "Kraina miodu" Ljubomira Stefanowa i Tamary Kotewskiej, zdobywca canneńskiej Złotej Palmy "Parasite" Bonga Joon-ho, uhonorowani w Cannes Nagrodą Specjalną Jury "Nędznicy" Ladja Ly (Francja) oraz "Ból i blask" Pedro Almodovara, który przyniósł grającemu w nim główną rolę Antonio Banderasowi nagrodę w Cannes dla najlepszego aktora.
Szansę na Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego ma także "Boże Ciało" Jana Komasy.
To opowieść o dwudziestoletnim Danielu (Bartosz Bielenia), który podczas pobytu w zakładzie poprawczym zaczyna snuć marzenia o byciu księdzem. Warunkowo zwolniony chłopak zostaje skierowany do pracy w odległym zakładzie stolarskim. Nowy rozdział życia postanawia rozpocząć od wizyty w miejscowym kościele, podczas której omyłkowo zostaje wzięty za księdza i zaprowadzony na plebanię. Daniel, konsekwentnie udając księdza, zaprzyjaźnia się z proboszczem (Zdzisław Wardejn). Duchowny prosi go, by pod jego nieobecność sprawował posługę kapłańską w parafii. Daniel stara się z tego wywiązać jak najlepiej, przy okazji odkrywa, co dręczy mieszkańców wioski i stara ich od tego uwolnić, w czym pomaga mu córka kościelnej. Sekret Daniela wychodzi na jaw...
Do filmu wg scenariusza Mateusza Pacewicza zdjęcia zrealizował Piotr Sobociński Jr. W produkcji wystąpili także m.in. Eliza Rycembel, Tomasz Ziętek, Aleksandra Konieczna, Łukasz Simlat i Leszek Lichota. Muzykę skomponowali Evgueni i Sacha Galperine.
- Cieszę się, że polski film po raz kolejny znalazł się w gronie najlepszych i jest nominowany do najbardziej prestiżowej nagrody w branży filmowej - skomentował wicepremier Gliński.
Gratulacje złożyła również ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Jak mówił, "to świadczy o sile polskiej kultury i polskich twórców, którzy coraz częściej docierają ze swoimi dziełami do światowej publiczności". - To świadczy również o tym, że polscy artyści mają dobre warunki do rozwoju i realizacji swoich artystycznych wizji - podkreślił szef MKiDN.
Odbiór "Bożego Ciała" za granicą
Od światowej premiery "Bożego Ciała", która odbyła się w sierpniu ub.r. w sekcji Giornate degli Autori festiwalu w Wenecji, film nie schodzi z ekranów i z ust recenzentów. Pojawił się w wielu zestawieniach najlepszych filmów minionego roku przygotowanych przez polskich krytyków. Prócz tego - zarówno w kraju, jak i za granicą - wielokrotnie honorowano go nagrodami, m.in. Europa Cinemas Label i Inclusive Award Edipo w Wenecji, a także Silver Star dla najlepszego filmu 3. edycji El Gouna Film Festival w Egipcie.
Ponadto twórcy filmu zdobyli dziesięć statuetek podczas ubiegłorocznego 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni – m.in. za najlepszą reżyserię i scenariusz (Mateusz Pacewicz). Nagrody zbiera również grający główną rolę Bartosz Bielenia. Kilka dni temu otrzymał tytuł europejskiej wschodzącej gwiazdy Shooting Star 2020. Wcześniej doceniono go m.in. podczas El Gouna Film Festival w Egipcie. Aktor ma na swoim koncie także Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za 2019 r., przyznawaną "młodym aktorom odznaczającym się wybitną indywidualnością".
Zagraniczni recenzenci dobrze przyjęli obraz Komasy. "Dramat ten - poruszający, w niektórych momentach niepokojący, a w innych zabawny - jest duchową przypowieścią typowo polską, ale jednocześnie bliską nam wszystkim" - zwróciła uwagę Leslie Felperin ("The Guardian"). Krytycy podkreślają również znakomitą rolę Bartosza Bieleni. "Oddaje żywe emocje, których doświadcza Daniel - od czujności uwięzionego zwierzęcia w poprawczaku po euforię, która emanuje z niego po wygłoszeniu porywającego kazania. Zaangażowanie Bieleni i pewność Komasy przekonują nas, że Bóg może działać w bardzo tajemniczy sposób" - pisał Allan Hunter ("Screen Daily").
"Niezwykła gra aktorska Bartosza Bieleni jest w centrum wszystkiego. Daniel to człowiek z zewnątrz, który staje się pocieszeniem, a może nawet uzdrowieniem pogrążonych w smutku mieszkańców miasteczka. Jednocześnie jego wiara jest stale poddawana próbom, podobnie jak dla członków wspólnoty przestrzeganie doktryny chrześcijańskiej. Wydaje się, jakby Daniel próbował odgadnąć, czy religia jest dla niego zwykłą ucieczką czy prawdziwą duchową transformacją w świecie, w którym przebaczenie nie przychodzi łatwo" - dodał David Rooney ("The Hollywood Reporter").
Zainteresowanie filmem Komasy wykazują również amerykańscy producenci. Na początku października twórcy obrazu poinformowali, że rozpoczęły się rozmowy w sprawie zakupu praw do amerykańskiego remake'u "Bożego Ciała", które miałoby zostać przełożone na ośmioodcinkowy serial dla jednej z platform streamingowych w Stanach Zjednoczonych. "W Teksasie znajduje się miasteczko o nazwie Corpus Christi. Okazało się, że też są księża i pastorzy, którzy wiele lat udawali w kongregacjach duchownych. Jeden z nich omal nie został biskupem. W Hiszpanii znany był przypadek duszpasterza, który przez dwie dekady nielegalnie odprawiał msze. Sprawa jest więc uniwersalna" - zwracał uwagę Jan Komasa w wywiadzie udzielonym Januszowi Wróblewskiemu w "Polityce".
Kandydaci do Oscara
Najwięcej - 11 nominacji - otrzymał w tym roku "Joker" Todda Phillipsa. Historia o najsłynniejszym psychopacie w historii popkultury powalczy o statuetki m.in. dla najlepszego filmu, reżysera i aktora (Joaquin Phoenix), a także za muzykę, zdjęcia, kostiumy i scenariusz adaptowany.
Po 10 nominacji powędrowało do "1917" Sama Mendesa, "Irlandczyka" Martina Scorsese i "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino. Każda z trzech produkcji ma szansę na Oscara w kategoriach najlepszy film, reżyser, zdjęcia i scenografia. Obraz Mendesa będzie ubiegać się także o nagrody m.in. za scenariusz oryginalny, montaż dźwięku i dźwięk. Dzieło Scorsese ma szanse na statuetki m.in. za efekty specjalne i montaż, a także dla najlepszego aktora drugoplanowego (Al Pacino i Joe Pesci). Na statuetki w kategoriach aktorskich mogą liczyć także twórcy "Pewnego razu... w Hollywood". Leonardo DiCaprio nominowano w kategorii najlepszy aktor, a Brada Pitta - za kreację drugoplanową.
O sześć Oscarów ubiega się "Historia małżeńska" Noaha Baumbacha (m.in. za najlepszy film, scenariusz oryginalny, a także dla aktorki - Scarlett Johansson, aktora - Adam Driver i aktorki drugoplanowej - Laura Dern). Tyle samo nominacji otrzymały "Małe kobietki" Grety Gerwig (m.in. w kategoriach najlepszy film, aktorka - Saoirse Ronan, aktorka drugoplanowa - Florence Pugh), kostiumy i muzyka). Maksymalnie sześć nagród mogą otrzymać również twórcy "Jojo Rabbit" Taiki Waititiego (za scenografię, kostiumy, montaż i dla najlepszej aktorki drugoplanowej - Scarlett Johansson) oraz "Parasite" Bonga Joon-ho (m.in. dla najlepszego filmu i reżysera).
Listę produkcji nominowanych w kategorii najlepszy film dopełnia "Ford vs. Ferrari" Jamesa Mangolda. Najnowszy obraz twórcy "Spaceru po linie" może też zostać nagrodzony za dźwięk, montaż i montaż dźwięku. W ostatniej z tych kategorii nominowano również "Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie". Prócz tego film J.J. Abramsa ma szanse na nagrody za efekty specjalne i muzykę.
Oscara dla najlepszej aktorki - poza Johansson i Ronan - może zdobyć Cynthia Erivo ("Harriet"), Charlize Theron ("Gorący temat") lub Renee Zellweger ("Judy"). Wśród aktorów nominowanych do Oscara w tożsamej kategorii - obok DiCaprio, Drivera i Phoenixa - znaleźli się: Antonio Banderas ("Ból i blask") i Jonathan Pryce ("Dwóch papieży). Za role drugoplanowe nominowano również: Margot Robbie ("Gorący temat"), Kathy Bates ("Richard Jewell"), Toma Hanksa ("Cóż za piękny dzień") i Anthony'ego Hopkinsa ("Dwóch papieży").
Nagroda za dokument może powędrować do: "Krainy miodu" Ljubomira Stefanowa i Tamary Kotewskiej, "Amerykańskiej fabryki" Julii Reichert i Stevena Bognara, "The Cave" Ferasa Fayyada, "Krawędzi demokracji" Petry Costy i "For Sama" Waad al-Kateab i Edwarda Wattsa.
Najlepszą piosenką może okazać się: "I Can’t Let You Throw Yourself Away" ("Toy Story 4"), "I’m Gonna Love Me Again" ("Rocketman"), "I’m Standing With You" ("Breakthrough"), "Into the Unknown" ("Frozen 2") lub "Stand Up" ("Harriet").
W gronie nominowanych w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany znalazły się: "Toy Story 4" Josha Cooleya, "Praziomek" Chrisa Butlera, "Jak wytresować smoka 3" Deana DeBloisa, "Zgubiłam swoje ciało" Jeremy'ego Clapina oraz "Klaus" Sergio Pablosa.
Laureatów Oscarów - najbardziej prestiżowych nagród świata filmowego, przyznawanych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej - poznamy 9 lutego w Los Angeles. W tym roku statuetki zostaną wręczone po raz 92.
ja
Inne tematy w dziale Kultura